Z tym okresem to wszystkie mamy tak samo
Z tym okresem to wszystkie mamy tak samo
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
A ja nie jestem przed okresem, ani w trakcie a mam peoblem z podjadaniem
I to nie takim wieczornym, tylko "poszkolnym". Wracam z zajęć o kiepskiej godzinie, bo w okolicach 15, rodzice jeszcze z pracy nie wrócili, do obiadu jeszcze daleko (jadamy razem w godz. 16-17, czasem później), po II śniadaniu tylko wspomnienie, no i głodna jestem... Kieruję swoje kroki do lodówki, a tam słoiczek masełka czekoladowego. Nie jestem w stanie się powstrzymać Gdybym spróbowała, zaspokoiła chętke na słodkie, i odłożyła zpowrotem, to ok. Ale do tego mam włączony komputer, zagłębiam się w internet, czytam i obracam łyżkę za łyżką...!!!!
Poradźcie mi coś, proszę, albo chociaż zgańcie porządnie
Boję się ze stracę to co osiagnęłam do tej pory.
Mnie też zdarza się, ze robię śniadanie chłopakowi... kusi wtedy, oj, kusi. Ale powoli oduczam się od pakowania do buzi całych plastrów żółtego sera (kopalnia tłuszczu!)... Jak jestem naprawdę głodna to robię sobie kanapeczkę, 4 razy mniejszą niż jemu, w wersji light, bez masła... Ale planuję kupić sobie paczkę chlebka chrupkiego i trzymać w Krzyśkowej kuchni. Będziemy mogli jadac razem II śniadania
kochana a ile teraz wazysz mezysz i ile masz lat?
Zakładki