Psotusiu, tu kolejna osoba, która bardzo chce Ci podziękować za odwiedzinki wtedy, gdy mnie samej na forum nie było dużo. No co tu dużo mówić, kochana jesteś i tyle.
Super, że mąż zdecydował się odchudzać razem z Tobą. Sądzę, że obojgu Wam to wyjdzie na zdrowie.
No i znowu tyle u Ciebie mądrości powklejanych. Co prawda cebuli nie cierpię, ale tą część o morelach przeczytałam z zainteresowaniem. Szkoda tylko, że już trochę po sezonie na te owoce, ale przyda się na przyszły rok (ta maseczka z pestek szczególnie mnie zainteresowała.... a tyle w tym roku takich pestek wywaliłam!)
Czy jest jakaś szansa zobaczyć Cię 28. grudnia we Wrocławiu? Przeczytałam u Jeni, a propos wyjazdu do Poznania, że nie jeździsz pociągami? Czy tylko wtedy, kiedy masz jechać sama? Bo z okolic Katowic będą jechać dziewczyny, na pewno Lunka, ale nie tylko ona. Bardzo chciałabym poznać Cię osobiście, a to może być w najbliższych latach jedyna szansa.
Uściski![]()
Zakładki