Wątek: Mój dzienniczek

Psotulko koniec roku tak blisko,ale moze jeszcze jakis kilosek spalimy Ja mam taka nadzieje,bo swego brzuchola nie moge zaakceptowac,co innego wy laseczki,ale jak bede w waszej kategorii ,to pewnie tak jak wy bede dalej walczyla o swoje lepsze ja.
Zycze spokojnego tygodnia,udanego pod kazdym wzgledem.

psotulko rozplywam sie od tych cudnych wiazanek .Pozdrawiam Cie mile
110/87/70

psotulko,moze masz racje z ta akceptacja,bo moze wtedy nie bedzie sie myslec tak obsesyjnie o diecie,a kilogramki i tak beda spadaly,hmmmm
pozdrowka

Psotulko życze udanego i dietkowego tygodnia

Zaakceptowac siebie....hmmm...łatwo mówić,ale czemu tak trudno to zrobić Staram sie to zrobić i czasami mi sie wydaję,że udała mi sie ta sztuka...a czasami ,ze jednak nie tak do końca

pomysł świetny tylko jak go wykonać, osobiście nie jestem w stanie siebie zaakceptować w tym stanie
pozdrawiam

Psotka brzucha nie akceptujemy!!!!Absolutnie nie!!!!
Tylko się go pozbywamy...pamiętaj!

Hej kochanie, pozdrawiam i życzę miłego tygodnia.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Psotko, pozdrawiam serdecznie nocną porą :P (a ja znowu zamiast iść spać, to siedzę na forum, tak trudno mi się z Wami rozstać )

witaj Psota
Pogoda pod zdechłym azorkiem -wiec sobie wynagrodziłam winogronkiem
miliony kalorii i na co mi to było -pocieszam sie tym ,że zdrowszy od czekoladek

Psotulko nie poddawaj sie. Tak sobie czytam zaleglosci u Ciebie i widze jak ladnie zaczynasz wychodzic na prosta. Raporciki coraz ladniejsze i liczba kalorii w sam raz. Czasami nawet powiedzialabym za malo. Psotulko nie wszystko naraz. Wroc najpierw calkowicie na wlasciwe tory dietkowania a pozniej dodaj sobie sport, no chyba, ze czujesz sie na silach i masz ochote uderzyc w swoj tluszczyk ze zdwoojona sila laczac dietke z cwiczeniami. Pamietaj powolutku i do skutku. Juz ladnie waga Ci spadla bo przeciez pisalas, ze ostatnio dobila do 70kg a tutaj prosze jest 68,1 kg. Gratuuulacje i trzymam kciuki za dietkowanie a brzucholek na pewno zniknie!!! Pozdrowionka!!!