Wątek: JESZCZE RAZ! Armida na diecie :D / Motto: zero doła ! ! !

oj armidko nie przejmuj sie, u mnie ledwo drga dzisiaj było mniej 20 deko, chociaż tyle dobrze
a dzisiaj pożarłam żeberko, pyszne było jestem tak zmęczona, że uciekam ale trzymaj się cieplutko i myśl pozytywnie a bedzie dobrz, wiem, że tak niby tylko sie pisze ale ja w to wierzę. Pomysl ty tyle miesięcy na diecie, ja dopiero 2 i mam juz załamki ale nie damy się im Pozdrawiam, oj ta kortowiada kusi kusi, może w końcu trafie na nią

Wlasnie, co do stroju kapielowego, kiedy juz bede zadowolona ze swojej diety i uzyskam wymarzona wage i wyglad (bo mi nie chodzi jedynie o schudniecie, chcialabym miec wysportowane, ladnie umiesnione cialo (zwlaszcza lopatki, takie male marzenie) to wysle swoje zdjecie na forum, wlasnie w bikini. Zobaczycie jakie ze mnie male dziwne dziwadelko z wygolonym lepkiem, haha! Mnie rozmiar ciuchow zawsze tez z deczka dobijal! Patrzylam na te malusie bluzeczki i spodenki kolezanek i zastanawialam sie jak one sie mieszcza w takie malenstwa, az dochodzilam do wniosku ze to nie one sa male tylko ja duza, a wtedy robilo sie jakos przykro. teraz moje jeansy zaczynaja ze mnie spadac, co, niepowiem, cieszy mnie ogromnie! Mysle ze do 14 maja zrzucisz spokojnie te 4 kilogramy, to miesiac jest! Wierze w to!

Idzie jajo za jajem
drogi skrajem,
Kaczki z jednej paczki
pchają taczki,
Kurczaki dla draki
żują maki,
Baranki u Franki
jedzą grzanki,
A zajączki z łączki
gryzą strączki.
Zaś cnoty fanki
kraszą pisanki.

A to wszystko po to,
By świętować z ochotą.

JEST DOBRZE
Jak najbardziej pozitiv vibrejszyn..do tego nie siedzę w domu, mam dobry humorek, jem przykładowo ( no powiedzmy ), zaraz idę odwiedzić starówkę i zgrzeszyć troszkę
Ale tylko piciowo..do jedzenia biore jabłko i wsio

Śniadanie: 200g twarogu chudego + 100g jogurtu naturalnego 1%
Drugie sniadanie: Jabłko
Obiad: Kotlet z piersi kurczaka z piekarnika i mieszanka warzywna
Deser: Galaretka bez cukru
Kolacja: Jabłko + takie tam właśnie czym dietowo zgrzesze

Ale jest dobrze

Byłam drugi raz w tym tygodniu na solarce..aż nie wierze bo ost raz byłam przed balem gimnazjalnym, bo mi wszyscy mówili że taka blada jestem..no ale koleżnka mnie wyciągała
Chodzi mi o to że zaczęłam się przeglądać tam w tym wielkim lustrze w którym mogą się podziwiaćć wieszaki..no i coś mnie tknęło żeby się zmierzyć

Brzuch:
Najweższe miejsce -81cm ( było 84cm) -3cm
Najszersze-98cm -bez zmian-ten okropny wałek
no i reszta też bez zmian....ale zawsze coś pocieszającego z tym okropnym 74 zamiast 73 kg

az dochodzilam do wniosku ze to nie one sa male tylko ja duza, a wtedy robilo sie jakos przykro. teraz moje jeansy zaczynaja ze mnie spadac, co, niepowiem, cieszy mnie ogromnie!

Skądś to znam
TEŻ WIERZE W TE 4 KG MNIEJ..trzeba realnie podchodzić do sprawy
Dzięki za odwiedziny Muku :*

Waszko dzięki za życzenia

Minewra- JEST DOBRZE
Odpisałam więcej u Ciebie na wątku


WKURAJĄCE JEST TO CIĄGŁE LOGOWANIE SIĘ I KOPIOWANIE POSTÓW

Armidko- widzę, że jest dobrze i bardzo mnie to cieszy , oj kusisz mnie ty piwkiem strasznie,
gdzie mi odpisałaś- .....nic nie ma :P

GRATULUJĘ TYCH 3- cmm !!!

FAJNEJ ZABAWY NA STARÓWCE

Haha, spoko, postaram sie regularnie Cie odwiedzac na twoim wateczku! Teraz moge miec mala przerwe od jutra, bo wyjezdzam do kuzynki na swieta, ale ona ma net, wiec jesli bede mogla posiedziec to bede pisala! Dzis wbilam sie w swpodnie w ktorych chodzilam jeszcze w gimnazjum wiec mysle ze duzy sukces, haha, ato dopiero poczatek mojej przygody z dieta. Mam nadzieje ze do sierpnia strace na wadze te 13 kilo! Tak bardzo mi na tym zalezy, a kazdy sukces nawet pol kilogramowy sprawia ze chce mi sie skakac z radosci i przybliza moj upragniony cel. Musze duzo cwiczyc bo zalezy mi na wysportowanym a nie tylko szczuplym cialku. Chcialabym zaczac jezdzic na rowerze codziennie i na zajecia (bo szkole mam pod domem, tak to jezdzila bym rowerem) ale mieszkam na 10 pietrze i wpakowywanie roweru do malutkiej windy jest klopotliwe, no i w malym mieszkaniu nie mam za bardzo jak trzymac roweru, a w piwnicach i na korytarzach kradna. A ja tak lubie jezdzic rowerem. W dodatku od tego ladnie sie chudnie, hehe.



Mam dobry humor. Ostatnio tylko dobry, wiec... jest dobrze. Haha, juz mi odbija. Dalam na swoim pamietniczku szkic postaci z mojego komiksu Moze komus przypadnie do gustu Wlasnie sie zorientowalam ze zaczela sie juz druga strona mojego pamietniczka! Hip hip hurra :P

heh armidko tak mnie te piwo kręciło, ze namówiłam miśka i zaraz idziemy do knajpy, a co nalezy mi sie po tygodniu pracy dzień i noc, w sumie dzisiaj jeszcze też powinnam popracować ale mam dość
nie będzie to co prawda starówka

Wesołych, radosnych i pogodnych Świąt, smacznego jajeczka i mokrego dyngusa

spokojnych i zdrowych Świąt, żeby przyniosły to czego nie dał rady przynieść Nowy Rok, czyli spełnienia marzeń...nawet tych najbardziej nierealnych


pięknie przesuwasz ticerek

Mój rower jest przeciwko mnie
A to dętka dziurawa..a to pompki nigdzie nie ma, bo brat komuś naszą pożyczył..a to tamto sramto i terefere z tego wszystkiego
A dzisiaj pada

Minewra mam nadzieję że Tobie się wyjście bardziej udało...

Wypiłam troche pifffka, nie za duzo zeby się skuć czy coś..ale w autobusie jak mna wytrząchało to go zapaskudziłam
i genialny pan kierowca wezwał policje... i miałam przejażdżke więzniarką..tyle że na siedzonku bo panowie okazali się bardzo mili i sami nie wiedzieli po co to zamieszanie
Mama tylko troche zdenerwowała się..ale dzisiaj rano powiedziała do mnie cześć łobuziaku więc JEST DOBRZE
Wogóle mam z siebie taka polewe...... tylko siary sobie narobiłam

Dzisiaj z obaw przed fermentacją jogurtu czy czegos podobnego w moim zołądku zjadłam na śniadanie pół puszki ananasów w zalewie.. sama woda i cuker no ale cóż....... kcal i tak nie mają dużo :P :P :P :P

Solvino, Korni dzięki za życzenia :* :* :* :*