Wątek: JESZCZE RAZ! Armida na diecie :D / Motto: zero doła ! ! !

Armidko, dopiero teraz weszłam tu, patzrę... Atu ze zdjatek spogląda sliczna dziewczyna!!! Naprawdę, baardzo ładna

Cytat:
chce być szczupła, chce być szczupła, chce być szczupła, chce być szczupła, chce być szczupła, chce być szczupła, chce być szczupła, chce być szczupła, chce być szczupła, chce być szczupła, chce być szczupła, chce być szczupła, chce być szczupła, chce być szczupła, chce być szczupła, chce być szczupła, chce być szczupła, chce być szczupła, chce być szczupła, chce być szczupła, chce być szczupła,

ja też...

No ja właśnie też bym chciała... JA nie mówię zaraz chuda, ale szczupła.... Chociaż dzisiaj babcia powiedziała : Boże, jak Ty bardzo schudłaś... Oby tak dalej, jak dla mnie to ja wcale nie chudnę...I w dodoatku jestem dosłownie parę dni przed tymię, he, kobiecymi dniami, więc czuje jakbym była w ciaży i ciagle myślę o zarciu, masakra...:/ I czuje sie gruba.

Jakaś Ty ładna, już ładnie wyglądasz, jak schudnie to hohoho dobrze, że nie będziesz chodzć ze mną na balangi, po co mi konkurencja

Powiesiłam trochę przepisów na rybki - ponieważ nie wiem, co komu pisałam, zebrałam kilka ulubionych w jednym poście

Armidka chyba nam zabalowała jak tak to się bardzo cieszę, bo zabawy nigdy za mało pozdrawiam cieplutko

No to zaszalałam.......
Wczorajszy dzień udany, nawet bardzo tylko dietowo to go wcale nie było szczerze mówiąc.
Ś: Jabłko
O: Zupa Amino pomidorowa
P: galaretka
No i to by było na tyle, potem tylko alkohol.. niczym nie zagryzany na szczęście
A miałam taki ładny plan

Wiem że za to marudzenie miałam wziąć się za siebie i podnieść..ale jakos nie czuje się z tym źle
Dawno juz sobie nie pozwoliłam na taki dzień.

Mam w domu wagę z Avonu..mama przytachała więc chyba zaczne się częściej ważyć, tak to przynajmniej jak miałam ochote to nie miałam jak.
A teraz to tylko czeka aż na nią stane..
Pokazała 73kg w ubraniu i wogóle.
Jutro rano po wizycie w łazience się zwaze, chociaż przyznam że się boje po tych 73

Umówiłam się z bratem że pójdę z nim na rower i co?

Dupsko

jak to Korni mówi
Pogoda znów się spatologizowała i nie chce być wiosenna.. brrrrrrrr!
Może jeszcze będzie lepiej

Dziękuje wam wszystkim za miłe słowa..aż się zawstydziłam

Waszko- Gdzie ja bym tam mogła byc konkurencją dla Ciebie?
ide po te rybki.. bo leżą w zamrażalniki i nie wiem co z nimi zrobić

Korni - dokładnie WEEKEND, ale juz przestałam się wkurzac na te moje grzeszki bo inaczej to bym chyba tylko oszalała z tego odchudzania się a nie gubiła kilogramy.. a 7 bardzo bardzo bardzo już bym chciała się pozbyć. Kurcze mam wrażenie że wtedy bęzie mi jakoś lżej i dużo lepiej będe się ze sobą czuła, jakaś głupia jestem
Trzymam za Ciebie mooooocno kciuki kochana, dasz rade.. po udanej I fazie ze wszystkim sobie poradzisz
ide pogrzebac w linkach po tego Kubusia

mocca88-DZIĘKUJE, zaraz zanalizuje mój cellulitis może wbije sobie do łba że z tym też muszę się rozprawić

Minewra- humorek dużo dużo lepszy..faktycznie padło mi na mózg to siedzenie w domu najwidoczniej Teraz już może być tylko lepiej, bo już po imprezce, w planach rower ( oby podoga się poprawiła), tylko to weedmo weekendu unoszące sie nade mną i mówiące ZGRZESZ co Ci szkodzi.. tyle razy już nie zaszkodziło
I jak ja mam porządnie dietkować?
Dzieki :*

sukienkaaa71- dzięęęęęęęęęęęęęęęęęęęękuje za odwiedziny
Mam już dość narzekania i marudzenia że we wszystkim wyglądam poprostu źle, z jakimis wałkami tłuszczu..trzeba coś z tym zrobic i tyle
Wszystko można! Ja musze być szczupła, poprostu musze, musze, musze, musze.. całe życie byłam grubasem..od przedszkola.. nawet dzieci na jedną z mojej grupy mówiły Paulinka a na mnie Paulina
Do dzisiaj to pamiętam.
Nawet w nosie mam to że im wszystkim pokarze..to mnie tylko troszke dopinguje, CHCE BYĆ SZCZUPŁA no i motto zero doła 3maj sie!

Haniu- Dziękuje :*Jakiegoś większego zaskoczenia na wadze nie będzie chyba..3maj kciuki!

Vienne- mi babcia mówi co chwila że jak do niej przychodze to coraz bardziej szczupła i żebym w anoreksje nie wpadła..
A gdzie mi tam do tych wieszakow jeszcze.......
Jeszcze troche i będziemy szczupłe, zobaczysz
Tylko nie możemy dac dupy z tym dietkowaniem
Ide sprawdzić jak i czy plażujesz :P

armidko ty zaszalałaś to nic w porównaniu ze mną i zaraz po sprzątani lecę szaleć dalej :P ale mam to głeboko... Później na starośc nie mam zamiaru żałować, że się nie bawiłam przez takie coś jak dieta Od pn- do pt dni pracy dla ciałka a weekend jest dla nas i tak schudniemy, najwyżej wolniej ale cholerka kto nas goni ja i tak się ciesze bo jak pisałam zawsze dietę dopiero w wakacje zaczynałam. pozdrawiam

Ha Jasne że schudniemy
Teraz to już nie ma innego wyjścia.. a przej jedną czy dwie imprezki nie będziemy od razu mega grubasami na całe życie.
Nie ma co panikowac
RÓWNIEŻ POZDRAWIAM!

MIŁEGO WEEKENDU!
madzia w zeszłą sobotę

Korni dziękuje :*
Śliczną masz córeczkę

Zdenerwowałam się tylko..miałam iść na imprezke, miało być fantastycznie i co?
DUPSKO
A kurde francuzi wyjeżdżają juz i następnej okazji nie będzie.. jaka ja głupia jestem noooooooooooooooooo.. niech mnie ktoś wyśle w kosmos bo zwariuję

Żarełkowo też średnio
jogurt naturalny, serek wiejski, 2 jabłka, galaretka, gotowane udo, warzywa na patelnie, no i na kolacje dwie kromki chleba z ziarenkami z serkiem topinym..jednym smarowanym i jednym w plasterkach.. i podjadłam troche spagetti bratu..i zjadłam 8 kostek czekolady, wypiłam cole light i pożarłam z zimną krwią Grześki.
To by było na tyle :/
MASAKRITOS :/
Chyba zawiesze delikatnie diete do poniedziałku.
No i się nie zważe już bo nie ma mnie w domu.
Nie mogłam tam wysiedzieć..mogłam isć na imprezke zamiast się ewakuować ale oczywiscie musiałam sobie zwalic humor. Grrrrrrrrrrrrr!

No dobra..trudno.
Troche sie odstresuje przynajmniej i nie dopcham alko
Przynajmniej to dobre

Jakoś nie widzę przed sobą różowej przyszłości na SB..chyba mi się nie chce..co prawda przyzyczaiłam się już ale ciągle musze kombinować.
Białego chleba, ziemniaków i makaronu i tak juz się oduczyłam jeść :P

Armidko, skadś to znam..Ja nawet zapomniałam,że jestem na SB... Tyle,że takie fundamentalne zasady jakoś we mnie tkwią (chleba nie jem w ogóle, nawet ciemnego, już raczej od czasu do czasu owsiankę; nie jem masła - bo to dodoatek do chleba, kiełbas, ziemniaków, frytek, owoców mało...). Ale dieta to dziwna tak czy inaczej. Od poniedziałku bede Cie solidnie kopać - mam nadzieję,że z wzajemnoscią

Miłej niedzieli

No i widzisz moja droga... w co my się wpakowałyśmy najlepszego?
Chyba mnie już nudzi to odchudzanie.. przez pół roku jak nigdy w moim życiu najbardziej zawracałam sobie głowe jedzeniem
Nie to że żałuje, że coś mnie ominęło albo że to było (jest) najważniejsze..tak jakoś poprostu mnie naszło :P

Ale musze to doprowadzić do końca, bo dopiero by było
Wogóle nic nie schudłam przez ostatni tydzień.. :/ :/ :/
A przecież żarłam mało i wogole..nawet z okazji nie przekraczania 1000 powinno coś polecieć

Zważe się jeszcze w poniedziałek na spokojnie..ale sie ostro wkurzyłam no

Najgorsze jest to że w związku tym nie mam żadnych nowych postanowień co do diety.. bo że więcej ruchu już dawno sobie obiecałam, ale z tym różnie bywa


Ide zaraz na krótką wycieczke rowerową.. jakieś pół godzinki, bo więcej nie mam ale na początek zawsze coś