Ulciu- ja normalnie musze Ciebie poznać, jak nie to ja przyjade do Krakowa , zresztą i tak mam zamiar, bo się w nim zakochałam (prawie tak mocno jak we Wrocławiu )
Ulciu- ja normalnie musze Ciebie poznać, jak nie to ja przyjade do Krakowa , zresztą i tak mam zamiar, bo się w nim zakochałam (prawie tak mocno jak we Wrocławiu )
Uleńko jesteś śliczna dziewczyna!Jejku Ty to wiesz jaka nagroda Cię czeka za odchudzanie! Poprostu brak mi słów!
Z pocztą zdążyłam
Buziakuję mocno!
Ula pozdrawiam cieplutko i dziekuje za odwiedziny na moim wateczku
Poczytałam troszke Twoój wątek- fajnie piszesz i ładne fotki wklejasz A propos fotek,to śliczna z Ciebie dziewczyna - trzymam kciuki
Hi Usiak, wiesz natchnęłaś mnie do poszperania w albumie za pewnym zdjęciem z czasów mojego pierwszego odchudzania, schudłam wtedy baaaaardzo dużo i ważyłam około 63 kilosków i wcale nie byłam nastolatką, tylko już dorosłą kobietą. Muszę je wyszperać, i też się porównam. Trzymam mocno kciukasy za Twoje dietkowanie, będę Cię wspierać z całych sił, tym bardziej, że wiem, jak cholernie ciężko jest zrzucić tak 30 kilosków. Ale co tam, wszystko przed nami, damy sobie radę i będziemy lasencje jak się patrzy, co najmniej jak na tych zaprzeszłych zdjęciach. :P
Witaj Uleczko :P
Ja już wróciłam z mini urlopu i nadrabiam zaległosci.
Zdjęcia super!!! Motywacja doskonała.
Ja też mam na lodówce moje zdjecia jak ważyłam 70 kg i sie nimi motywuje.
Muszę je też wam pokazać.
Trzymam kciuki za wykonanie planu ale myślę, że 20 kg do końca roku to bardziej realny plan :P
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
No wczoraj tak sobie - skusiłam sie na ciasteczka, które kupiłam dla gosci.
Kuzyn z narzeczoną byli, mamy zaproszenie na 16-go i teraz już nic innego mi nie pozostało, jak zakasać rękawy i wziąć sie do roboty...
Ruchu trochę wczoraj miałam, wprawdzie nie ćwiczeń, tylko sprzątanie - usiłowałam w maksymalnie krótkim czasie jak najbardziej doprowadzic mieszkanko do błysku
Normalnie aż sie pot ze mnie lał!
No i rowerek - 7,5 km. Mało ale zawsze coś
Martuś masz rację - półtora miesiaca to sporo czasu, cudów nie zrobię wprawdzie, ale trochę balastu na pewno mogę zrzucić
Co do zdjeć - dziekuję , wprawdzie ja sie sobie na drugim zupełnie nie podobam, ale też mam nadzieję, ze wkleję tu za czas jakis następne porównanie - w drugą strone
Kasieńko dzieuję Wprawdzie laska ze mnie nigdy nie była, a i wtedy gdy były robione te zdjecia też miałam zastrzezenia do swojej figury (ach - teraz bym chciała tak wyglądać jak wtedy ), ale przynajmniej nie miałam nadwagi
Nan - zapraszam do Krakowa
A ja - jak tylko mi sie uda - to postaram sie dotrzeć na zlot
Animko dziekuję
Śliczna to przesada - zawsze lepiej wyglądam na zdjeciach niz w realu
I dziekuję za pocztę :*
Lunko dziękuję
Oj piszę dużo - szkoda, ze do tej pory nie miały moje słowa odbicia w czynach Ale teraz naprawdę mam zamiar to zmienić
Psotulko wzajemnie
Belluś - a pewnie, ze bedziemy lasencje
Zresztą wbrew pozorom łatwiej sie chudnie niż tyje, bo przecież - ja np. nabierałam tego sadełka przez kilka lat, a teraz 75% ttego co nabrałam mam zamiar zgubic w niespełna pół roku
Grunt to pozytywne nastawienie
Jak będziesz mogła - to proszę - wklej tu swoje fotki Aktualne i te z poprzedniego odchudzania. Albo jak nie chcesz na forum, to przeslij mi na maila
Aniu pochwal sie zdjeciami koniecznie
Ja mam manię może na tym tle - ale uwielbiam zdjecia
A jak oglądam Wasze fotki, to czuje jakbym Was naprawdę w realu znała
Mam nadzieje, że udało Ci się wypocząć choc troche na urloiku?
Oj Ulciu, zapomniałaś o naszym pakcie o niejedzeniu słodycz??
Niegrzeczna!
Mam nadzieję ,że zrobię Ci niespodziankę...nic więcej nie powiem, choć mam wątpliwości
Kraków też kocham , byłam 1 raz i się zakochałam.Obiecuję sobie zabrać Tomka na romantyczne spacery do Twego miasta
Co do pisania...od niego się zaczyna , póżniej chw ila zadumy , bo trzebaby słowa wprowadzić w czyn i jest działanie
buziaki!
Zakładki