Wątek: Usiaka pamiętnik wpadek a nie odchudzania- czyt.wpis ostatni

MIŁEGO WEEKENDU
***
Grażyna

byle do wiosny

Ulenko pozdrawiam niedzielnie

Pozdrawiam z Wrocławia

W PONIEDZIAŁEK ZNOWU ZACZNIE SIĘ WIELKI RUCH
MOTTO
„NICZEGO ROWNIE TRUDNO NIE PRZEBACZA SIĘ KOMUS CO JEGO ZALET.”
DENIS DIDEROT

ZYCZE JUZ DZIS UDANEGO TYGODNIA

Uleńko, Ty łobuzico jedna, gdzie się znowu podziewasz i każesz nam tęsknić
buziaki

PODSYLAM TROCHE CIEPELKA

Ej, błękitna dziewczyno, gdzie jesteś
buziaki

No właśnie??

jestem, jestem

Mama Magdy już po operacji i czuje się lepiej.

A mnie przedwczoraj coś dziwnego dopagło, jakichś dreszczy dostałam, zimno mi i gorąco było, zmierzyłam gorączkę - 36,9, czyli ok, zmierzyłam ciśnienie - 195/120!!!
Szok!
Zjadłam tabletkę od mamy na nadciśnienie, spadło mi do 150/100
I tak się mniej więcej wczoraj utrzymywało.
Dziś poszłam do lekarza - było 130/90 czyli w normie (dolne na górnej granicy, ale jeszcze w normie).
Zrobił mi ekg - ok (jakaś arytmia na wdechu czy coś, ale ponoć to jest ok i się nie leczy)
Poza tym mam skierowania na badanie cukru i cholesterolu.
Możliwe, że ten skok przemarznięcia, a potem już z nerwów i za czesto mierzyłam ciśnienie, więc pomiary mogły wyjść już później błędnie.
Ech, ale się wystraszyłam...

Z nowości - postanowiłam conajmniej do Wielkanocy nie jeść słodyczy, wytrzymuję dziś 3-ci dzień...

Buziaki wielkie
Odezwę się wkrótce
Ula