Strona 9 z 18 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 180

Wątek: ~Za 300 dni będę SZCZUPŁĄ żonką!~

  1. #81
    kurnik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziewczyny! Wczoraj byłam na imprezie i nic na niej nie zjadłam!!! A było tam kilka sałatek i najróżniejsze przekąski - a ja nic- tylko cola light! No normalnie jestem w szoku i bardzo, bardzo dumna z siebie! Może tym razem naprawdę mi się uda !
    A kilogramki lecą w dół, wiem - na razie to tylko woda, ale już niedługo zacznie spadać też tłuszczyk, hi!hi! Ale się cieszę, aż musiałam Wam się pochwalić!
    Pa!

  2. #82
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Kurnik gratuluję Ci bardzo. Byłaś niesamowicie dzielna i masz się czym chwalić. Bardzo się ciesze ze udało Ci się przezyc imprezkę bez zajadania smakołyków. Super. Kiloski napewno szybko poleca w dół.

    Anitko duzo siły i wytrwałości w nauce. Jutro egazminek wiec bedę ttrzymać mocno kciuki choc i tak napewno zdasz na 5.

    Buźka.
    [/img]

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  3. #83
    aniffka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    292 DNI DO ŚLUBU

    AAAAAAAA dziewczynki, jestem, jestem!

    Zdałam dzisiaj rano ostatni egzamin - i dostałam 5 - i to przed dziekanem wydziału Jejku, naprawdę mam szczęśliwą rękę do pytań. Miałam trochę stracha, bo niektórych pytań nie zdążyłam sie nauczyć. Nio ale słynę z tego hihi, że zawsze losuję świetne pytania - tylko trochę bałam się, czy aby to moje szczęście właśnie się nie kończy Nio, ale nie skończyło się.

    Czyli dziewczątka - jedną nogą jestem już Panią magister. Bo została mi już tylko obrona - a to w czwartek za tydzień. Nic się nie martwie, zero stresu - znam pytania, przygotuję się elegancko. Zresztą, będę mówić o fajnych, ciekawych rzeczach, m.in. o Internecie jako nowym medium komunikacji społecznej

    Spadł ze mnie wreszcie cały stres. Już nie będę musiała zarywać nocek albo spędzać wieczorem z nosem w książkach, albo budzić sie o 4.00 rano, żeby zdążyć ze wszystkim. Ufffff! A to oznacza, że czas wziąć się za prawdziwe dietkowanie i pożądne ćwiczenia!

    Zaraz rozplanuję jadłospis na jutro. Kupiłam krokomierz, lezy i czeka na mnie w szufladzie, jutro od rana będę z nim biegać. Docelowo - mam robić 10 000 kroków dziennie. Jutro się okaże, ile robię normalnie - a w zasadzie nie do końca "normalnie", bo już jutro zacznę od spaceru do pracy i z pracy (przynajmniej kilka przystanków, cała droga na piechotę zajęłaby mi z 1,5 godziny).

    Nie piszę, że dzisiaj 6 dzień diety 1000kcal, bo nie czuję się dietetycznie. Jadłam nawet dobrze, ale nic a nic nie ćwiczyłam ze względu na naukę, więc przyjmuję, że do prawdziwego dietkowania wrócę od jutra.

    Maluszku, dziękuję Ci za wsparcie, jesteś kochana, że wpadałaś do mnie i pisałaś te przemiłe słówka. Buziaczki dla Ciebie!

    Iwonko, pięknie, gratuluję! Wspaniale, że wytrwałaś na imprezie, takie momenty są bardzo ważne! Szybko pójdzie, zobaczysz! Uściski!

    Jejjuuuuuu dziewczyny, ale to dziwne miec taką spokojną i pustą głowę, i zero stresu. Łał, już bardzo dawno się tak nie czułam.

    Buziaczki!
    Zaraz WRESZCIE nadrobię zaległości i zajrzę na Wasze wątki.

    Szczęśliwa Anitka

  4. #84
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aniffko, gratuluję! Obrona to już rzeczywiście niemal formalność. No i rzeczywiście, musisz czuć ogromną różnicę przez ten brak stresu

    10 000 kroków dziennie powiadasz? Czyli jakieś 10 km dziennie? To dużo! ZNaczy, no właśnie. Ciekawe ile tak naprawdę się chodzi po domu, w pracy itd.

  5. #85
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Gratulacje!

    tylko nie osiadaj na laurach i dietkuj pięknie.
    I koniecznie zdaj relację ile przeciętnie dziennie chodzimy.

    pozdrawiam


  6. #86
    kurnik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Anitko! Gratulacje! To juz tylko przed Tobą najfajniejsza chwila na studiach-egzamin magisterski! Ja wspominam go bardzo sympatycznie - najłatwiejszy i najprzyjemniejszy egzamin!

  7. #87
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Anitko

    Bardzo się cieszę że zdałaś ostatni egzamin. Tylko obrona przed Tobą ale Ty widzę podchodzisz do tego na luzie więc nie będzie najmniejszych problemów.

    Tak to dziwne uczucie gdy nagle coś się kończy, gdy nie trzeba zarywać nozy, wstawać rankiem. Ja się cieszyłam gdy skończyłam studia ale czułam też trochę taką pustkę i tęsknotę za czymś co było fajne.

    Anitko dietkowanie pójdzie Ci napewno tak pięknie ja egzaminy czyli na 5.0

    Ściskam mocno.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  8. #88
    Yagnah jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2004
    Posty
    13

    Domyślnie


    Aniffko gratulacje
    Ja zawsze po sesji czuje lekką pustkę, kiedy ten cały stres, hektolitry kawy i nieprzespane noce nagle w mgnieniu oka przechodza do historii...trochę się nie moge przez dzień, dwa odnależć...ale ciesze się zawsze jak głupia...a co dopiero powiedzieć o ostatnim egzaminie na całych studiach....to dopiero musi być radocha

  9. #89
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj ponownie Aniffko, ale chyba nie na stałe, bo mam full roboty, Ty widze kończysz studia a ja zaczynam, a wiadomo wtedy najbardziej cisną .
    ze ślubem to faktycznie masz niezłą motywację , ja może też kiedyś założe taki wątek...

  10. #90
    kurnik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziś 7 dzień diety i juz porażka. Otóż na kolację zjadłam dziś ...7 kostek czekolady Jest mi wstyd, że nawet tygodnia nie byłam w stanie wytrzymać bez słodyczy! Nie wiem czy to wina zaczynającego się okresu czy po prostu mój słodyczowy nałóg się odezwał. Tak czy siak jest mi wstyd i nie chcę się usprawiedliwiać. Poćwiczyłam dziś 30 min aerobiku, na więcej nie mam siły jakoś. Zresztą musze zacząć sprzątać porządnie mieszkanie,bo w piątek..przyjeżdżają moi przyszli teściowie do nas! Jejku jak ja się stresuję! Całe 3 dni będą. Mało,że muszę wszystko wysprzątać, to jeszcze obmyślić co będę im gotować. Oprócz soboty, bo w sobotę idziemy do moich rodziców na oficjalne zapoznanie obu stron . Strasznie się boję jak to będzie wyglądało, bo teściowie są bardzo nieśmiali i boję się, że nie będą mieli o czym rozmawiać. Aaaaaaa!

Strona 9 z 18 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •