żebym tylko mogła to bym już szła no ale kto wie...może kiedyś?
noemcia nie bylo Cie ale moze kiedys nio waga dzis rano72.0 wiec spada powolutku....po aerobicu jestem...bylo ok...zmeczylam sie mocno ...zjem cos i do nauki lece!!!
agassi az jakiej okazji impreze mialas??
megggi a Ty jak po??
pa pa
a dzis wraca moj kochany wieczorem i berdzo sie ciesze bo jestem tu taka sama i stesknilam sie za nim a ze przez zladek do serca to mu tortille zrobie...
milego dnia!!!
ja byłam u kolegi z liceum na urodzinach
masakra :P
tyle zjadłam i wypiłam, że
i głowa mnie boli
nie chce mi się uczyć
mam nowego Harrego i sobie czytam
a potem jadę oglądać Harrego do Pawła, 4 część
buziaki
noemcia az Toba co ze nie wypelniasz postanowien???
agasssi a to tak sie uczysz!!! to jak ja wczoraj np pol dnia sprzatalam zamaist sie uczyc...a teraz do mamy dzwonilam a prawo czeka...juz sie biore bo kurde obleje...choc i tak czasem sie zastanawiam czy wogole mam szanse-tak duzo tego i 2.5 tygodnia...heh...
agassi czasem trzab i popic i pojesc!!!! nic sie nie stalo....wazne ze frajde mialas!!
pozdrawiam!!!
zagladne jutro jakos!!!bo juz przykuje sie do krzesöla!!
buuu
a ja nie ćwiczyłam
i znów zjadłam za dużo
bo byliśmy u Pawła rodzinki na kawce
uhhhh
od jutra
czy Wy jeszcze w ogóle we mnie wierzycie choć troszkę?
papap :*
no i j a kaca moralnego mam. ale tabletki musialam odstawic bo lekarz chce zrobic mi jakie sinne badania i chce zebym byla czysta bez niczego , bo jeszcze cos tam innego beda u mnie sprawdzac. ja nie chce malegio megika albo malej meguni?? mady ja bym wszytsko to co mam oddala za to zeby byc juz mama i zdorwa mama.
nie iwem czemu goraczka nie puszcza. jest lepiej i chyba juz nic nie mam. no moze pycke ale juz prawie jak nic.
mam chrype, tak poszalalam wczoraj... ale dietki sie trzymalam i nie zlamalam.
no to buzki!! i spijcie pieknie, jutro pierwszy dzien szkoly...
meggi no ale nie taéraz!!! je tez chce bardzo ale mam czas jeszcze
noemcia i bardzo dobrze!!
agassi ja w Cibie wierze!!!!bo w siebie wierz tez....i wiemn ze tak dlugo jak sie probuje i ma sile aby na nowo walczyc to jest nadzieja!!!!!uda sie
u mnie 71.0
ide do pracy....i juz kolejny dzien wczoraj poszlam spac o 2 i nic od 19 nie jadlam...no noramlnie dumna jestem z siebie!!!
no a ja do szkolki sie przygotowywuje.odpisalam w koncu pani psycholog.
jeszcze tylko zszyje spodneki uloze wloski spakuje zeszyt i bede gotowa
caluksi
Zakładki