-
buraczq: nie martw się myślę, że wcale nie było tak źle... podliczyłaś kalorie?
jak ja mam złe dni, to... och, nie chciesz wiedzieć, co ja wtedy jem :P
ale to jest pięć razy więcej
a dzisiaj na pewnoi będzie łądnie :*
ja akurat wczoraj mało zjadłam (ok 13oo)
ale to dlatego, że z moim facetem się pokłóciłam i nie miałam ochoty jeść
pewnie na dobre mi wyjdzie :P
a że dzisjaj jeszcze mam zły humor, to może mi się utzryma :P
życzę miłego dnia, bez wpadek, bądź dzielna i nie wymagaj od siebie za dużo
proponuję jeść 15oo, żeby Ci łatwiej było
-
mam nowe postanowienie... moze nie najlepsze.. tzn. zdaje sobie sprawe, ze troszke zniszcze sie... od wewntątrz, ale inaczej chyba nie da rady
od poniedzialku zaczynam "trzynastke"
Wiem, ze jest bardzo wielu ludzi sceptycznie lub wręcz żle nastawionych do tej diety, ale... On zawsze pomagała mi ograniczyc apetyt na słodkie, któremu ostatnio nie mogłam sie oprzeć
Zobaczyłam dzisiaj swoje zdjecie po pewnej imprezie... wyglądam tragicznie!!!!
po prostu musze...
postaram sie wkleić tutaj to zdjątko.. ale może się nie udać :P
ja to ta w żółtej bluzce... [/img]
-
ładnie wyglądasz schudniesz i będziesz laska jeśli Ci pomoże ta 13-tka to trzymam kciuki...:* Będzie dobrze, ja się odzwyczaiłam od słodkiego to każdy może
-
buraczeq - jesteś śliczna, co Ty gadasz
Figura - RZECZ NABYTA, więc do pracy rodacy!
Mnie osobiście bardzo pomagają podobne fotki własnej osoby - sylwetki właśnie - odechciewa mi się wszelakich slodyczy itepe
"trzynastka" to nie jest najlepsze wyjście, szczególnie jeśli już teraz wiesz o tym że ta dieta Cię może zniszczyć "od środka" - bo naprawdę może. Tym bardziej że jojo masz jak w banku, a tego nikt nie chce.
Nie lepiej krok po kroku zacząć, powolutku, bez rewolucyjnych zmian? Jeden baton mniej, troszkę ruchu więcej, mniej smażonek... ziarnko do ziarnka, moja droga! Tak się najlepiej zaczyna, potem samo wchodzi w krew bez wyrzutów sumienia, bo na jakiś czas można sobie na słodkie pozwolić. Kalorie licz sobie pod koniec dnia najlepiej - ile zjadłaś i co mogłaś wykluczyć. Potem sięgając po coś migają Ci w głowie tabele kaloryczne, ile to ma i że można sobie darować. Serio, działa Powoli, ale jednak.
pozdrawiam i trzymam kciuki.
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
dziekuje Pris...
ale ja nie jestem "początkującą" odchudzaczka.. niestety... zaczelam właśnie od tysiączka i szło naprawde dobrze.. ale odstawiłam pigułki, rzuciłam fajki i przestałąm panować nad jedzeniem ślodkości
Dlatego ta "trzynastka"... co prawda to co schudłam przez tysiaczek ciągle jest-nie przytyłam, ale tu nie chodzi o to, żeby stać w miejscu...
Po "trzynastce" przejde znowu na liczenie kalorii i wiem, że będzie mi o tyle łatwiej, że przez te dwa tygodnie mój organizm w pewnym stopniu odzwyczai sie od wafelków i ciasteczek... jakieś dwa lata temu też tak zrobiłam, ale wtedy byłam nastawiona tylko i wyłącznie na "trzynastke"... szybko!!! i koniec...
teraz to dla mnie będzie dopiero początek...
-
jejku buraczeq jaka Ty ŚLICZNA jesteś - masz przepiekny uśmiech !Pisze szczerze - a jak zgubisz tego ciałka troszke jeszcze to już wogóle bedzie pozamiatane .Nikt Ci się nie OPRZE!!!!Tak wogóle WITAM WAS WSZYSTKIE!
Tak sobie przesledziłam mniej wiecej o czym pisałyscie - tak wiec jesli chodzi o mnie to nigdy nie paliłam wiec trudno mi sie tu jako tako udzielac ale jesli chodzi o słodycze...to masakra ...mam tak słabą wole że ehh.No ale staram się zastępować mniej kalorycznymi -ostatanio mam słabosć do batoników CORNY albo kisielek,budyń,jogurciki stracitella i takie tam ;p.Oj nie bede juz pisac bo mi slinka cieknie...
buraczeq uda Ci sie - JESTEM Z TOBĄ SŁONECZKO :***!
-
buraczq: a jakie masz doświadczenia z trzynastka? bo ja nie za dobra, mimo że zawsze obiecywałam sobie, że po zakończeniu nie rzucę się na jedzonko, nigdy mi to nie wyszło
dlatego osobiście nie polecam jej nikomu...
ale z drugiej strony moja mam robi ją raz na jakiś czas i jest zadowolona
są gusta i suściki
przyłączam się do opinii o fotce śliczna z Ciebie dziewuszka
czegokolwiek nie wybierzesz, trzymam kciuki
ja byłam wczoraj na weselu. zjadłam za dużo, ale i tak jestem z siebie zadowolona, bo zmieściłam się w granicach rozsądku, na pewno nie jadłam więcej niż przeciętny gość
a poza tym dużo tańczyłam, więc w ogóle super
dzisiaj jeszcze robię pizzę i ją zjem
ale od jutra... już będzie lepiej niż dobrze
mam dużo energii i zapału
-
...::BEznAdZIeJnA::...
tak.. mam mega doła! i czuje sie po prostu beznadziejna...
mam wrazenie, ze do niczego sie juz nie nadaje, ze jest ze mna tylko coraz gorzej...
i nie! to nie jest uzalanie sie nad soba.. bede nad sobą pracować.. ile tylko się da! zaczne się pilnie przykladac do nauki i wogole.. w przyszly wtorek prowadze pierwsza w swoim zyciu lekcje.. i to w III klasie gimnazjum
Dzisiaj zaczynam kopenhaską.. już po prostu nie wiem co ze sobą zrobić...
jeszcze co do zdjęcia... ABSOLUTNIE nie wyszłam na nim ładnie.. ja ogólnie podobam się sobie na zdjęciach.. może kiedyś uda mi się wkleić tu jakieś ładne, ale to jest wprost okropne!
i tylko On...
ten człowieczek z założonymi rękami... to jest M...
M. jak Moje Marzenie...
-
pokaże jeszcze jedno (conajmniej :P) zdjęcie... może zrozumiecie dlaczego tamto tak bardzo mnie załamało...
no to jeszcze jedno...
-
bardzo ładna z Ciebie dziewczyna, naprawdę!! Więc walcz o siebie, będziesz laska jakich mało
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] tutaj masz moje to dopiero straszne jest
a co do lekcji, lepiej w III niż w I - w trzeciej ludzie trochę poważnieją bo egzamin za pasem i dopiero wtedy dopiero zdają sobie sprawę co ich czeka, więc się uczą
życze powodzenia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki