-
-
czasem trzeba zejść na samo dno....by móc sie silnie od niego odbic i wypłynąć na powierzchnie ...DaMY RADE wypłynąć no nie??
-
no pewnie
tyle że...ja nie bardzo umiem pływać :P
-
"mam siłę, mam wiarę..."
-
"raz jeszcze pozbieram się, nie żyję za karę, nie..." hm, trochę formę gramatyczną zmieniłyśmy...
-
och dziewczynki...
ja zawsze sobie właśnie spiewam "Mocny" jak zaczynam odczuwać spadek chęci do wszystkiego!! :P
a teraz na dodatek nie jest najlepiej...
Wrociłam rano do Krakowa i o dziwo... Mamuśka ze mna przyjechała!!
wreszcie zdecydowała się siostre odwiedzić :P
Miałam zjeść z Nimi obiadek, ale gotowały same rzeczy, których niejadam 
i.. jestem chora chyba
gardziołko boli i czuje sie straaaasznie słaba.. najchetniej poszłabym spać, ale trzeba się uczyć na jutrzejsze koło... a wieczorem... no niby czeka mnie randka
tylko, ze nie czuje sie na siłach...
i to dzisiejsze jedzenie.. jestem załamana!
wypiłam kawke+50 ml mleka 2%
kubusia małego
pół takiej małej mozzarelki
tak ze 150 ml drinka (malibu z mlekiem 3,2%
)
a teraz najgorsze...
zjadłam jednego kasztanka (malaga, tiki-taki i kasztanki ... to o tego kasztanka chodzi :P )
i trzy, albo nawet cztery (nie pamiętam dokładnie) ciastka owsiane.. kupiłam tak na przyjście gości... ale nie mogłam się opanować 
WSTYD!!!!
i to teraz kiedy mam ukochaną szostke !!!!
Teraz zjem sobie ładnie obiadek :ryż+ketchup+tuńczyk... a potem to może jeszcze tylko jakichś kisielek na szybko...
Buziaczki!!
Asinka! Ciesze sie kochanie, ze wierzysz w lepsze jutro...
-
ja też bym najchętniej zjadła coś...mam piernika w domu...matko...jakbym chciała w koncu normalnie jeść...
bleee
-
Buraczq
obserwuję z zainteresowaniem Twój ticker... Dziewczyno, lecisz jak burza z tą wagą
Gratuluję
Nie spinaj się wyskokami, ważne że wracasz do diety, a takie chwilowe kaloryczne bomby to tylko metabolizm podkręcą i szybciej jeszcze schudniesz
Zazzzzdrrrrrroszczę
hihihihihi
pozdrawiam
Na diecie od zawsze
na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]

-
nooo... wszyscy tak ładnie chudną a mi waga albo stoi w miejscu albo się podnosi 
a przecież jestem w środku cyklu... 
o co tu chodzi?
nie wiem 
zważę się dopiero 18.12 i tyle!
-
Noe.. ale sie nie damy!! prawda?? 
Pris..ślicznie dziękuje
staram się nie załamywac jakimis wpadkami, ale... dziwie się sobie, że maja one miejce wtedy, kiedy zobaczyłam na wadze 6 z przodu... której nie widziałam.. hohoh... conajmniej 9 lat 
ale ostatnio miałam baaardzo przyjemne zdarzenie... w czwartek byliśmy z grupą na Rynku się pobawiac.. w piątek w południe dzwoni do mnie jedna z kumpeli i zapytała jak ja to robie, że tak chudne, bo opowiedziała o mnie swojej siostrze i ona bardzo by mnie prosiła o jakies rady :P poczułam się genialnie 
Tylko mama jak mnie zobaczyła w piątek to nakrzyczała, że spodnie na mnie wiszą
no, ale przecież to jest powód do radości a nie do krzyku...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki