-
no i ja też... nawet jeśli myslałam, ze uda sie gdzies wyskoczyc to ten telefon od mamy, zebym siedziałą w domku bo dziadkowie przyjezdzaja wszystko posiuł... ale moze to i lepije... przynajmniej sie poucze :P
ide teraz do wanny czytac ksiązke po angielsku "Client" oglądałyście ten film??
a później jeszcze coś napisze...
-
a mi dalej smutno 
i raczej na to nikt nic nie poradzi 
ehh...
napiszę coś do was jak mi ta chandra przejdzie... 
-
Asinko... jutro wstanie nowy dzień... czasem warto w to uwierzyć...
Bede trzymała kciuki w dłoniach, żebyś stanęła z wyprostowanymi pleckami i patrząc pzred siebie mogła powiedzieć... ciesze się że żyje!!! bo warto...
-
dont' worry...be happy...la la la la la la la la la la la la.... la la la la la la la la...la la la la la....don't worry be happy...
-
zimno mi...
i gardełko boli...
nie lubie zimy...
-
mi jest ciągle lodowato wręcz...no zima nie jest zbyt ciekawą porą roku...choć jak sobie pomyślę, że można wtedy iść na łyżwy...widac ten przymarznięty śnieg na drzewach...
i święta niedługo... ahhh...
-
a ja lubię zimę
szczególnie, kiedy można siedzieć w górach, jeździć na nartach 
nie lubię jak jest plucha i wszystko się topi
ale dzisiaj u mnie tak pięknie za oknem 
kocham Boże Narodzenie, pierniczki, prezenty, choinkę, kluski z makiem i pasterkę
ale mi też wciąż zimno...
to przez dietę. mimo, że jem dość dużo... to widzę, że jak zjem więcej, powiedzmy 25oo, mój organizm zupełnie inaczej sie zachowuje...
dlatego boję się dietkować w zimie... z drugiej strony teraz mam dosyć dużo chęci i chciałabym to wykorzystać
no narazie muszę dojść do końca suwaczka i potem zadecyduję co dalej 
wczoraj poszłam spać po 3, bo rodziców z imprezy musiałam odebrać... ale dzisiaj już jestem na nogach 
po śniadanku (425 kcal)
i dzisiaj bez ćwiczeń, bo na niedzielę nie są przewidziane 
(nie żebym się cieszyła
)
-
no tak zimowy krajobraz jest boski i jak sobie mozna czasem zaszalec i pojsc na sanki ze znajomymi albo porzucac sie sniezkami jak dzieci...no i swieta choinkowe ozdoby ,kolorowe wystawy sklepów...ehh to jest piekne i lepiej myslec moze tak o zimie niz tak jak by mialo nas to dobijac ...dziewczynki ostatanio nam wszystkim jakos smutno było wiec ja napisze wam tak...trzymamy diete a na wiosne z pod zimowych płaszczy wystawiamy piekne sexowne ciałka...no i usmiechy olsniewajace ktore musimy cwiczyc przez zime ...dosyc smutkom...bedzie lepiej - musi byc !
-
dziękuję wam dziewczynki za to że jesteście :*
i próbujecie mnie pocieszyć :*
troszkę lepiej jest ale śpiewam sobie ciągle piosenkę Hey- "Z rejestru strasznych znów"
"Banalny słońca wschód
Przewidywalny zachód
Poranki nie cieszą mnie
Rozczarowują noce..."

do tego dziś się zważyłam a na wadze 65kg 

czyli tak jak było we wrześniu 

nie wiem co się dzieje 
teraz już całkowicie się podłamałam i dlatego wiem że nie dam się nie będę podjadać przecież tyle już wytrzymałam!
dlaczego na początku diety było tak łatwo?
a teraz? nie mam czasu ćwiczyć 
nie mam na nic czasu
do tego ciągle coś dziubię 
nie dam się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
zobaczycie dziewczyny jeszcze będziecie ze mnie dumne!
a ci wszyscy faceci... zobaczą jaka laska im z przed nosa uceikła!
będą jeszcze żałować a ja się wtedy będę śmiać!
-
widze że pełna mobolizacja...i tak trzymaj! nie daj się! mi też jest coraz trudniej...
eh, głupie to wszystko...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki