-
II Śniadanie- serek piętnicy-120 kcal
Objad:150g piersi z kurczka,200g brokóła,100ml jogurtu naturalego,łyżka otrębów=350kcal
Podwieczorek-serek wiejski-120 kcal
Kolacja; (mam zamiar) - sere wiejski 120 kcal
-
ehhh...zjadłam 100g jabłka-50 kcal (nadprogramowe) smuutttno mi,ale to chyba awet nie z tego powodu,pocieszam się myślą że kupie sobie w niedziele śliczny żakiecik,będe wyglądać ślicznie
-
Do tej pory zjadłam; Śniadaie;60 g płatków i 100 ml mleka=280 kcal
II Śniadanie; 215g jabłka=105kcal
Lunch; napój warzywny = 115 kcal
...jak dotąd dokładnie 500 kcal...zamierzam zjeść jeszcze objadek za jakąś godzinke i jakiś jogurcik na kolacyjke
Wczoraj rozmawiałam z panem S. , troszke boje się z nim spotkać...nie dość że nie wyglądam olśniewająco to jeszcze pewnie będe musiała coś zjeść musze to jakoś kalorycznie rozplanować....nie moge w końcu starą panną zostać!!!
Byłam dziś na solarce jedyne co poprawia mi humorek tak na dlużej
-
objad; 125 g piersi z kurczaka,200 g brokółów i 70ml jogurtu-270kcal + serek piętnicy 120 kcal,i jabłko 100 kcal =490 kcal aaaaa...już nic więcej dziś nie jjem- i biegam 40 min jak się ściemni!!!
-
dobrzeCi idzie, a jak czasem wpadnie jakis owoc czy warzywko nadprogramowo to nie ma sie co martwic - to tylko witaminki
oby tak dalej
powodzemnia w dietkowaniu!!!!
-
już po bieganku...40 min. poleciało oby tak dalej!!!
-
odważyłam się zmierzyć obwód mojego uda...masakra jeszcze we wrześniu miałam poniżej 44cm a teraz 47cm...aż się boje zważyć...ale do niedzieli jeszcze sporo czasu
Ps. jak ja się mogłam tak zapuścić
-
dziś nie wytrzymałam wróciłam do domku; nie dość że zadłam udko kurczaka to jeszcze ciasto...ehhh ...wątpie żeby to się zmieściło w 500 kcal (bo tyle mi dziś zostało),więc wieczorkiem polece biegać-tak jakbym pobiegała z godzinke to z 450kcal bym spaliła nie ma co się podłamywać!!!
-
do tego ciasta się dopadłam bo miałam złyyy humor,marnie mi idzie w szkole (nie wiem co się dzieje), wyglądam małoatrakcyjnie (przynajmniej tak się czuje),z nikim się nie umawiam (a raczej nikt nie chce ze mną) i wogóle dół!!!
-
Wczoraj biegałam 45min. wróciłam do domku i odrazu kieruek lodówka... zowy podjadałam ciasto Dziś za to było ładnie,płatki owsiane na śniadanko,350 kcal, potem 40 min rowerku i 30 min. ćwiczeń z schepa , objadek = 150g piersi z kurczaka,i 350g marchewki ...nie ma co się podłamywać...,moją dewizą : konsekwencja,cierpliwość,wytrwałość
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki