-
Wsparcie potrzebne od zaraz!!!
Długo się wahałam, czy rozpocząć własny wątek- w końcu to zobowiązuje, od teraz już nie będę mogła się tak ładtwo poddać bo jak ja to tutaj napiszę?? wstyd Zasiadając do komputera miałam mase pomysłów, a teraz gdy tak pisze- ogarnąła mnie pustka... Wiec może informacje na swój temat będę dopisywać stopniowo a teraz tak co nie co o mnie: mam 16 lat, waże ok.73kg(w zależności od humoru mojej wagi, która pozostawia wiele do życzenia) i ok. 170cm wzrostu. Moim celem to tak 55kg dieta 1000-1200 kcal ale znając mnie czasami(czyt. często) będzie więcej... codziennie 30min na rowerku stacjonrnym i 1 lub 2 razy w tygodniu basen-to wszystko takie oczywiste i proste jednak w praktyce hmmm różnie bywa... zwłaszcza gdy na horyzoncie pojawią się SŁODYCZE - mój największy wróg, koszmar, horror itp. POMOCY Liczę na was, wasze rady i pomysły
..::buziaczki::..
p.s. jak macie jakieś pytania to nie krępujcie się
-
Witaj na forum
Jestem troszkę starsza od Ciebie ale to chyba nie przeszkadza żebym mogła cię wspierać.
Myślę że plan masz dobry powiedz tylko jakie masz limity czasowe to znaczy ile zamiezasz chudnąć miesięcznie?Ja polecam 3, 4 kilo nie więcej.
Będę trzymać mozno kciuki żebyś z każdym dniem była mniejsza i żeby dietkowanie szło jak po maśle.
Pozdrawiam.
-
Ja rowniez trzymam kciuki za Ciebie
A co do slodyczy...Ehhh, wlasnie sama sie im poddalam
Pisz jak Ci idzie, pozdrawiam
-
sama to znam...cierpie nawet na chorobę którą zdjagozowałam u siebie już bardzo dawno temu...tzn.czekoladocholizm...masakra... w chwilach zwątpienia,3 priencipolo i talkiczka czekolady to potrafi być norma...więc nie łam się nie jesteś sama
-
tak jak się obawiałam...dzisiejszy dzień to istna masakra-te ciastka, pierniczki i inne słodkie pierdółki(nie wiem jak u was ale tu na śląsku jest taki zwyczaj że przed cmentarami stoją stoiska z ciachami) jednak w tej chwili o tym zapominam i skupiam się na dniu jutrzejszym!! Najgorzej jest zacząć a potem to już łatwiej(..hmmm raz lepiej raz gorzej).
Chciałabym tak w miesiąc 5kg (przynajmniej na początku, bo to szybciej spada)ale nie wiem czy mi się tak uda, a potem to już 3-4 kiloski w miesiąc-ACH TE MARZENIA
Natomiast tenmó pociąg do słodyczy to ja nazywam UZALEŻNIENIEM-jak to się leczy
najmaluch-wiem, że to tak nie wypada ale ile masz latek napisz cosik o sobie :P
mocca88-nie martw się- od jutra razem będziemy miały reżim(mam nadzieje że już dzisiaj byłaś grzeczna )
glam-jakbym czytała o sobie... trzeba z tym skączyć, co nie
-
buuu nikt mnie nie odwiedza... ale ja się nie dam- i tak będę się trzymała dietki dzisiaj poszło mi dobrze wręcz bardzo dobrze-wyszło trochę mniej niż 1000 ale to dlatego że ciężko dokładnie trafić w ten tysiak
mam takie pytanko-lepiej ćwiczyć rano na czczo czy raczej wieczorem
pozdrowionka dla wszyskich co czytają te moje wypociny
-
hejo hejo
widzę, że jesteś z Katowic.. tak jak ja
Olej pierniczki i ciasteczka i pomyśl jak super będziesz się czuła jak dojdziesz do swojego celu ;] ajjjj ja też już nie mogę się tego doczekać.. a tu jeszcze 9 kilosków ale co tam.. jasne, że damy radę
Tak więc trzymam mocno kciuki ... trzymaj się dzielnie ;] pozdrowionka
-
kochana, trzymam za ciebie kciuki z całej sily. pamiętaj tylko ze dojrzewasz i drastyczne diety sa niewskazane i moga wiele namieszać zamiast pomóc.
pozdrawiam. buziaczki
-
hejo, ja tak tylko na chwilkę by zdać relację że za mną kolejny udany dietkowy dzień
Dzięki szajbunia-doceniam twoją troskę i bedę pamiętała o rozsądku jednak wydaje mi się że dieta 1000 kcal jest tak popularna właśnie dzięki temu, iż jest optymalna i dostarcza potrzebne nam witaminki itp. A po za tym ja już dojżałam wystarczająco dużo(patrz waga), że teraz dobrze by było trochę przystopować...
kilogramyy- my z Katowic musimy się trzymać razem :P na dodatek wiekowo też jesteśmy zbliżone więc bedzie mi bardzo miło jak pomęczymy sie z kiloskami razem a teraz lęcę poczytać cosik na twoim wąteczku!
:::buziaczki:::
p.s. dlaczego ten wykresik na dole nie chce mi się pokazać niech mi ktoś pomoże... proseeeee
-
hejo hejo kochana
no to razem zaczynamy naszą walkę z kiloskami... Najłatwiej Ci będzie jak zaczniesz wypisywać sobie co dzisiaj zjadłaś.. czy coś ćwiczyłaś... taki mały rachunek sumienia Mi właśnie dzięki temu też było łatwiej ;]
Ja od jutra planuje chyba przejść na dietę SB ... ale mocno będę Cię wspierać na Tysiaczku
Kiedyś już z dziewczynami z forum robiłyśmy sobie np. tydzień bez słodyczy... i to naprawdę pomagało opanować się od słodkiego szaleństwa hehe.. może też byśmy sobie coś takiego teraz zrobiły ;] Jeśli nie wiesz czy uda Ci się wytrzymać przez tydzień.. to na początku może to być jeden dzień.. dwa dni.. trzy.. Damy rade :*
a co do wskaźnika wagi... to http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=56009 tutaj masz wszystko ładnie napisane
Buziaczki :* Miłego Dnia...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki