Wątek: Walka z 11 kg do 12 stycznia!!!!!

No wczoraj to dałam taką plamę, że szok. Tele zjadłam, że dla pół wojska by starczyło. Kurcze dlaczego nie mogę oderwać się od jedzenia????

Ale dziś basta!!! Postanowione, bo jak tak dalej pójdzie to zaraz wróca mi te zrzucone kilosy, a tego bym nie chciała. Dziś mam kupić sobie taki płyn na oczyszczenie organizmu. Kiedys mi to bardzo pomogło zobaczymy teraz. Musi być dobrze!!!!!

Wczoraj dałam plamę na całej linii. Zjadłam tyle, że starczyłoby dla pułku wojska Ale dziś basta. Bo jak tak dalej pójdzie to zaraz mi te kilogramy zrzucone wrócą, a tego bym nie chciała

Od dzis basta. Kupię sobie płyn na oczyszczenie organizmu. Kiedyś mi pomógł może i teraz zadziała??? Zobaczymy. Musze wziąść się porządnie w garść bo to już nie przelewki!!!!

No wczoraj to dałam sobie popalić. Zjadłam tyle co pułk wojska!!!!!
Ale dziś koniec!!!! Jak tak dalej pójdzie to zaraz mi wrócą te kilosy zrzucone.

Dziś kupuje sobie taki płyn na oczyszczenie organizmu. Może pomoże....

Witam wszytskich. Ostatnie dni to u mnie koszmar!!!! Jem wszystko!!!!!Od świąt nie moge przestać. Codziennie wieczorem kładę się z pełnym, bolącym żołądkiem. Co robić???? Dziś basta, nie ma tak dobrze. Na diecie byłam taka szczęśliwa, a teraz wszystkich bym pogryzła. KONIEC!!!!
Nic nie zmienilam "nawyków żywieniowych" i chyba dlatego tak rzuciłam się na jedzenie. Ale właściwie o to sa te nawyki żywieniowe?? Jak je wprowadziś w życie???

nie martw się dziubasku ja też tak mam i przez to wruciły mi 2 kg.
naszczęście już styczeń i biorę się do roboty.
niestety dziś zjadłam lazanie i tak się opchałam ze mnie brzuch boli ale pieguski to chyba jeszcze zjem....

U mnie waga już pokazuje 61,3 a było już 60 Jeszcze na to wszystko jestem chora i basen odpada. Więc co siedzę cały dzień w domu i jem Ale muszę się opanować za 10 dni wyjazd a ja cała w proszku. Trzeba się doprowadzić do porządku chociaż te 60 kg Tysiąc kalorii i koniec!!!! Nie ma przeproś!!!

Jak tam Dziubasku?
U mnie bylo tak sobie (nawet bardzo tak sobie), ale dzis postanowilam sie nawrocic na dobra droge No i udalo mi sie utrzymac 1000, po raz pierwszy od 23 grudnia

Trzymam kciuki zeby wszystko sie udalo

Cześć orzechowa. Ja wzięłam się ostro do roboty po tych świętach i już drugi dzień jestem znowu na diecie. Od razu się lepiej czuję, taka lżejsza. Do tego mąż kupił mi taki płyn oczyszczający. Jest super. Naprade czuć, że oczyszcza organizm.
Wczoraj zjadłam ok 950 kcal, dzis jak narazie 700. Planuje jeszcze szklankę skou marchwiowo-jabłkowo-mandarynkowego. Sama wyciskam, bo taki najbardziej lubię. Same witaminki. Napewno mi się przyda bo właśnie jestem chora. Straszne przeziębienie mnie wzieło po sylwestrowej balandze
Najważniejze, że dietka znwu trwa
Życzę wytrałości.

No to widze, ze u Ciebie prawie tak samo jak u mnie Tez sie wczoraj wzielam ostro za siebie i zjadlam ok 950 kcal. Do tego pocwiczylam sporo. Dzis tez jak na razie swietnie mi idzie Jeszcze jakies warzywka wieczorem i bedzie niecaly 1000. Dosc pozno chodze spac, wiec ostatni posilek staram sie jesc ok 20. Inaczej umarlabym z glodu przed zasnieciem
Pozdrawiam i tak trzymac

Wczoraj przekroczyłam 1000 o 200 kcal ale tylko mlekiem z miodem na przeziębienie Dziś za to 680 kcal Przez tą chorobę wcale nie chce mi się jeść. Tylko na basen nie mogę chodzić
Za tydzień jadę w ciepłe kraje....musi być SUPER!!!!!
Jutro chyba się zważę bo robiłam to zaraz po świętach Zobaczymy co mi wyjdzie