-
to spalilas jakies 500 to według naszego portalu. ja wczoraj tez sprzatalam kuchnie, ale uwinęłam sie w 2 godziny. ale potem jeszcze poszlam trzepac dywan ze swojego pokoiku a dzisiaj musze wypastowac podłoge. jeszcze nigdy sprzatanie nie sprawialo mi tyle radosci hehehehe bo wiem, ze oprocz tego ze robi sie czysciutko, to jescze spalam kalorie obrzydliwe. no to trzymam kciuki za twoje kilogramki, ktore wkrotce cie opuszcza i za to bys w swieta zjadla mniej. pozdrawiam!
-
Dziewczyny mam pytanie. Może ktos umie mi to jakoś wytłumaczyć. Schudłam z 66 do 61 (dziś rano 60,7). Wiec myslę, że dobrze mi idzie Jednak ja tego nie widzę a przecież to 5 kg. Co prawda spodnie których nie dopinałam teraz sa akurat. ostatnio kupiłam sobie spodnie rozmiar 28 i na luzaka weszłam. Ale jakoś w ogóle nie widzę, że cokolwiek schudłam. Po prostu nie czuję się atrakcyjnie. Co o tym sądzicie???? Czy mi przejdzie
-
Ja też jak chudne to nie widze różnicy, a w wakacje z 62kg doszłam do 55, ale to dlatego że widzisz siebie cały czas i nie ma takiego szoku.Inaczej jak ktoś widzi cię przed i po to wtedy od razu widzie różnicę.Nie martw się , bo to na 100%widać!!!Pzdrawiam!!!
-
martryna ma racje. na pewno jak spotkasz kogos, kto nie widzialCie przez dluzszy czas zauwazy roznice. Ty tez ja widzisz. sama mowisz, ze miescisz sie lekko w spodnie, w ktorych wczesniej nie moglas wcisnac. a jak juz dobijesz do wagi, ktora chcesz osiagnac to poczujesz sie duzo lepiej. trzymam kciuki!
-
Dziś jakos z tego zamieszania przedświątecznego wyszło mi tylko 125 kcal, a spaliłam.....cały dzień sprzątałam mieszkanie więc ciężko powiedzieć.
Pozdrawiam
-
Witam wszystkich, jak tam nastroje po swiętach?? A jak tam żołądki??? Mój przeżył istną burzę!!!! W Wigilie jeszcze jakoś się trzymałam zjadłam ok 1100 kcal, natomiast inne dni włącznie ze wczorajszym...Matko istne piekło!!!!! Tyle ile ja zjadlam to chyba nikt nie zjadł. Aż mnie żołądek bolał. Tragedia!!! Dlaczego człowiek taki głupi jest????
Ale dziś basta!!! Dziś i chyba kolejne trzy dni zrobie sobie dietkę oczyszczająćą. Napewno mi się przyda. Dziś same plyny.... Trzeba odciążyc biedny żołądek
-
witam
ja tez staram sie schudnac, ale jest ciezko... po porodzie przytlylam kilka zbednych kilogramow najgorzej jest jak musze sie w cos wcisnac... katastrofa.. a tu sylwester przede mna... no nic, damy rade, nie ma inngeo wyjscia, trzeba sie w koncu wziac za siebie bo.. szkoda gadac...
to od dzis 1000kcal!!! Zero chleba i słodyczy!! tak. postaram sie wytrzymac i tym razem mi sie uda!! kurcze musze dac rade!!!
pozdr! byle do 57 kg!! to tylko 14 - nie jest zle!!
-
Ja w swieta dalam sobie wolne i jalam co tylko chcialam, i chyba dobrze mi to zrobilo Przekonalam sie, ze miec pelny zoladek to wcale nie takie mile uczucie. Dzis wracam do 1000-1200 z nowa motywacja. Czuje sie prawie tak jak na poczatku diety
-
jejku świeta to chyba najtrudniejszy czas dla kazdej diety trzeba miec nieziemsko silna wole zeby nie pozrec tych wszystkich smakolykow, ja podobnie jak ty Dziubaska! tak sie objadłam ze nie dalam rady spac w nocy!! i pewno przybylo mi ze dwa a nawet trzy kilo!! jestem zbyt słaba, ale w sumie dodalo mi to sil zeby troszke zrzucic... :P [/list][/quote]
-
Dziewczyny, znowu dzis kicha!!! Znów jem!!! Jestem juz pełna i aż mnie żołądek boli, ale i tak jeszcze bym cos zjadła. Byle co byle by tylko coś zjeść. To straszne. Dlaczego tak się dzieje?? Już naprawde mam dość!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki