-
Leczo chyba nie tłuste, teściowa robiła a nie gotuje tłusto. Batoników wystrzegam się jak ognia. W ogóle zauważyłam, że bardzo dobrze mi idzie tłumaczenie sobie diety. Jak przekroczę 1000 kcal to żeby nie wiem co to nie wezmę nic do ust (no chyba, że jestem z wizyta u teściowej) Wystrzegam się chleba sodyczy no i innych kalorycznych (pysznych )potraw. Napewno mi się uda. Pozdrawiam
-
No drugi kiogramek za mną jestem taka szcześliwa, że chce mi się skakać ze szczęścia. Najwidoczniej dieta daje rezultaty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Dawno mnie tu nie było. Brak czasu no i w sumie bez zmian. Cały czas twardo trzymam sie diety. Każdego dnia jestem silniejsza. Wiem, że teraz napewno mi się uda.
Dziś mam bardzo ciężki dzień. "Trudne dni" do tego zmęczenie i jestem wykończona. Na nic dziś nie miałam ochoty. Ale z jednego się cieszę, mało zjadłam, mniej niż 1000 kcal. Piję wode, herbatki no i 12 stycznia zbliża się coraz wiekszymi krokami.
Dzis nie ćwiczyłam ale wczoraj dalam sobie czadu na basenie.
Jutro dzień wolny......spanie, spacer i aqua-aerobic
-
hej dziubasku
ja również jestem na 1000kcal.Schudłam już 8kg.
Moge sie przyłączyć
-
czesc Kochana, trzymam mocno kciuki - nie daj się !
-
Ach Dziubasku - twoja osoba jakoś szczególnie przypadla mi do gustu. Może dlatego, że zmagamy sie z tymi samymi problemami.. w sensie z tymi samymi kilogramami...
Ja dietkuję od 1 września.. Zbliżam sie do końca.. niby... ale ostatnio stoję w miejscu, co mnie jakoś niezbyt napawa optymizmem... Nie wiem co jak to zrobić, by ostatecznie mój plan się powiódł..
Trzymam z wami dziewczęta!! Zabieram się do roboty!!!
-
Witam wszytskich. Niestety musiałam poprawić suwaczek Po ostatnim weekendzie przytyło mi się 1 kg. Całe szczęście, że juz się z tym wszytskim uporałam bo w weekend i wczoraj miałam strasznego doła. Już myślałam, że dam sobie spokój z dietą. Ale dziś byłam na basenie, kupiłam jabłka zamiast czekolady, mandarynki zamiast pierniczków i dalej trwam w diecie. Super się czuje gdy mniej jem. Gdy się ruszam i chudne jestem bardzo szczęśliwa. Oby optymizm mnie nie opuścił. Już niedugo znowu zmienię suwaczek, ale napewno na niższą wagę.
-
Czesc Widze, ze mamy takie same cele i wagi wyjsciowe Trzymam kciuki, zeby Ci dalej szlo
Ps. Optymizm fajna rzecz... Mi by sie dzis przydal zastrzyk z optymizmu
-
Orzechowa gowa w góre. Jutro też jest dzień. Mi humor poprawia basen więc latam na niego na poprawę humoru i sumienia
Jestem z siebie bardzo zadowolona bo własnie wróciłam z kina i nie zjadłam M&M'sów kupionych przez mojego męża. No i spróbowałam od niego tylko trochę popcornu. Oby tak dalej. Pomału do celu.
-
Oj basen to mi tez poprawilby humor! Chodze raz w tygodniu i nie mam mozliwosci czesciej
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki