-
Cześć
Studniówka była super Od sylwestra się tak dobrze nie bawiłam! Mimo, że mieliśmy najgorszego dj na Ziemii to już o 3 nie mogłam chodzić :P ale to mi nie przeszkodziło w dalszym dobrym bawieniu się bo siedziałam przy zastawionym stole, nie mając na nic ochoty do jedzenia i gadałam ze znajomymi
Bardzo dobrze czułam się z tym jak wyglądałam, więc też świetnie się bawiłam :P (nie ma to jak skromność)
Poszłam spać o 6 i jestem zmęczona, w dodatku dalej troche mnie nogi bolą ale i tak jest spoko. Robię sobie dzień trochę oczyszczający i jak na razie jem tylko mleko, jogurty, szparagi i barszcz :P
pozdrawiam!!
-
HARRY POTTER I KSIĄŻĘ PÓŁKRWI
PRZECZYTAŁAM HARREGO I KSIĘCIA PÓŁKRWI!!
i już żałuję :P tak mi się to super czytało! nie mogłam się oderwać! Już przeczytane smutno mi, że ta część taka krótka :P Nie mogę się doczekać 7 części
-
Kasienka!! gdzie sie podziewasz? jak sesja? jak dieta?
-
Hmmmm...dugo mnie tu nie bylo, ale niestey mialam swoje powody.. w sumie to dwa powody: sesja i podejrzenie o białaczke....po krótce, poszłam na kontrolne badanie krwi, ktore bylo mi potrzebne do endykronologa i wyszly mi bardzo niskie plytki krwi i wysokie leukocyty...no to ze Kasia pisze egz.z fizjologi to zaczelam szukac tego przyczyn w moich ksiegach..no iwyczytalam, ze to objawy bialaczki, poszlam z tym do lekarza pierwszego kontaktu no i sie zaczelo dostałam skierowanie do hematologa, poszlam tak, po dlugich klutniach mojej matki, bo wiadomo jak to teraz jest z lekarzami, czeka sie 3 miesiace na wizyte, ogolnie rzecz bioraca w przeciagu ostatniego tygodnia, mialam robione 3 razy pobranie krwi, caly czas sie stresowałam, az w koncu dzis rano Pani lekarka wykluczyla bialaczke, ale cos jest i tak nie tak, bo leukocyty juz mam w normie, ale plytek jest dalej za malo, a ogolnie to wykluczyla to glonie dlatego, ze przynioslysmy z mama badanie krwi z przed 3 lat, tam tez mialam za malo plytek, nie wiem dlaczego nikt na to wtedy nie zwrocil uwagi..w kazdym razie gdyby to byla bialaczka, to mokje plytki by spadały bardzo szybko z tygodnia na tydzie, wiec nie mozliwe, zebym 3 lata temu miala mało, a teraz tylko o kilka tysiecy mniej, w takim tempie to bym juz dawno nie zyla,,wiec bialaczka jest wykluczona, ale moge miec maloplytkowosc.. w kazdym razie na to sie nie umiera....skutek tego calego zajscia, jest taki, ze odbiegłam wiele razy od diety i nie zaliczyłam egzaminu z fizjologii.... przykro mi bo przez cale pol roku kulam do fizjo.jak nie normalna, a tu takie cos io nawet nie mialam sobie kiedy tego wszystkiego powtórzyc..w pt poprawka mam cale 2 dni na nauke, mysle, ze dam rade, tym bardziej, ze juz kamien spadł mi z serca..co do mojej diety to tez lipa, bo 3miechy mieczarni poszly sie jebac, choc nie do konca napewno, ale widze, ze jestem słaba, ze jest taka sytuacja i nie potrafie sie 3mac : ( to jest najgorsze, schudniecie tych 3 kg, ktore mi przybylo nie bedzie wielkim problemem, bo to glownie woda, tym bardziej ze jestem przed okresem, ale nie w tym problem.. smutno mi oki przestaje stekac, ciesze sie, ze masz juz za soba 14kg, no i oczywiscie bardzoe, bardzo sie ciesze, ze udała Ci sie studniowka a harrego tez juz przeczytałam (czekajac w poczekalniach do lekarzy...)jest poprostu swietny, nie moge sie doczekac 7czesci, ale powiem Ci, ze ryczałam jak dziecko...bez dumbledora, to juz nie bedzie ta sama historia... no coz, lece sie uczyc fizjo..a oto moj dzisiejszy jadłospis, zaczynamy po przerwie od 1400kcal..
sniadanko: kromka bez masla(100kcal), serek wiejski(200kcal), ogorek(20kcal), mleko do kawy(100kcal)==420kcal
obiad: kasza gryczana(300kcal), sos pieczarkowy(150kcal), barszcz czerwony(150kcal)==600kcal
kolacja: 2 parówki(200kcal), kromka razowca bez masłą(100kcal), ketchup(30kcal),mandarynka(50kcal)===380kcal
razem==1400kcal
-
Cześć Kasieńka!
Super, że się pojawiłaś! Bardzo się cieszę, że nie masz białaczki!! Mam nadzieję, że szybko się okaże co Ci dolega i da się to wyleczyć!!
Co do diety to nie martw się! Każdy ma swoje lepsze i gorsze okresy! Moja siostra, którą zawsze podziwiałam za to że zawsze dzielnie trzyma diete ostatnio dała sobie na wstrzymanie i też trochę przytyła. Ale tak to już jest. Ja jestem w jakimś ciągu i się staram pilnować teraz
Trzymam kciuki za poprawkę z fizjologi!! Masz dwa dni Dasz radę!!
Dokładnie... bez Dumbledora to nie to samo w dodatku koniec jest jakiś lipny nie uważasz?
Bardzo się cieszę, że napisałaś Mam nadzieję, że już teraz będzie lepiej się u Ciebie działo!!
-
9. 02. 06
Hello Corsicangirl ja tez sie bardzo ciesze ze powrociłam i ze Ty odpisałaś i dziekuje za wsparcie , mam nadzieje, ze bedzie tak jak mowisz fizjologii boje sie coraz bardziej..tojuz jutro, ale co tam bedzie jak bedzie, ucze sie jak powalona, wczoraj do 2, dzis od 8 00 grr..Co do Harrego to tez tak uwazam, koniec jest dziwny, nie spodziewalam sie, ze ostateczna walka odbedzie sie poza Hogwartem..pozatym Snape, zawsze byl zły i go nie lubiałam, ale smiercozerca..buu..a to jak umierał Dumbledore, bozee do tej pory przechodza mnie ciary pozatym tak sobie myslałam patrz tych horkruksów jest do zniszczeniia jeszcze 4 + dusza w ciele Voldemorta..rowling mogłaby z tego zrobic 5 ksiazek..a ja bym sie bardzo wtedy ucieszyła ale coz juz wiemy, ze bedzie tylko jedna czesc jeszcze ciekwawe ile bedzie miec stron zmykam do fizjo pozdrawiam
śniadanie: ser biały(300kcal), kefir(30kcal), szynka drobiowa(80kcal)==410kcal
-
no mnie dzis czeka zakuwanie geografii! cała litosfera na jutro. już się tego uczyłam w styczniu chociaż nie wszystkiego więc może nie będzie źle ale zabrałam bratu plusz active bo podobno mu pomagało się skupić
Harrego część 7 pewnie będzie miała 1000 stron hihihi mam nadzieję, że będzie fajna!
co do mojej diety to jest takie powiedzenie "nie chwal dnia przed zachodem" no więc wieczorem nie wiem co mnie napadło ale zaczełam jeść! i to w dodatku same węglowodany!! chleb, kasza, ziemniaki... dlatego dziś jem same warzywa i brzuch mnie bolał :P no ale tak to już jest mam nauczke. w sobote wyjezdzam na ferie i boje się ile przytyje.. musze sie pilnowac i jesc przede wszystkim jakies salatki jesli w ogole takie bede mogla dostac... no ale to dopiero pojutrze! :P
Powodzenia jutro!! bede trzymac kciuki
-
Cześć Kasieńka!
jak tam egzamin?? mam nadzieje, ze lepiej niz moja geografia, ktora zmiazdzyla system...
Jade jutro rano w Bieszczady na ferie!! moja dieta chyba na tym ucierpi... ale i tak mam zamiar dobrze sie bawic i w ogole
Życzę Ci miłych ferii bo Tobie też się zaczynają co nie? skoro wszystko zdane można zacząć hulać
Przesyłam uściski!
-
hello juz tyle schudłaś, ze jak troszje pojesz na feriach to nic sie nie stanie zazdroszcze Ci, ze jedziesz w Bieszczady, ja nie mam ferii, w poniedzialek zaczynam zajecia..a jeszcze mam stresa bo nie wiem jak tam moja poprawka..jutro beda wyniki, ale czarno to widze.. zobaczymy co do harrego to mam nadzieje, ze bedzie taka dluga dla mnie moze miec i 2000tysiace a pozatym to wczoraj mialam takiego kacora, ze caly dzien przelezałam w lozku..grr..ale za to w piatek bawilam sie zajebiscie hehe bylam na balach, tanczylam do rana i pilam za dwoje, ale mialam prawo przez 3tygodnie nigdzie nie wychodzilam pozddrawiam i zycze Ci milego wypoczynku
-
Zachęcam do zapoznania się:
Regulamin Forum Dieta.pl
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki