-
Oh, ja własnie szukam jakiś ślicznych materiałowych spodni...same jeansy mam w szafie Dobrze Orzechowa, że dziś tak ładnie Ci poszło, trzymaj tak dalej
-
Hej Orzechowa
Dzisiaj mam na później, dlatego nadrabiam zaległości Wieczorem trudno dostać mi sie do kompa, bo mój najmolszy go zajmuje, poza tym w tym tygodniu jestem tak zmęczona, ze szybciej chodzę spać Trochę boję się wejść jutro na wagę, bo jak nic nie drgnęło to się zasmucę. Wiem, że nie muszę się ważyć, ale ciekawość mnie zżera Dzisaj już muszę poćwiczyć, wczoraj naoglądałam się SHAPE`A i po prostu muszę skoro chcę, aby ciałko (można czytać cielsko) było jędrniejsze :P A co u ciebie z ćwiczeniami Chodzisz do klubu czy ćwczysz w domu
Buziaczki
-
o widze że bardzo ładnie Ci idzie i lecisz z wagi jak burza!
ja niestety stanęłam na magicznym 63 i ani rusz w dół-
mam nadziję że doświąt uda mi się jeszcze zrzuciać choć dwa kilo.bardzo bym chciała!
pozdrawiam!
-
elefancika - ja wiem czy jak burza... jakos mi tam idzie, ale do burzy jeszcze daleko Marzeniem jest zeby wejsc w nowy rok z piatka z przodu, ale wole sobie nei stawiac zadnych "deadline" bo jakby sie nie udalo to pewnie zupelnie bym sie poddala.
eyka- raz w tygodniu chodze na basen (zaluje ze nei czesciej),a co dzien cwicze w domu. Zaczelo sie od 8 abs na brzuch, potem dolaczylam do tego cwiczenia na nogi i ramiona, a jako rozgrzewka i przerywniki - podskoki i tance - wygibance przy muzyczce. W sumie wychodzi ok godziny dziennie. Najrudniej bylo zaczac, teraz juz sie przyzwyczailam i wieczorem odczuwam potrzebe ruchu
Yagnah - dzieki za podtrzymywanie na duchu A co do spodni to pomysl jaka bedziesz miala przyjemnosc z mierzenia rozmiarow, o ktorych do niedawna moglas tylko pomarzyc...
Tak sobie pomyslalam, ze moze od grudnia sprobowalabym jest 1000 kcal zamiast 1300? Zobaczymy jak mi bedzie szlo Dzis zjadlam na razie troszke powyzej 900. Jak bede miala jeszcze na cos ochote to zjem 2-3 mandarynki.
Czeka mnie dzis dlugie posiedzenie przed kompem, bo jutro musze pokazac facetowi gotowy referat, a mam dopiero jakies szczatki... Kiedys wiazaloby sie to z ciaglym podzeraniem czegos, a teraz wystarcza mi kubek herbaty
-
Jeszcze tylko sie cpochwale, ze udalo mi sie zjesc prawie dokladnie 1000 i do tego cwiczylam godzinke. Czuje sie swietnie
-
Orzechowa ja ważę mniej więcej tyle od początku lipca i już się przyzwyczaiłam i nawet uważam siebie za grubasa znów Więc znów jak mierze spodnie to się ściekam na fałdy, zamiast cieszyć z efektów
-
Zjedzone 1200, czyli zle nie jest. Ale tysiaka nie udalo sie dotrzymac. Wszystko przez mame, ktora zaproponowala mi kawalek makreli, a ja, przekonana, ze ryby sa zdrowe i malo kaloryczne - oczywiscie zjadlam. A potem okazao sie, ze akurat makrela jest wyjatkiem I przez to doszlo mi niepotrzebnie ok 250 kcal
Ale co tam, i tak moglo sie skonczyc gorzej
Teraz musze tylko wytezyc silna wole i juz nic nie zjesc. A mam wieeelka ochote na kawalek czekolady.
Aaa i jeszcze sie pochwale pomyslowoscia Kupowalam dzis Kochanemu prezent mkolajkowy, i chcialam do torebki z prezentem napakowac mnostwo slodyczy. Ale pomyslalam, ze do wtorku z pewnoscia wiekszosc z tych slodkosci skonczylaby w moim brzusiu.... Wiec kupilam ZAPAKOWANE takie male czekoladowe mikolajki, i odpakuje je i wsypie do torebki dopiero tuz przed wreczeniem prezentu Trzeba sie jakos bronic przed sama soba
-
No, dobrze, że kupiłaś zapakowane...dzielna Orzechowa
A makrelą nie ma się moim zdaniem co martwić, zawsze to zdrowe Kcal
-
nio moim marzeniem też jest 5 z przodu w Nowy rok,ale też nie nastawiam sie na głodowe dietki
wątpię czy mi się uda,bo niestety nie wytrzymuję z dietką ,ale Tobie ładnie to wychodzi więc może to marzenie zostanie spełnione poza tym widzę że starasz się ciągle być w ruchu-co mi niestety się nie udaje i nie mogę się przełamac do ćwiczeń
pozdrawiam gorąco!
-
Soboty sa ciezkie... rodzice zawsze rano jada na wielgasnie zakupy, i akurat jak wstaje to w kuchni na stole stoja te wszystkie pysznosci. Tak wiec dzis na sniadanie zjadlam, zamiast tradycyjej wasy z chudym serkiem czy czyms podobnym, zjadlam bulke (taka zwykla kajzerke) z pasztetem A na obiad szykuja sie zapiekane ziemniaki i jakis kotlet pewnie,i do tego jeszcze grzyby z patelni. Ciezko sie wymigac, wiec po prostu zjem male porcje wszystkiego Mam nadzieje, ze i tak uda mi sie jakos dotrzymac limitu.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki