-
NaomiC witam u siebie :) Wadze nie wierze aż tak bardzo ale powiem szczerze że się przeraziłam jak to zobaczyłam :cry:
Nio, nic dziś się nie udało powstrzymać od obżerania sie (była rodzinka i jakoś tak...)
Ale zgodnie z postanowieniami od jutra trzymam sie tysiączka i ćwicze :)
-
bedzie dobrze :twisted: a ta waga na pewno zalega w kiszeczkach i pójdzie sobie szybciutko
-
Tak więc od dziś ostro zabieram się za siebie i znów walczę ze zbędnymi kilogramami... czyli:
:arrow: wracam do liczenia do 1000kcal
:arrow: zero słodyczy
:arrow: zero białego pieczywa i takich tam
:arrow: wracam do gotowanego mięska i duuużej ilości warzyw
:arrow: do Sylwestra ćwiczę codziennie w domu a 3go Stycznia wracam na aerobik (w przerwie świątecznej nie ma :( )
:arrow: piję duuuużo herbatek wszelkiego rodzaju (oczywiście bez cukru) i wody :)
To tyle na dziś... jedyne co mi może w tym przeszkadzać to walka z grypą (zna ktoś jakieś niezawodne domowe sposoby??)
Poza tym musze nadrobić swoje zaległości w nauce, pisać jakieś prace, referaty i wreszcie zacząc sie uczyć bo sesja juz tuż, tuż :cry:
-
Dzisiejszy dzień dietkowo udany :) udało mi sie nie przekroczyć 1000 kcal jedynym odstępstwem była kosteczka czekolady... ale za to ćwiczyłam przez godzinke :)
Poza tym nadal walczę z grypą i tak średniawo się czuje więc wmawiam sobie że nie chce mi sie jeść :roll:
-
wpadłam z rewizytą :D życzę szybkiego powrotu do zdrowia, szybkiego zgubienia nadprogramowych, poświątecznych kilosków i przede wszystkim udanego sylwka :D
-
Witam :)
Niestety nie znalazłam czasu na ćwiczenie dziś :( Prawie cały dzień byłam poza domem więc niby łatwiej powinno być ale jakoś tak się tysiączek nazbierał :) ale nie jest źle...
Tylko własnie się tak zastanawiam czy ta poświateczna waga jest wynikiem resztek jedzenia w moich "kiszkach" czy tłuszczu który mi przybył?? I czy mam jeszcze szanse powitać Nowy Rok z 5 z przodu?? Ech, chciałabym bardzo ale grzecznie poczekam z ważeniem do 31 grudnia :)
-
wydaję mi się, że to może być jeszcze to świąteczne jedzenie... ja mam czasem tak, że wieczorem ważę dwa kilo więcej niż rano, a następnego dnia waga wraca do normy :) (dlatego teraz postanowilam ważyć się tylko rano i tylko raz w tygodniu - moje najbliższe ważenie też 31 grudnia :D )
a moze jesteś przed okresem i to tylko woda?? podobno wtedy wiecej jej zatrzymuje się w organizmie...
pozdrawiam cieplutko :)
-
Hmm może to też ma jakiś wpływ... Ale i tak się zważe w sobotę i zobaczymy... :) może się uda zobaczyc 59,5 :P Teraz jak tak o tym myśle to jestm tak bardzo na siebie zła... a przed Świętami było już tak pieknie... 58 a teraz :evil: cholernie mnie to boli...
Dziś dzień troche dziwny... mama wczoraj upiekła "noworoczne" pierniczki :( Wczoraj wytrzymałam ale dziś zjadłam już 2 (małe) nio, i jeszcze jakoś tak mi "Michałek" w rączki wpadł :oops: Ale za to byłam na dłuuugim zakupowym spacerku (na Sylwestra robię się na bóstwo :wink: ) i jeszcze poćwiczyłam przez godzinkę więc ruchu troszkę było :lol:
Wie może któraś z Was ile kcal ma ryba maślana?? Wiem, że jest dosyć tłusta ale nie wiem jak bardzo... Mama chciała wyprobować i zrobiła na obiad (mnie jak zwykle gotowana ale zawsze...) Tak więc prooosze dajcie znac jak wiecie :)
Dostałam dziś spóźniony prezent gwiazdkowy od Młodej... pierwszą część mojego nowego stroju do aerobiku-bluzeczke :) Jeszcze tylko M. ma mi dać spodnie i moge po Nowym Roku szpanowac :wink: Z jedej strony to taka mała rzecz ale jak cieszy :)
-
Chyba zaczynam się łamać :cry: Zjadłam mały kawałek sernika, pół kostki czekolady i jeszcze jednego pierniczka.. buuu nie umiem się powstrzymać od jedzenia...
-
no to trzymam kciuki za sobotnie ważenie :D
strój do aerobiku - świetny pomysł na prezent :) chociaż sama szczerze nie cierpię aerobiku, przynajmniej w takiej formie w jakiej raczyli mnie nim w szkole... brrr :evil: