-
Wiesz co, chcialam powiedziec, ze stajesz sie dla mnie wzorem do nasladowania jesli chodzi o dietke :) Trzymasz rowniotki tysiaczek, nie takie skoki jak ja...
Co do zdjec, to ja mam takie z tych wakacji, na ktorych na skutek kuracji paskudnymi lekami sterydowymi wygladam jak pyza na polskich drozkach :D I juz wiem, ze NiGDY ale to NIGDY nie doprowadze siebie do takiego wygladu :D Nie mam niestety zdjec, na ktoryh mialabym taka figure jaka chce osiagnac. Zawsze wazylam ok 57-58 i co prawda wygladalm wtedyo niebo lepiej niz teraz, to i tak uwazlam, ze powinnam troszke zrzucic :)
-
Witaj Akuniawy - te zdjęcia to fenomenalny pomsł - zaraz sobie poszukam w albumie takie dwa zdjęcia dla porównania jak byłam szczuplusia i jaka jestem pulchniusia, i myslę, ze to może byc jeden z lepszych sposobów na pokuse jedzenia słodyczy :D
Co do nauki to zycze powodzenia - ja tez mam straszna masakre, bo sesja sie zbliża imusze sięna wszystko naraz uczyc, w dodatku - bo jestem juz na 5tym roku - musze pisac prace dyplomową - bo mnie promotor goni - a szczerze na to czasu teraz nie mam :(
Ale damy rade i z nauka i z odchudzaniem :D
pozdrawiam
Zeuska
-
witaj
witaj akuniawy-jak tam nauka?
te zdjecia to je jeszcze lepiej-mam swoje obecne w telefonie-okrrropniste !!!! :evil:
trzymam sie na dietce juz prawie dwa tygodnie i jest ok
nawet jestem z siebie troszke dumna :)
jesli masz malo mruchu to postraj sie choc codziennie pospacerowac troche-choc z pol godzinki
buziaczki
-
Hej Akuniawy! Jak tam dietka w dniu dzisiejszym? :D
Orzechowa... co do zdjęć to mam podobnie, nie mam takich, na ktrórych wyglądałabym tak jak bym chciała :? , ale licze na to, ze w zblizajace sie wakacje zrobie dużo zdjęć, na których będę się sobie podobać :D
-
Witam Was wszystkie :lol:
Ale się cieszę, że aż tyle osób do mnie zagląda :D To jest naprawdę mobilizujące :wink: Dziś troszkę ponad tysiąc (1050 kcal) plus porządna dawka aerobiku. Hmm zastanawiam się czy mam coraz słabszą kondycję czy instruktorak tak tempo podkręca... ale chyba to drugie bo nie tylko ja się nad tym zastanawiam :) Dziś jakoś tak mój "rozumek jedzeniowy" się obudził i co chwilę mnie kusił na obwarzanka albo czekoladę na gorąco. Ale się nie dałam i jestem z siebie bardzio dumna :D Za to boję się jutra, bo cały dzień w domu siedzę i porządnie muszę do nauki przysiąść (w czwartek mam mega kolosa :( ) ale jakoś muszę to przetrzymać i nie dać się podjadaniu!!!
Cieszę się bardzo, że pomysł ze zdjęciami się spodobał... Ja mam tak, że jak się na zdjęciu widzę to mnie "rusza" bo w lustrze to zawsze jakieś wytłumaczenie znajduje ale zdjęcia nie kłamią :) Teraz dążę do tego, żeby mieć jakąś serię szczuplutkiej Agusi, żeby mnie motywowały bo te z 58kg są oki ale zawsze może być lepiej :)
Paulaa dzięki za odwiedzinki i za wsparcie :)
marzenko, ja bym bardzo chciała każdego dnia się poruszać trochę ale naprawdę bywają takie dni... jak np poniedziałek gdzie siedzę na uczelni od 9 do 18 i zanim wrócę do domku to... a spacerek o tej porze raczej niebezpieczny jest. Ja jeszcze mam problem małego mieszkania. Mam pokój z siostrą i wieczorem nie mam jak ćwiczyć... a w nocy jak mam chwilę spokoju to nie będę jej się "trzaskać" ale jak tylko mam czas to ćwicze :)
zeuska oczywiście że damy radę. Nie ma innego wyjścia. Sesja musi być zaliczona a ciałko przy tym mniejsze :) A co studiujesz??
orzechowa dzięki :* Ale jak sama wiesz, ja jak się załamuję to maksymalnie niestety i potem jem jak nienormalna. Ale teraz MUSI być dobrze... Bal Informatyków już niedługo :)
pad u mnie niestety jojo występuje z tą samą intensywnością niezależnie od pory roku :( Na wiosnę i w lecie głównie z powodu lodów, spotkań ze znajomymi (grill piwko i te sprawy...) i letniej sesji w ktorej jest mega ciężko zawsze :/ ale narazie do tego daleko. Kolejna proba dla mojej dietki SESJA ZIMOWA :( Muszę jakoś dać rade... jeszcze "tylko" miesiąc nauki ;(
Tak więc zmykam się wykąpać i dalej uczyć :)
-
wiem wiem
wiem wiem kochana jak to jest kiedy ma sie zapchany zajeciami dzien
ja juz studia mam a soba ale pamietam ze nawet podczas sesji biegalam 2 razy w tygodniu na aerobik i raz w tygodniu na basen-studiowalam na slasku wiesz?
a kiedy jest zimno to cwiczenia swietnie mnie rozgrzewaja
wiem wiem --my tez mamy male mieszkanie i psoaka ktory zawsze sie pcha tam gdzie nie trzeba :wink:
buziaczki
-
Jak tam nauka na kolosa? Mam nadzieje, ze nie podjadasz :D U mnie to zawsze bylo: jedna strona przeczytana, przerwa na cos dobrego, jedna strona, przerwa, jedna strona, przerwa....Ale bylo minelo i mam nadzieje nie wroci :) Ja siedze sobie wlasnie i przygotowuje referat na jutro.
-
Grrr jak ja nie lubie siedzieć w domu i się uczyć!!! Normalnie podjadanie co chwile... a to jabłko, a to marchewka, a to pomarańczka!!! Niestety orzechowa mam tak samo :( Co chwilę przerwa na coś do zjedzenia... Ale poćwiczyłam jakieś pół godzinki więc trochę mózg dotleniłam... Teraz zrobiłam sobie dobry obiadek w postaci dietetycznego spegetti z tuńczykiem (przepis ze stronki trochę zmodyfikowałam ;) ) i teoretycznie nie jestem głodna ale... coś bym chciała zjeść :cry: Ale jakoś muszę dać rade do 16 (podwieczorek=grapefruit) a potem do po 18 (kolacja= reszta tuńczyka i chlebek). Wtedy będzie prawie 1100kcal i takim wynikiem muszę zakończyć dziś!!!
Ech, poza tym chodzi za mną dziś cały dzień czekolada... najpierw zobaczyłam czy jest w domu (hmm niestety tak) ale jakoś dałam radę się powstrzymać! A potem była u mnie kumpela na chwilkę i w "dowód wdzięczności" dała mi czekolade. Szybko schwałam ją do lodówki, ale... wiem, że tam jest MOJA czekolada...
Tak więc trzymacie kciuki, żeby mnie już nic "nadprogramowego" nie skusiło i żeby mi wiedza wchodziła do głowy!!!
-
witaj Akuniawy
nic się nie przejmuj czekolada z lodówki - ja też mam w szafce i dziś cały dzień chodziłam od komputera do tej szafki i oglądałam ja i odkładałam na miejsce - takie ćwiczenie silnej woli :wink: . No na szczęście mnie dziś nie skusiła, ale sa jeszcze inne dni.
A studiuję sobie coś bardzo pracochłonnego - informatykę 8)
Ale nie należę do ulubieńców gier komputerowych i szczerze trafiłam na te studia troche przez przypadek, ale skoro zaczęłam to skończyć muszę - taki mam charakterek :twisted:
Trzymaj się Akuniawy i nie jedz czekolady - a jeśli to zrobiłaś to się nie przejmuj,
ja wczoraj zjadłam 50g ptasiego mleczka - ale dziś już całkowita abstynencja słodyczowa.
-
ech, dziś dzień ogólnie i szczególnie dzień dietowo do d... nie bede sie długo rozwodzić nad tym co zjadłam ale jest tego dużo i dużo kalorii ma :cry: Od jutra pełna mobilizacja i walczę dalej ;(
Zeuska gdzie studiujesz tą informatyke??