ale przynajmniej się starsza ja od 2h się obijam i dobrze mi z tym ;D
Wersja do druku
ale przynajmniej się starsza ja od 2h się obijam i dobrze mi z tym ;D
Grzybciu, Ty naprawdę przyswajasz aż tyle wiedzy?? Bo jak ja to czytam to to mi się nie do pomyślenia wydaje.
I ludzie się dziwią że lekarze strajkują :roll:
Wogóle to w czym chciałabyś się specjalizować potem??
Ninti - zazwyczaj tak ponad połowę, 3/4, nigdy nie mam odwagi powiedzieć, że wszystko umiem, bo i w sumie to niemożliwe, a co się nie umie to trzeba jakoś logicznie :roll: . Specjalizacja narazie w gwiazdach, absolutnie nie wiem w którym kierunku patrzeć, może tak na 5roku jak tam dojdę to mnie spytaj :wink: .
Sunnyy - może staram, ale licho mi to wychodzi, mam w tym istny gulasz :( - normalnie ludzie się tego uczą około 5wolnych dni, ja mam na to 3, w tym dwa siedzę na zajęciach na uczelni :roll: , zobaczymy w środę czy te Tatryto był taki dobry pomysł. W sumie to nie nasza wina, bo naplanowaliśmy tak, żeby w ten tydzień po boardzie nie było według oficjalnego rozpisu żadnego testu a cholery przesunęły ich terminy miniony tydzień...nie było już szans dalej przesuwać tego wypadu, chata załatwiona :roll: .
Ehh, zmykam do chorób nerek...gmatwam piąte przez dziesiąte :oops:
Coś dla luda lubiącego mocne wrażenia...słabsze natury niech lepiej nie czytają :oops: ...tygodniowy bilans...:
:arrow: poniedziałek...1750kcal plus 45minut spinningu...
:arrow: wtorek...2200kcal
:arrow: środa...3200kcal
:arrow: czwartek...2300kcal
:arrow: piątek...3800kcal plus jakieś 4h snowboardu czystego czasu...
:arrow: sobota...4500kcal plus półgodzinki snowboardu... :roll:
:arrow: niedziela...5600kcal... :oops: :oops: :oops:
...tralala...w nadchodzący tydzień ograniczam się do 1800-2000kcal maks... :roll: ...zwierz ze mnie... :roll:
napewno ten tydzień będzie ok :) ja jedząc tyle kcal to w ciagu 2 tyg miałany + 6 kg :D
ja właśnie sobie praktyki załatwiem na SOR-ze ;) kto nie wie to szpitalny odział ratunkowy :P
wooohoho... rzeczywiscie z kaloriami troche szalalas..
ale w tym tygodniu musisz sie postarac!! :wink:
No głupek ze mnie po prostu... :roll:
ej no co Ty jaki glupek..!!!!!! nie mozesz tak mowic!
milego dnia zycze :*
Widzę że w ciągu tygodnia kalorie lecą do góry wprost proporcjonalnie hmmm... co by tu zrobić...
Może powinnaś się jakoś bardziej własnie skupiać na tej końcówce tygodnia i starać się lepiej planować posiłki, nie wiem, uaktywnić swoją czerwoną lampkę ;) która będzie się świecić kiedy będziesz miała ochote sięgnąć po coś więcej :d
Ale ruchu jednak też troszkę jest więc nie ma co aż tak tragizować.
Grzybciu bedzie dobrze :))
hehe, grzybie, wymiatasz :mrgreen: