-
help!!!!
niesmiale dzien dobry ...
przygarniecie mnie?
bo ja tak czytam ten temat i az mnie z podziwu rusza (az spala kalorie normalnie z podziwu hihi). nie dosc ze tak dlugo wytrwalyscie na diecie, to jeszcze wciaz i wciaz sie wspieracie, a wlasnie czegos takiego mi trzeba... potzrebuje motywacji, ze ktos jest i ze jak zjem, to musze mu sie wyspowaidac z kazdej wpadeczki...i wtedy moze wytrwam. a widze ze Wy tu sumiennie dzien w dzien relacjonujecie sobie. Dzielne z Was kobietki moje drogie, az milo czytac. chudniecie pieknie, nawet jak juz sie zlamiecie -bo kazdemu sie zdarza cos takiego -to sie dzielnie podnoscicie i dalej! moge z Wami? prosze prosze prosze...kurde, jestem jak ten osiolek ze shreka "mnie! mnie wybierz! mnie!" hihi
pare slow o sobie-choc moze natrafilyscie gdzies, bo postuje tu i owdzie...
jestem z Krakowa, 23 lata i duuuzo do zrzucenia przede mna. jestem na 1000kcal od 19 czerwca, czyli 4 dzien. poki co idzie mi -odpukac-ok. potrzebuje jednak strazy nad soba i kogos, kto rozumie moje problemy i wesprze. dlatego jak czytalam pierwszy wpis marcysi to pomyslalam,ze czuje podobnie. wiem, ze to moja walka i jestem odpowiedzialna przed soba za kazda kaloryjke, ale jednak milej miec kogos kto ejst za... zaczynajac wazylam 80...chce miec 70 (a skrycie 60...), przy wzroscie 165.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki