-
WITAJ SKARBIE.........
POWOLUTKU WSZYSTKO DOJDZIE DO NORMY.ZAWSZE JAK SIĘ COŚ ROBI TO JEST BAŁAGAN .PORADZISZ SOBIE SKARBIE. :P
NAJWAŻNIEJSZE SIĘ NIE PODDAWAĆ , A JA W PEWNYM MOMĘCIE BYM SIĘ PODDAŁA.
WSZYSTKO OPISAŁAM U SIEBIE. :P
FAKTEM JEST ŻE JUTRO RANIUTKO WYJEŻDŻAM I NA STAŁE WRACAM DOPIERO
KONIEC WRZEŚNIA, ALE MAM NADZIEJĘ ŻE PO POWROCIE ZOBACZĘ SUPER FIGURKĘ I DOBRY HUMOREK.
ŻYCZĘ POWODZONKA I SAMYCH SUKCESÓW,MIŁEGO ODPOCZYNKU WSRÓD FORUMOWICZEK.
-
Kochana, oczywiscie, ze dasz rade - Ty bys nie dala?
Przede wszystkim zero stresu. Zrob cos, na co masz ochote - poloz sie z ksiazka, idz na spacer, wsiadz na rower... Robotnikow i halasy ignoruj. @ tez. Wieczorem masz stwierdzic, ze ten dzien byl udany - a to zalezy od Ciebie!
Trzymam kciuki!
:P :P :P
-
Dzięki za wiarę we mnie
.
Już sobie poryczałam, i nadal jestem w rykotowym nastroju. Skóra się w miarę wyprasowała po wklepaniu wszystkich możliwych specyfików. Podłoga i ściana skuta z płytek ha, i myślałam że to koniec. Moja niewiedza jest wielka. Teraz trzeba skuć ten stary klej. Pan pociesza że dam radę. Z jedzeniem kiepsko, nie ma się jak dostać do czegokolwiek. Dobrze że mam dziś zajęcia po południu. Doprowadzę się do ludzkiego wyglądu i spadam z tego bałaganu.
Więcej wytrwałości mi dajcie !!!
-
Jestes dzielna i wytrwala, bedzie dobrze!!!
Wieczorkiem czekam na optymistyczny raporcik z calego dnia!
Nat.
Ps. A jakie to zajecia masz dzisiaj?
-
Zajęcia?? Jakie zajęcia Natusiu?? Bylo tak: panowie sobie kuli, wiercili i ogólnie hałasowali a jak myk do łazienki pod prysznic. Wlazłam już wodę odkręcałam a tu gruch i światła nie ma. Po ciemnicy sie ubrałam i lecę. Pan tak kuł i kuł że zwarcie wykuł. To mnie rozbroiło. Zadzwoniłam do rodziców dzieci z którymi miałam miec zajęcia i przełożyłam je na środę. Tak więc siedze w domu, zupełnie nie do ludzi. Brudna i zła i już nie głodna (na szczęscie). Tyle tylko że niezdrowe żarcie było
.
A te zajęcia to mam z takimi niedobitkami co jeszcze na wakacje nie wyjechały. Choć teraz ja wyjadę i wszyscy sobie będziemy poczywać. Taką mam nadzieję.
Wieczorem zdam relację z tego co jadłam, dobrze nie bęedzie
-
No więc jadłam:
trudno dzis to nazwać posiłakmi więc lepiej wyliczę porami:
rano: kawa, kromka chleba z serkiem topionym,
koło południa: kawa, serek bieluch;
po południu: 2 nektarynki, brzoskwinia;
późnym popołudniem: dwa kawałki pizzy
była pysznaaaa
wieczorem: jogurt pitny mlekowity (taki sobie, nie polecam)
Litry wody.
Z ruchu to: wieszanie foli w całym mieszkaniu, slalom między skutymi płytkami i wieczorem pól godziny rowerkiem w terenie miejskim z obciążeniem czyli z zakupami.
Teraz już po kąpieli ze szklaneczka wody relaks w błogiej ciszy
czego i Wam wszystkim życzę.
-
No i widzisz, nie bylo tak zle! Gdyby nie ta pizza, byloby pieknie!
Zycze przyjemnego wieczornego relaksu, no i zeby jutrzejszy dzionek byl jak najradosniejszy!
Ps. Podoba mi sie ta "Natusia" :P - tak mnie nazywa jedna z moich kochanych przyjaciolek...
Dobrej nocki, Kasiu.
-
Dziś kolejny dzień zmagań z remontem, @, upałem. Diety nie wymieniam bo jest z tego wszystkiego najprzyjemniejsza a poza tym kuchenki gazowej nie ma, do lodówki brak dostępu to i dietkować powinno być lepiej. Wszystko mnie boli od tego remontu a najśmieszniejsze to że własciwie nic nie robię. Ale dziś czas otrząsnąć się z remontowego marazmu i zadbać o siebie. W końcu przyjdzie wyjśc do ludzi i... Będę ładna.
A tymczasem zanim wpadną Ci fachowcy, doleżę sobie z kawą w łózku
-
Kasiu, życzę, żeby dzisiejsze zmagania nie były zbyt męczące... Na pewno dasz radę.
A zadbać o siebie zawsze warto
, na pewno będziesz bardzo ładna, gdy już "wyjdziesz do ludzi".
Ja mam dziś w planach niewielkie zakupy "ubraniowe" - oby się udały.
Zajrzę do Ciebie wieczorem, a na razie pozdrawiam!
Ps. A ja poranną kawę piję dopiero teraz.
-
No ufff. Efekt zadowalający. Wreszcie wyglądam jak człowiek i mogę wyjść do ludzi
. Natusiu mam nadzieję, że zakupy będą udane. Też chciałbym sobie kupić takie przykrótkie bojówki na wyjazd w góry. Są nawet przeceny w sklepie sportowym i zaplanowałam sobie że jak tylko pan skończy kłaść płytki to wskakuję na rower i jadę pomierzyć. Trochę się obawiam rozmiaru no ale w końcu przeciez mam schuść
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki