Wątek: w Australii tez sa grubaski

Dziekuje za zyczenia Mikolajkowe

Kasia Cz-ty rowniez lubisz koty?

Gayga-dziekuje

Halinko-dziekuje serdecznie

Bike- Mikolaj tyleczek ogrzewa Kotki sa sliczne

Korni-abym go nie zgubila

Asiu- dzisiaj chyba sie wyspie

a jadlam twarorzek - pol punkta

bulka z warzywami i kawa-3 i pol

czekolada bezcukrowa-2 punkty na spolke z Louise

jogurt-1 punkt

cukierki anyzkowe-1 punkt

ryz po chinsku (dietetyczny)-6 i pol

pumpernikier z pasztetem i twarorzkiem ,cukierki bezcukrowe i kawa-6 i pol

razem-21 punktow

ruch-duzo spacerow z mala Louise i zabaw

zaraz ide zrobic kapiel relaksujaca

MIKOŁAKOWE BUZIAKI

Witaj Katsonku . Jak minęły mikołajki?? Czy może w Australii nie obchodzi się ich??

Witaj katsonku ,miłego dnia dietkowego i dzięki za odwiedzinki.

DLA CIEBIE

Kasiu, ja uwielbiam koty, mam wprawdzie tylko jednego, ale cudnego

Miłego dnia!!!!

Dzisiaj byly zakupy, ktore zajely mi caly dzien
Najpierw pojechalysmy na markiet i kupilysmy warzywa,owoce,wedline i mieso.Pozniej do domku rozpakowalysmy wszystko,ja posprzatalam ,odkurzylam dom i znow do suppermarkietu na zakupy.Puszki dla kotow i cos dla pieska.Misha puszek nie jada ,bo nie lubi .Musimy jej gotowac codziennie obiadki
Wrocilam strasznie zmeczona ,a pozniej jeszcze zrobilam pranko.
Ja mam teraz 5 dni wolnego do wtorku

Szefowa mnie sie spytala ,czy bym z nimi kiedys nie pojechala do Ameryki.Z jednej strony bym chciala, a z drugiej nie chce zostawic moich dzieciaczkow . Moze lepiej im powiem ,zeby do Europy pojechali,tam bym chciala bardziej ,moze bym o Polske zachaczyla

Psotulko-dziekuje za odwiedzinki

Artlep-dziekuje

Nan - u nas nie ma mikolajkow

Luna-dziekuje przeslicznie

a teraz co jadlam

dzisiaj za duzo wegli ,bo nie mialam czasu na gotowanie

bulka z warzywami i kawa-3 i pol

chleb polski z pasztetowa i chrzanem oraz cukierki bez cukrowe i kawa-6 i pol

sliwki-1 punkt

chleb ponownie z dietetycznym pasztetem i czekolada bezcukrowa oraz kawa-7 punktow

razem-18 punktow Punktowo wspaniale.Jutro bedzie napewno mnie wegli

Zapomnialam jeszcze napisac ze kupilam sobie z 2-3 miesiace temu podkoszulke ,byla oczywiscie na mnie za mala pod pachami ciasna itp.Dzisiaj do odkurzania, bo bylo goraco szukalam wlasnie w szafie tekiej bluzki i co widze podkoszulka luzna .Bardzo sie ciesze

ruch-byl i to duzy 6-7 godzin chodzenie po sklepach

Dzięki za słowa otuchy!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Nie ma lepszej motywacji, jak coraz luźniejsze ciuszki......................
Kasiu trzymam kciuki, żeby dalej tak dobrze Ci szło................
A to Ameryki z chęcią bym, się przejechała na wycieczkę, tylko szef jakoś nie proponuje.............

KASIU SUPER DIETKUJESZ.
SPOKOJNEGO, CIEPŁEGO, RELAKSUJĄCEGO WEEKENDU ZYCZĘ.