super...liczę na owocną współpracę ...masz jakieś konkretne założenia??..np 1000kcal...czy poprostu masz zamiar ograniczać się
super...liczę na owocną współpracę ...masz jakieś konkretne założenia??..np 1000kcal...czy poprostu masz zamiar ograniczać się
1000 kcal to moje założenia
Ale narazie bez słodyczy, musze wyciszyc organizm by nie zwariować
A Ty??
CHCIAŁABYM WSZYSTKIM ODWIEDZAJACYM MÓJ PAMIETNIK ZŁOŻYĆ NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA
sPEŁNIANIA MARZEŃ
SCHUDNIĘCIA
I SUKCESÓW W ŻYCIU ZAWODOWYM I PRYWATNYM
słodycze to moja pięta achillesowa...i coś z nimi muszę zrobić...obawiam się że ograniczenie się to mało...bo jak spróbuję kawałek czekolady to 5 min później nie będzie całej tabliczki...taka ze mnie zdolniacha ...i też chciałam 1000 kcal ale na początku chcę poprostu jeść 5 posiłków:
*na śniadanie coś z nabiałem, jakiś jogurt lub mleko z płatkami
*na II śniadanie jakaś kanapka z ciemnym chlebkiem i jakimś dodatkiem
*na obiadek wolna wola-na co akurat będę miałaochotę (oczywiście w ramach rozsądku )
*na podwieczorek (o ile będzie-bo czasem mam anglik lub inne zajęcia) coś, jeszcze nie wiem co
*na kolację warzywa i owoce albo chociaż żeby była ich przewaga
no i małe(ale nie mikroskopijne) porcje aby bez liczenia kaliorii wychodziło coś w przedziale 1000-1400kcal..zobaczymy jak to wyjdzie
aaaa i obowiąskowo ruch...codziennie pół godziny na rowerku stacjonarnym...i 1-2 razy w tygodniu basen
a po tygodniu mega zakwasy i podły nastrój spowodowany brakiem cukru we krwi..
i właśnie wtedy(choć nie tylko) będę ciebie <i inne odchudzaczki> bardzo potrzebować...
ale się rozpisałam...a zapomniałam o najważniejszym:
w Nowym Roku spełnienia wszystkich marzeń i postanowień, powodzenia w dietkowaniu, osiągnięcia wymarzonej figurki, znalezienia miłości i jeszcze większego szczęścia w życiu życzy mrudzia :P
Dziekuje bardzo za piekne żąyczenia
Teraz może ja się troszke rozpisze:
Śniadanie : grahamka z czyms (chuda wedlina itp rzczy)
IIŚniadanie: jabko lub jakis inny owoc
Obiad: co mamuśka ugotuje aczkolwiek bez sosów i tłuczacych dodatków
Podwieczorek: nie wiem cos lekkieo jakis moze jogurt
Kolacja: Grahamka z czymś
Sport:
Ze wzgledu na moje problemy zdrowotne musze uważąc. Zima to najgorsza pora ;/ NIe ma gdzie pobiegac itp Mozna tylko w domu lub na basenie/siłowni pocwiczyć.
Ja zaczynam 6 weadera i jakach lekka gimnastyka. Średnio 30 min dziennie. Na poczatek wystarczy. Wiem że po tyg może dwóch przyjdzie załamanie. Mam nadzieje ż eto forum i Wy drogie dziewczynki pomozycie mi przetrwać
Mam nadziieje że wytrwam w tych moich postanowiniach
CaŁY ROK
hej, jak tam po sylwestrze?? mój był zajefajny choć do tej pory go odczuwam ...ale to nic, w końcu sylwek jest tylko raz w roku!!
Ale jestem szczęśliwa...a powodem jest udany dzień dietkowania...długo na to czekałam...zwłaszcza że w ostatnich czasach było tak że w ciągu dnia się trzymałam a wieczorek ojjj szkoda mówić... a dzisiaj nic z ty rzeczy...i nawet ćwiczyłam :P
teraz natomiast nie mam już sił na nic...idę spać...i trzymam kciuki za ciebie
hej!!! żyjesz?????
proszę odezwij się!!
Zakładki