super :)
ja jakiegos dola lapie....nie mam co ze sobą zrobic...jakis taki paskudny wieczór...wykapie sie, poloże, przytule do miśka mojego i pójde spac.....jutro nastanie nowy lepszy dzień
Wersja do druku
super :)
ja jakiegos dola lapie....nie mam co ze sobą zrobic...jakis taki paskudny wieczór...wykapie sie, poloże, przytule do miśka mojego i pójde spac.....jutro nastanie nowy lepszy dzień
trzeba byc pozytywnie nastawionym :) (powiedziala najwieksza pesymistka pod sloncem)
ja juz wykapana, czysciutka i moge lulu. jutro cieeeeeezki dzien. eh.
kurde zazdroszcze Ci tych 4 kg... tez chce :(
no...tylko jeszcze 29 kg przede mną :) ale wiem że mi sie uda :)
Bubusku, jak się trzymasz? u mnie nastój podły, pada, jest ciemno, wieje jak szlag, waga stoi same nieszczęścia :cry: lipa i tyle. Nie mam na nic apetytu coś bym niby zjadła ale nie wiem co :( ech...może to taki wstrętny dzień tylko. Mam nadzieję, że u ciebie lepiej, Pozdrawiam :D
no dziś wstałam z usmiechem i nawet ta podła pogoda mi go nie odbierze :)
Na 14 jade na basenik a po baseniku wyklady :) bedzie dobrze ;P
A wczoraj tak sie wyskakalam na tej skakance he he he chyba z pół godz jak nielepiej ;) :P
Gofus główka do góry :!: buźki
własnie wcinam kapuste czerwona w occie ( 100 gr-47 kcal) żeby dopelnić dzisiejszy bilans do 1000 kcal. Kapustka to chyba dobry pomysl nie?
ja wypilam kakao i zjadlam maly trojkatmy serek :)
ja na treningach skakalam po godzine na skakance, 4 razy w tygodniu
zjadalm 100 g tej kapusty i więcej nie dalam rady......kalorii wyszlo mi ok 850, to pije teraz szklanke mleka 0,5 %
Po kapuście bedziesz cięższa bo sie długo trawi ale ogólem dobrze ze ją jesz bo od niej sie absulutie nieda przytyć. :)
dzieki Pulchra :)
wachalam sie miedzy kapusta a groszkiem zielonym konserwowym...nie chce mi sie jeśc to stwierdziłam, że sie mlekiem dopełnie troszke :)