kiniek - mój brzuszek tez sie juz leka co będzie w święta.....o zgrozo - planuje wszytskiego z umiarem no i nie bede jada slodyczy (chyba że kawalatek szarlotki mojej mamy-ale postaram sie nie). Zjem np 2-3 pierozki a nie 10...troche bigosu (łyzka,dwie) a nie caly talez,bede omijać smazone i salati z majonezem. Na pewno bede pila barszczyk - uwielbiam go . A poza tym wiekszość potraw będe robila sama wiec tak bardzo nie będzie mi sie chciało ich jeść - najem sie samym widokiem he he
i szczerze to jakos nie czuje sie jak wzor do nasladowania.....
i nie poszłam dzis na basen jutro @ i brzuszek mnie boli.....
o i smigam dzis na zaliczenie - trzymajcie kciuki