Wątek: Sukces czy porażka? Nie poddam się , walcze dalej...

hej!

Nareszcie! miałam zrypany komputer i nie działal mi totalnie stronka i logowanie. ale jestem juz na szcęście!

Zamieszczone przez yasminsofija

Cattie Teraz jakos trudno mi sbie wyobrazic mnie zjadajaca tabliczke czekolady, a było tak kiedyś.

jasminku a wiesz co ja wlasnie robie? zalozylam sluchawki na uszy, bo Misiek slucha swojej muzy, i zjadam wlasnie drugi rzadek czekolady a zjem cala. Jem regularnie 1 tabliczke czekolady dziennie nie potrafie inaczej

eee najwazniejsze, ze miescisz sie w ciuchy. Ja tez mam ten problem, bo w lecie chodzilam w rybaczkach, spodenkach a dzinsy lezaly raczej nieuzywane, poza kiloma wyjatkami i wiem, ze zle w nich wygladam
chyb wdroze Twoje postanowienia w moje plany

catti chyba wszedzie sa takie mendy, co to za skore nam zajsc musza uzbroj sie w cierpliwosc i dasz rade

No cóż hyh, na razie nie mam sie czym specjalnie pochwalic. no moze tym ze pije wiecej herbat, i wieczorem tyle nie jem. Dzisiaj, było tak:
szybkie sniadanie dwie wasy, serek szynkowy, pasztet
drugie szybkie sniadanie pół babeczki ala sernik ( taka fajna minimalna ) dwie wasy z fetikosem
obiad ziemniak ( smazony, bo mój mąz inaczej nie umie gotowć ) plus paluszek rybny z pangi, plus cały pomidorek.
Nie chce juz dzisiaj jesc wiecej, ale jeżeli nie bede potrafiła opanowac głodu to wybiore cos lekkiego bede pamietac o trzech godzinach przed snem.

Własnie spakowałm moja zabke do szkoły na jutro, ale przezycie, boziu , cały ranek w wc siedziałm ale ogólnie dobrze

Pa

o masz! to mama bardziej sie denerwuje niz corcia
bedzie dobrze, mala poradzi sobie wysmienicie
az nie moge uwierzyc, ze Ty taka mlodziutka jestes, a taka dorosla core masz

nie przejmuj sie jedza, bo glupia jest i dobrze dziewczyny jej napisaly, ze nikt jej tam nie zapraszal olej temat, bo nie warto

Ago olewam że tak powiem. Cieszy mnie takie poparcie wśród obcyhc mi osób. Zastanawiam sie tylko czy jatej osoby nie znam z forum Niewazne. właśnie przymierzam sie do kolejnej notki weselszej

a córa lajtowo przyjmuje szkołe, zreszta mamy przed soba pierqwszy tydzień. Cieszę sie ogromnie ze ona taka juz duża, że taka samodzielna i wogóle.

Znowu strona blogów jest zepsuta No i jak ja mam sie wywnetrzyć?

Jutro pierwsze praedziwe lekcje. Jej Bojem się. A do tego swietlica rano. Bojem sie podwójnie

Z drugiej strony czuje nieamoita radośc, dumę i cos takiego dziwnego , ze mam taka duza dziewczynke, że dobrze sobie radzi i generalnie odczuwam lekka euforie.

Rysowali dzisiaj wspomnienia zwakacji no i dostał SZÓSTKĘ hihi, a dziadkowie z tej okazji nakupili prezenty


Pozdrawiam

widać? kurcze nie moge zmienić avatarka....

nie widac avatara

ojj Tamarko moja koffana, ja sama jestem w szoku, ze Ty masz takie duze dziecie, naprawde.. co dopiero Twoje odczucia, czlowiek mowi "moja mala corcia", wydaje mu sie ze to taka mala kruszyna, a tu popatrz spora pannica. Ani sie obejrzysz, a pojdzie na studia

Czołgiem baboki, ja wlasnie juz po prmocji na pierwszy stopien oficerski i wcale sie nie chwale.

Sukces dietowy na dzis nie zjadlam kolacji, jedna kromke tylko posmarowalam majonezem rano. W koncu musze zrzucic z 5kg by sie pokazac w nowej pracy za miesiac nie


pozdroofeczki


i Yasmin no ja tez nie widze Twego avatara

cześć yasmin ja już wróciłam z wakacyjnych wojaży choć to jeszcze nie zupełnie koniec, ale jak już to teraz taki krótki wyjazd, może nawet dwa muszę korzystać z tego, że przysługują mi trzy miesiące wakacji

gratuluję dużej i zaradnej córki

i mam nadzieję, że wszystko u ciebie okej, taka mało tu piszesz... zajrzę na bloga później
miłego dnia!