-
Dagmara otwieram dzis akcję: PONIEDZIAŁEK BEZ SŁODYCZY - zapraszam
dołączysz?
Słonko miłego dnia
trzymajmy się dzielnie
-
Dagmarko, pozdrawiam cieplutko
życzę sukcesów w ochudzanku
-
Witaj Dagmarko
Mam nadzieję , że u Ciebie już lepiej i podążasz we właściwym kierunku..................
A co do słodyczy , to ja też je kocham i ubóstwiam.............tylko , że za nowościami nie gonię........raczej pociągają mnie bardzo te smaki , które już doskonale znam..................i to mnie niestety gubi.
I też bym chciała dożyć momentu , kiedy wszystkie słodkości świata ( czekolady , batoniki, ciasta , torty, drożdżówki) będą mi obojętne...........Wątpię , że tak się kiedyś stanie.................
Myślę , że te wszystkie słodycze mają w sobie jakiś magiczny narkotyk i dlatego nie jesteśmy w stanie się im oprzeć...........A może są poprostu są lekarstwem na niektóre skryte problemy....................
Dagmarko życzę udanego dnia
Asia :P :P :P :P :P :P :P :P
-
Dagmarko, uściski przesyłam i mam nadzieję, że one na 101% uczynią Cię weselszą
jak tam dietka, co słychać u Ciebie??
pozdrawiam ciepło
-
-
Cześć
pozdrawiam wszystkich
Rozwiązałam problem tortu lodowego : nie ma go w hurtowni zaopatrującej Łódź . Dalej nie będę szukała .
Teraz przez weekend założę sobie zeszyt pełen motywacji a także kartkę do chodzenia z nią po mieście .
Celebrianna oraz wszyscy lubiący góry : Składam najpoważniejszą propozycję wyjazdu na jakiś rajdzik , chocby kilka dni . Mogą być Rysy i Gerlach , ale i inne górki mogą być . Spać mogę byle gdzie i jeść byle co . Jak Rysy i Gerlach to od lipca bo pewnie tam teraz za dużo śniegu .
Ania : mam jeszcze jeden sposób na słodycze podpatrzony u Agemy chyba : zaparzone wodą drożdże - podobno to chrom . Tak całkiem bez słodyczy to mam humor niesłodki .
Nie odzywałam się jakiś czas bo musiałam przygotować coś dużego . Ale wszystko czytałam .
Bike : to super mieć tak zdrowe hobby jak Ty !! Podobno należy starać się o taką pracę , która jest przyjemnością a nie obowiązkiem ciężkim . Np. mogłabym być przewodnikiem wycieczek , przynajmniej spróbować . A już najlepiej w górach . A teraz mam pracę biurową , ale nie narzekam , bo mam dużo swobody . Wysyłam Ci Wielki HUG - o ile to jest uścisk - bo tak się domyśliłam , ale na pewno to nie wiem ...
Asia : jest o wiele lepiej jak mam trochę słodyczy . Komfort psychiczny . Teraz idę ćwiczyć , a po tym będę bardzo dumna z siebie .
Hej !
Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?
-
Witaj Dagmarko
muszę Ci powiedzieć, że ta zapiekanka z kalarepką w takich proporcjach jakie podałam powinna wystarczyć na kolację dla dwóch osób
ja zwykle podwajam proporcje i mamy kolację dla całej rodzinki, jest nas czworo
a co do słodyczy, to ja je zastępuję owocami, też słodkie a o wiele zdrowsze
teraz właśnie zajadam się truskawkami
pozdrawiam ciepło
-
Witaj Dagmarko
może jeszcze nie jesteśmy motylkami, ale już niedługo napewno będziemy
pozdrawiam i życzę miłego dzionka
-
Hej Dagmarko
wpadam bo chcę zapisać się na wyjazd na Rysy.. byłam tam co prawda 5 lat temu (dokładnie 25 lipca ) i nie ukrywam, że było mi ciężko wejść, ale weszłam. tego dnia miłam kryzys, bo już od tygodnia wspinalismy się z W. po tatrzańskich szczytach.. nie chciałam wchodzic (nawet nad Czarnym Stawem się popłakalam przekonana, że nie dam rady..) ale dałam radę, bo pokonałam naprawdę wielką słabość.. i nie żałuję! to był wielki dzień dla mnie..
Wpadam też z mała cegiełką.. 0,3 kilo waży.. no nic.. w przyszłym tygodnie może bedzie więcej.. generalnie planuję dołozyć do Twojego schroniska 11 kilo cegiełek.. ładny wkład prawda? Postaram się to zrobić
wpadam też by podziękować.. za maile, za pliczek motywacyjny.. za wspis u mnie..... dzięki Tobie wczoraj miałam bardzo dobrą niedzielę.. nieświadomie sprawiłaś mi ogromną radość.. dziękuję Ci bardzo powiem Ci, że nawet mała łezka mi się pojawiła w oku... to było i JEST bardzo dla mnie ważne
pytałaś o wagę.. kupiłam na allegro za 99 zł, wagę niemieckiej firmy Korona. Szukałam takich, ale nie ma obecnie, są podobne - moja waga to coś takiego: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
przy czym moja ma jeszcze pomiar tłuszczu. W Media Markt widziałam takie jak ja mam za 159 zł.
Wydaje mi się, że waży ona ok, na wszelki wypadek przetestowałam ją w kilku miejscach w moim domku i waha się o nawet 300 g, ale ja mam bardzo nierówne podłogi. Dla pewności ważę się w tym samym miejscu zawsze.
Co do chromu - dziś wzięłam chrom z wielka wiarą, że mi się uda zwalczyć apetyt na słodkie... bo to mój największy wróg... wiem, że muszę planować posiłki..
wiem jeszcze jedno.. albo ja się wezmę i wrócę na dobrą drogę...... albo wszystkie stracone kilogramy wrócą a tego nie chcę
wiem, że im dalej zbłądzę, tym gorzej będzie wrócić..
Dagmarko gorąco Cię pozdrawiam.... i z całego serducha życzę Ci budowy schroniska.. dopłynięcia rybki i uśmiechu na twarzy cały czas...
ja tez zamierzam się uśmiechać...... cały czas na okrągło
POZDRAWIAM GORĄCO
-
CZEŚĆ .
WKLEIŁAM PEWIEN POMOCNY ARTYKUŁ . CHOĆ TROCHĘ DŁUGI . ALE SAMO MERITUM .
WZIĘŁAM GO STĄD :
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zarządzanie sobą
DOROTA BIELIŃSKA (życiorys)
Jednym z największych problemów z jakim się spotykasz, jest problem poczucia bezsilności wobec siebie w rozumieniu i zmianie własnych nawyków, zwyczajów i tych wszystkich zachowań, które chcesz bezskutecznie zwalczyć. Czy często mówisz: "walczę ze stresem, z paleniem, z objawami złości, z bałaganem" i innymi podobnymi zachowaniami, które chcesz zmienić i nic ci nie wychodzi.
.....
Teraz zadajesz sobie pytanie: "Po co jestem, po co to robię, po co żyję.........?." i jeśli nie umiesz na nie odpowiedzieć, to pojawia się to wszechogarniające poczucie bezsensu.
Co robić, to wszystko wydaje się takie trudne. Czy jednak tak jest, czy naprawdę jest to takie trudne?
Od czego zacząć, co stanowi clou tego problemu, pewnie często się zastanawiasz, pytasz i poszukujesz rozwiązań u innych ludzi. Otrzymujesz nawet jakieś sensowne pomysły, odpowiedzi i rozwiązania, jednak ich mała przydatność polega na tym, że są czyjeś, co oznacza, że nie są twoje. A skoro nie są twoje, to ich zastosowanie i skuteczność są mało prawdopodobne.
Istotą rzeczy jest jak zwykle wierzchołek góry lodowej, czyli pytanie "Po co?"
Wystarczy na nie odpowiedź a w jakiś magiczny sposób pojawi się działanie ukierunkowane na zgodny z tobą rezultat (cel).
Zwykle to, co robisz to zadajesz pytanie "Dlaczego tak się dzieje, dlaczego tak jest?"
Jakakolwiek informacja pojawia się w odpowiedzi na pytanie "dlaczego?", nie wnosi ona nic do przyszłości a jedynie utwierdza cię w przekonaniu niemocy.
W odpowiedzi bowiem, znajdziesz dokładne uzasadnienia dla których dzieje się tak a nie inaczej i czeka cię druga pułapka tak silnej asocjacji z wszystkimi dobrymi powodami, że w następstwie możesz czuć tylko bezsilność wobec zmiany.
Czy wiesz jak długa droga do celu cię czeka, gdy jej początek umieścisz w pytaniu "dlaczego?"
Czy wiesz jak łatwo możesz skrócić drogę do celu, gdy jej początek umieścisz w pytaniu "po co?" Chcesz porównać?
"Dlaczego robię to, czego nie lubię?" ( lista uzasadnień..............)
"Po co robię to, czego nie lubię?" (odpowiedź............................)
Wszystko, co robimy, robimy w jakimś celu. Często jednak, nie uświadamiamy sobie, że taki sam cel możemy osiągnąć w zupełnie inny sposób, bo nie uświadamiamy sobie celowości własnych działań. Gdy już pojawi się odpowiedź na nasze kluczowe pytanie w ślad za nią rozwiąże się worek nowych możliwości.
....
Z natury rzeczy jesteśmy proaktywni, natomiast bywa, że przez świadomą decyzję lub jej brak wybieramy, kontrolę zjawisk zewnętrznych nad naszym życiem i działaniem.
Ten wybór powoduje, że stajemy się reaktywni i ulegamy wpływom środowiska fizycznego, np. gdy pogoda jest dobra czujesz się dobrze a gdy jest zła, czujesz się źle.
Takie oddanie władzy (mocy) we własnych, ważnych sprawach np. samopoczucia, umieszcza cię na przegranej pozycji, to wszyscy inni i wszystko inne ma decydujący wpływ na twój los. Czy nie jest to wkurzające, kiedy pomyślisz, że jesteś zdany(a) na wpływ kapryśnego otoczenia a bywa że jeszcze złośliwego?
Nikt nie może cię zranić bez twojej zgody.
Nikt nie może cię zmusić bez twojej zgody.
Nikt nie może cię skrzywdzić bez twojej zgody.
Nikt nie może mnie zdenerwować bez mojej zgody.
Nikt nie może zabrać ci szacunku dla siebie, jeśli mu go nie oddasz.
Jeśli nie możesz zmienić rzeczywistości, zmień jej sposób postrzegania i wówczas osiągniesz swoją wolność wyboru.
Wiem, że w tym momencie bardzo narażam się wielu z was. Ludzie często umieszczają źródło swoich niepowodzeń, swoich złości, swoich klęsk na zewnątrz-w innych ludziach.
W związku z tym pozostając w poczuciu usprawiedliwienia za nieudane życie, nieudana karierę, nieudanych partnerów, brak przyjaciół czy inne przypadłości.
Co by się stało, gdyby zmienili swój punkt widzenia, co by się stało gdyby nagle zaczęli być proaktywni?
Proaktywność to zdolność do kierowania sobą i działania dla swojej ekologii.
Zawsze masz wybór między działaniem dla swojego samopoczucia lub jego zaniechaniem.
Słowo "walka" możesz zamienić na "możliwość".
Słowo "bezsilność" na "moc"
Słowa "to oni, on, ona" na "to ja"
Posłuchaj siebie jak mówisz, których słów, zwrotów używasz a znajdziesz dla siebie rozwiązanie.
Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki