Ja też już prawie jestem po dietce, bo te najbardziej niepotrzebne kilogramy mi zginęły. Chcę jeszcze troszkę zrzucić, lecz jak narazie staram się jeść normalnie, choć do 1500, no może 1600kcal maximum A moja dietka jest przyjemna. Dzisiaj np. zjadłam już:

ŚNIADANKO: 2 chlebki pełnoziarniste z 2 plasterkami sera żółtego+2 plastry chudej wędlinki+pomidor+ogórek+kilka rzodkiewek, kawa z mlekiem+słodzik

OBIADEK:1 kromka chleba razowego z masłem orzechowym, kapusta kiszona+2 pulpeciki małe z 2 łyżkami sosu

PODWIECZOREK:kawa capucino+mała czekoladka okrągła+kisiel w kubeczku

Przekąska:2 jabłka + 3 marchewki

ZARAZ ZJEM : zupkę gorący kubek

Czuję się syta i jak widać często pozwalam sobie na słodkie wcale nie tyjąc, byle tylko bym się zmieściła w kalorie i ćwiczę 1 h dziennie