Wątek: Chcę wrócić na zdrową ścieżkę

Wracam z dalekiej podróży........ i dosyć kalorycznej

wstyd mi baaaaardzo

mam nadzieję, że wybaczycie mi i przymiecie na nowo do grona

Dziś mój pierwszy sukces na kolację herbata phu ert nawet nie pamiętam jak to się piszę ale jutro sprawdzę. Siedzę trochę na mi nie bo mąż koniecznie musi coś na komuterze zrobić i mnie delikatnie przegania.

Zmykam zrobić pilling kawowy. Ot chociaż taka korzyść. Smutno mi bo nawet nie wiem co u Was słychać ale jutro zobaczę i postaram sie nadrobić

Miłej nocy

Chciałam zacząć nowy wątek ale wiem że to bez sensu. Chociaż układ stron łaskawy i zaczynam od 81

Jestem po pillingu, wysmarowana eveline do biustu i chłodzącym do ciała. brrrrr zimno ale miło

Miłej nocy

Maniutko,ale sie ciesze,ze wrociłas :P :P :P :P :P
I mam nadzieje,ze juz nas nie opuścisz
Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze miłego dnia :P
BUZIACZKI

Hej Madziu
też mam taką nadzieję

Rano załamka............ + 1,5 kg ale nie dam się. Chyba mnie ktoś testuje czy się nie złamię

Skórę mam gładką jak pupcia niemowlaka po wczorajszym pillingu.

Moje postanowienia:
1. Zero słodyczy
2. Nie jem po 18.
3. Zero pieczywa (chociaż przez miesiąc)
4. Chociaż trochę ruchu (brzuszki, spacer itp. codziennie coś)
postaram sie też nie łączyć białka z węglowodanami ale nie we wszystkich potrawach mi się uda typu np jogurt lub mleko z musli

Oby mi się udało 4 proste zasady

zmykam na śniadanie bo syn już czeka.

buziaki

Maniutko bardzo dobre postanowienia :P Ja tez sie pod nie podszywam
Damy rade Skarbie!!Zobaczysz :P
MIłEJ SOBOTY!!
buziaczki

Witaj
Postanowienia super...
Ja tez postanawiam, jak co niedziela... Od poniedziałku...
Może tym razem uda sie na dłużej, chociaż na miesiąc Razem zawsze raźniej

hej

Nie wiem co się dzieje ale waga jak zaczarowana stoi w miejscu. Nie poddaję się jednak !!

Trochę z pisaniem ciężko bo albo bawię się z mackiem, albo jesteśmy w parku, znajomi sa u nas, my u nich, jakieś festyny rodzinne, film itp. nie zanaczy to jednak że odpadłam nic z tych rzeczy. walczę i się nie poddam. mam już dość tego "aniołka" jak w "Wszyscy jesteśmy chrystusami" co mi wciąż nad głową mówi że mogę jeść. Teraz go nie słucham i robię mu na złość

buziaki

Serdecznie pozdrawiam

Miłego dnia Maniutko :P
BUZIACZKI