-
Pyzo skladam rewizyte :wink: pszeczytalam conieco i pieknie ci idzie zmotywowalas mnie do zwiekszenia liczby cwiczen...skoro ty dajesz rade po pracy to ja siedzac w domu tymbardziej powinnam miec czas i energie :oops: pozdrawiam zdrowka zycze dzidzi :lol:
-
Pozdrawiam i przesylam paczuszke energiiii
-
Wczorajszego lenia totalnego (tylko dwieście brzuszków i trochę machania nóżkami i rączkami) przegoniłam już dzisiejszym półgodzinnym stepem. Oj... dałam sobie tempo :)
Teraz siedzę - popijam wodę w dużej szklance (0,4l) i planuję posiłki na następny tydzień.
Odczekam jeszcze kilka minut i idę jeść obiadek :)
Dzisiaj rosołek z kurczaka... mniam :)
A wieczorkiem jeszcze 30 minut stepu. Muszę troszkę nadgonić przyszły tydzień kiedy nie będę miała czasu na nic, obawiam się że również na ćwiczenia. Ale jakoś to będzie.
Już tylko wiosny wyglądam, żeby wyjść wieczorkiem na rowerek... dzidzię do fotelika na bagażnik i w trasę.... ech... wiosno gdzie Ty jesteś... :)
-
Pyzuniu dziekuje za twoje wsparcie-szczególnie dzisiaj
http://angelwinks.net/images/general...ralpod1177.jpg
-
Wczoraj po prostu przedobrzyłam...
Robiłam na kolację córce placka z dżemem jagodowym... no i zjadłam pół - jakieś 150 dodatkowych kcal.
Do tego sięgając do lodówki moja ręka zetknęła się z malutkim batonikiem Mleczna Kraina - jakieś 70 kcal. :oops:
Byłam padnięta i miałam ochotę tylko iść spać, bez kolejnej dawki ćwiczeń... ale wyciągnęłam step i 35 minut bardzo ostrego tempa... do tego 5 minut rozgrzewki przed i wyciszenia po... 15 minut rozciągania i poszłam spać... ale nie mogłam usnąć - po ćwiczeniach jakoś mi nie idzie.
Dzisiaj ziewam szeroko i zamiast cieszyć się słonkiem na błękitnym - prawiw wiosennym niebie... ja śpię. :D
Ale przynajmniej mam czyste sumienie :lol:
-
Ojojoj, ale ostro ćwiczysz a mnie znowu dopadła leń totalny - ale wstyd chyba się zabiorę do roboty
-
cos musi być w tych ćwiczeniach, bo ja też po nich nie mogę zasnąć.. strasznie mnie one pobudzają..
jak wiesz już, ja też sobie wczoraj troszkę pofolgowałam.. ale nie poddam się!!!
pozdrawiam :)
-
Pyza - Ty to jesteś normalnie szczuplaczek!
Ja to nawet o takiej wadze jak Ty to nie śmiem marzyć. A tak poważnie to gratuluję - wspaniale Ci idzie. Pozdrawiam i trzymam kciuki.
-
Czesc pyzko!
A u mnie z cwiczeniami jest odwrotnie- spie jak dziecko po nich..
Tylko, ze u mnie taka kondycja marna, ze jak koccze cwiczyc, to bym najchetniej wpadla prosto do lozka gdyby nie to, ze plynie ze mnie :wink:
Podziwiam za samozaparcie przy cwiczeniach- ja zawsze mam tysiac powodow, zeby pozniej, jutro, zamiast cos innegi itp.. :oops: No ale jakos sie trzymam ;))
-
Świetnie Ci idzie gratulacje, 6 tuż tuż, może oddaj mi Swoją 7 hehe :lol: