-
Pozdrawiam cieplutko
i dietkowo 

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Pyzuchna!!!!
Zadzuo pracy to nei dobrze! Ale takie mam wrazenie,ze tak Cie to pozytywnie nakreca! Chyba lubisz to co robisz!!! A moze ogolnie zadowolona!!!
Anyway zaraz bedzie okragla dycha do tylu!!!!! Mam nadzieje,ze moze juz w ta sobote?? Oby oby!!!!!! Trzymam kciuki!!!!
-
Cicia - ja uwielbiam to co robię w pracy... tylko że ostatnio trochę tego za dużo. Jeden z moich asystentów ostatnio z nogą w gipsie i ja za dwoje zapierdzielam...
a do roboty zostało nas teraz tylko dwoje... a możnaby nią obdzielić ze cztery osoby 
Dietka oki, tylko ostatnio mam problemy z dojadaniem do 1000 - naprawdę się staram, ale przyznaję się szczerze, że czasami dobijam do tysiaka np gorzką czekoladą - powiedzmy 2 - 3 kostki dziennie... bananami - de facto bardzo kalorycznymi... i kawą z mlekiem 2%...
Jutro kolejny wielki dzień - ważenie i mierzenie... 
Ostatnio przeglądam się w lustrze i naprawdę zauważam bardzo dużą poprawę...
Mój mąż też ostatnio zupełnie inaczej na mnie patrzy 
Do półmetka zostało już tak niedaleko... do wiosny również
-
ja niestety ostatnio nie wyrabiam się w 1000..
pyzuniu... przy takiej utracie cm napewno widać bardzo dużą różnice jak patrzy sie w lustro
a jak wymiarki? waga?
mam nadzieję, że pochwalisz sie jeszcze dzisiaj jakimś małym sukcesikiem...
życzę Ci tego z całego serducha
pozdrawiam cieplusio
-
-
Centymetry spadły - całe 2 ze wdzystkich obwodów razem wziętych - dobrze że chociaż tyle...
Dzisiaj rano chodziłam zła i zawiedziona... moja waga zamiast oczekiwanych i wytęsknionych 67,9 chociaż ... pokazała 68,8...
Jakim sposobem... dlaczego??
Pewnie woda... bo wczoraj wyraźnie za mało piłam- co się teraz mści... ale dlaczego akurat w dzień ważenie??
Złośliwość rzeczy martwych...
Już na całe szczęście złość i zawód mi przechodzi...
Wagi na suwaczku nie zmieniam, chociaż powinnam... 0,1 w górę, ale poczekam na kontrolne ważenie jutro i pojutrze... i wtedy jeśli dalej będzie to samo zmienię suwaczek...
Buuuu... mam ochotę płakać... ale zamiast tego... poćwiczę...
-
Hey no ładnie widzisz dwa centymetry poszły w dół. Brawo! Co do wagi to nieprzejmuj sie to pewnie jakies chwilowe zachwianie .Pozdrawiam i życze miłego dnia
-
Ja mam wrażenie ,że moja waga również się na mnie "upiera". Pokazuje zawsze w dniach pomiarów więcej - taka franca. Pozdrawiam i zyczę miłej niedzieli!
-
Nie jest tak źle...
Zawszeć to 0,5 kgdo przodu...
Dzisiaj waga pokazała 68,2... i to uznaję za oficjany spadek w tym tygodniu 
Nie jest źle... zawsze mogło zostać to co było wczoraj
-
Witam
Spokojnie - spadek wagi jest może według Ciebie zbyt wolny, ale stabilny i cały czas w dobrym kierunku
I popatrz jak to jest - to co jest moim szczytem marzeń było Twoją wagą wyjściową 
Podziwiam za zapał do ćwiczeń - ja wciąż zwiewam na widok rowerka .. eh ..
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki