Niunia śpi spokojnie... a ja poćwiczyłam właśnie 50 minutek, w tym 30 minut szybkiego stepu.
Potem się porozciągałam, pokłaniałam i poprzeciągałam przy otwartym oknie... i czuję się bosko...
Teraz idę się troszkę popluskać dopóki maleństwo odpoczywa, peeling kawowy sobie zaserwować i maseczkę na włoski... znaczy się mam jeszcze godzinkę dla siebie
Ech... pierwszy raz ćwiczyłam od tygodnia i nwet nie zdawałam sobie sprawy jak brakuje mi tego uczucia zmęczenia![]()
Zakładki