Wątek: nie mam silnej woli...!! !!

Witam!

Jak mija dzień? :*

Witam!

Jak mija dzień? :*

witaj prong..
przepraszam,ze dopiero teraz odpisuje,ale wlasnie wróciłam ze szpitala..bo leżałam pare dni...
wiec musiałam zawiesic na kilka dni moja dietę,a raczej równomierne godziny posiłków...jak narazie waga wacha sie między 81-80,wiec nie zmieniam jeszcze nic na paseczku...
narazie muszę tez zawiesic na jakis czas cwiczenia,poniewaz mój stan zdrowia na to nie pozwala...wiec bede "wegetowac" przez kilka tygodni...mam nadzieje,ze przez to nie odłozy sie zbyt duzo tłuszczyku..
a jak tobie rybko mijają dni? szczególnie gdy idą taaakie mrozy,ciezko biegać...
pozdrowionka i buuuziolki....od ffiolki

Oj.. szpital? Stan zdrowia przeszkadzający w ćwiczeniach? Mam nadzieję, że to nic groźnego, bo mnie wystraszyłaś okropnie..
Oczywiście, jeśli nie chcesz o tym pisać, to nie musisz.. ale jeśli możesz, to ja proszę o wyjaśnienie, bo się martwię!

Szkoda z tymi ćwiczeniami, ale na samej diecie też schudnąć można, tylko wolniej. A w końcu, nie spieszy się nam do celu aż tak bardzo, najważniejsze, żeby kiedyś do niego dotrzeć i nigdy więcej nie wrócić do tego, co było.

Ściskam Cię ciepło i przekazuję dużo dużo energii i optymizmu.
C.

Szpital? Biedactwo! Mam nadzieję, że szybko wrócisz do zdrowia! Pobyt w szpitalu ma jednego małego plusa.... jedzenie tam prawie nie tuczy no i jest tak paskudne ze połowę zostawiasz na talerzu .

Mój dzien mija spokojnie i bezstresowo. Miałam dziś mieć wyrywanego zęba, ale coś tam nawaliło i ciesze się pełnym uzębieniem

Buzaczki i trzymaj się dzielnie! :*

Kochane PRING I CAUCHY...
Jesteście kochane..dziękuje zamiłe wiadomości... :P :P i troskę ... :P :P
Z jednej strony rzeczywiście pobyt w szpitalu jest dobrym sposobem na odchudzanie,(bo jedzenie jest ochydne,a nawet mało powiedziane,że ochydne..!!!!),a z drugiej strony nie moge pozwolic sobie teraz na dietkę jak do tej pory,np.100kcl,i ćwiczenia na mięśnie brzucha i nóg...
Mam dosć powazne problemy,z kobiecymi sprawami...(nie wiem czy wypada to tak pisać,skoro kazdy moze tu zajrzec )...a z resztąto nie zadna tajemnica...mam bardzo chore jajniki,i nie mogę pozwolic sobie na przemęczenie,czy ostre ćwiczenia...a w szczególności na brzuch...
wiec jak widzicie robaczki,nie wiem co mam dalej poczynać...


A jak tobie idzie odchudzanie Cauchy?? jak minął dzień??
Pring,nie popozwól,zeby wyrwali ci zęba..zawsze jest jakieśwyjście(np.leczenie kanałowo),szkoda stracić zęba tylko dlatego,że dentyście nie chce sie dłużej popracować..ząb wyrywasie tylko wtedy gdy sam korzeń i ząb sa martwe...pomyśl o tym rybko..

Tymczasem trzymajcie sie maleństwa,zmykam pod kołderke :P :P

Witaj!

Jak najbardziej wypada tu o tym pisać! Ja pisze o takich rzeczach ze ho-ho . Jak usłysza lam o szpitalu to aż mi krew zmroziło! Mam nadzieję, że już czujesz się lepiej! Pewnie, że nie powinnaś się przemęczać! Twoje zdrowie jest ważniejsze niż jakieśtam kilogramy! Na pocieszenie powiem Ci, ze teraz niemalże każda choroba jest do wyeczenia więc uszy do góry! Moja mama tez miała duuuże problemy z tymi rejonami i jak wadac ma piekne dziecko .

Co do mojego zeba- musze wyrwać bo niestety mam wadę zgryzu i to karczunek pod aparat .

Raz jeszcze- trzymaj się mocno Słonko :*

dziękuję za słowa otuchy.. :P :P wzięłam je sobie do serca... :P :P
miłego dnia...a przede wszystkim ciepłego serduchaw te mroźne dni...

buziaki....cmok cmok

nawzajem Fiolciu! :*

oglądałam wczoraj wstrząsający reportarz o 20-toletniej dziewczynie,która choruje na anoreksje..zaczeło sie od odchudzania,spozywania produktów" LIGHT" i prosze jakie są tego skutki...straszne 30kg,przy wzroście 160cm...tragedia...
czasami mam wontpliwości co do mojego odchudzania...czy tak naprawde warto
przecierz nie jestem przez to jakaś "inna",gorsza,czy lepsza...
staramy sie dążyc,do idealnych wymiarów,wyglądaćjak gwiazdy...a tak naprawde,te osoby sątylko ludzmi,i na codzień wyglądają zupełnie tak samo jak MY...

zastanówmy się czasem nad naszym życiem...czy warto jest rezygnować z czego kolwiek,tylko po to by zyskać aprobatę innych??? życie jest jedno,i trzeba je przeżyc jak najlepiej...

buuziaki :P :P