-
:>
witam wszystkich...
od dziś zaczynam mojąwalkę z nadwagą....zobaczymy jak to pójdzie...
moim problemem nie jest moze tylko braksilnej woli,ale równiez zle odzywianie..mianowicie,jem dość pozno sniadanie (jezeli mozna to nazwac sniadaniem,mniej wiecej o godz.12) bo jest to tylko kawa,a potem do godziny 15-16 nie jem nic,poniewaz moj zolądek sie nie domaga...ale po tem gdy juz zacznie dopominac sie o swoje,to albo zapycham sie slodyczami,albo jem i jem i jem....
nie raz jadam i o 21...wiem,ze nie powinnam,ale meczy mnie bol brzucha...
bardzo zadko jadam cieple dania,no i o nie regularnych godzinach...powinnam to zmienic..ale ciezko jest odzwyczaic sie od starych nawyków..
ale dzis zrobiłam sobie dzien glodówki..pije duuuzo wody cytrynowej i 2 razy dziennie kubek zielonej herbatki..(POLECAM)...NAPRWDE DZIALA...ale nie nalezy pic wiecej niz 2 kubeczki dziennie..
moja mama stosuje tez taką dietke,ze rano naczczo pije szklanke wody niegazowanej z cytrynką..to tez spala tłuszczyk...
pooooooozdrowionka dla wszystkich i buuuziunie...
WYTRWAMY....kobietki ......WYTRWAMY!!!
-
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
NAPOPRAWIENIE HUMORU.....
-
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
NA POPRAWIENIE HUMORU.....
-
hmm...jestem z siebie tyci tyci dumna...
oparałam sie dziś słodkościom...chodz błyło to moje ulubione ciasto agrestowe...
ale nie
cdn...
-
Agusiu! Po m-cu dietowania ( 1000 kcal ) schudłam 6kg i brzuszek mam ładniejszy. Jestem na tysiaku, nie jem po 18, zero słodyczy i duuuuużo wody . Pozdrawiam :*
-
ewusiu 2024...jestem z tobą...mam nadzieje,zewspólnie nam sie jakoś to uda...
narazie jest mi ciężko...gdybym była w ciągłym ruchu(np.pracowałabym) napewno łatwiej byłoby mi zapomniec o jedzeniu,i spalałabym na bieząco kilogrmy..a takto siedze w domku (aktualnie bezrobotna) i mysle o jedzonku...
wiec zdziałajmy cos razem...nie dajmy sie tym wrednym fałdom tłuszczu!!!
-
ćwiczonka!! !!
Brzuch:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Nogi:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
do ściagnięcia!!!!!!!!!!!!!!!!!
ĆWICZENIA NA CIAŁKO...
-
Czesc Dziewczyny!
Moj pierwszy dzien diety zaliczam do udanych. Zjadlam tylko troche za malo, bo okolo 750kcal. Nie mialam czasu na wiecej. Jutro sie poprawie Sporo cwiczylam, az 3h, aerobik, rower stacjonarny i tenis. Chyba niezle Wazylam sie dzis rano, wynik widac na suwaczku. Kupa roboty przede mna
fiolka, ja tez jestem z Ciebie dumna! Nie daj sie skusic zadnym pysznosciom! Moj pierwszy dzien tez wzorowy Powiedz, nie cwiczysz w ogole? Moze znajdz cos dla siebie. Cwiczyc mozna na wiele sposobow, rowniez w domu. Dietka idzie wtedy duzo szybciej.
Pring, ja tez gratuluje, 6kg w miesiac to super wynik
ewunia, razem damy rade! Bedziesz z siebie znow dumna, zobaczysz! Trzeba troche na to popracowac, ale warto!
Aguska, jak Tobie minal dzien?
Buziaczki!!!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Dziękuję Shanon!
Twój dzień był zdumiewający! 3 godziny ćwiczeń... jestem pod wrażeniem! Może i sporo masz pracy nad sobą, ale jeśli będziesz tak zdeterminowana jak pierwszego dietowego dnia to wyniki będą oszałamiajace! Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Buziaczek dla Was dziewczynki!
-
Witam Cię fiolko serdecznie
Ojooj, ta Twoja nazwa wątku jest okropnie przygnębiająca lepiej sobie powiedzieć, że może tą silną wolę w sobie odkryjesz?
Mój przykład jest podobny do Pring. Leń ze mnie potworny, nie tylko w kwestii żywienia, ale ogólnie. Wiele razy zaczynałam dietę, a potem mi się odechciewało. A tłuszcz się zbierał.. Nieco ponad miesiąc temu trafiłam na to forum - spędziłam parę godzin na czytaniu o zmaganiach dziewczyn, napatrzyłam się na te suwaczki i pojawiła się nieśmiała myśl - może ja też bym tak mogła? I zaczęłam się odchudzać. I byłam bardzo zaskoczona tym, ile silnej woli w sobie znalazłam. Z dnia na dzień powiedziałam sobie, że koniec ze słodyczami - i rzeczywiście ich nie jem. Odrzuciłam całe śmieciowe jedzenie i zadziwiam samą siebie, że w ogóle po nie nie sięgam. Ustaliłam sobie, że codziennie rano będę ćwiczyć - i konsekwentnie robię to dzień w dzień, chociaż czasem ciężko się zwlec z łóżka rano (zwłaszcza jak to jest np 5ta rano) i poruszać. Ale uparłam się, a silna wola sama się znalazła.
Więc życzę Ci, żeby Twój charakterek i Ciebie zadziwił pod tym względem. Zresztą, z tego co tu już wyczytałam, zaczynasz bardzo dobrze oby starczyło sił do samego końca. Trzymam kciuki za Ciebie.
Buziaki,
C.
PS. Jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała, co do Twojego siedzenia w domu. Owszem, bez zajęć czasem ciężko znaleźć motywację, żeby wyjść do ludzi, pospacerować czy coś. Ale z drugiej strony, ma to też zaletę - siedząc cały czas w domu masz lepszą możliwość do kontrolowania tego, co jesz. Bo kiedy np spędza się cały dzień na uczelni, to ciężko zjeść te 5 posiłków co 3 godziny i wypić dwa litry wody.. więc - postaraj się widzieć we wszystkim również te dobre strony A na uporczywe myśli o jedzeniu bardzo dobrze działa dłuuuugi spacer.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki