Wątek: chce zgubic 40kg

obiadki mamusi mogą być bez sosów, a w zamian z większą ilością surówki
poza tym możesz w dalszym ciągu nie jeść conajmniej 4 godzinki przed snem
i starać sie jeść na kolacje białka zamiast węglowodanów
oczywiście o min. 2 litrach płynów nie wspomnę

najważniejsze to nie rzucać diety jak się zje coś niedozwolonego tylko w zamian np zjeść mniej tego co się planowalo żeby zmieścić sie w 1000 kalorii (no chyba że masz większy limit )

będzie dobrze zobaczysz, po jakimś czasie wszystko się uloży, nawet z serduchem i znów zaczneisz żyć pełną życia, do tego z większą chęcią i mniejszą objętością

3maj sie cieplutko

(dietkowego)miłego weekendu

dziekuje
ale najpierw musze przezyc egzamin jutrzejszy,brrr

Witam na wojnie...z kiloskami Mocno trzymam za Ciebie kciuki. Tu znajdziesz wsparcie, dobre słowo, kopa jak bedzie potrzeba, fajne przepisy...Ja nie dałabym rady bez tego forum. Dziewczynki sa przekochane Sporo juz za mną, ale jeszcze duuużo przede mną

Uda Cie się.

pozdrawiam

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

dziekuje Ci Rewolucjo
zauwazylam ze panuje tutaj super atmosferka, wszyscy sa zyczliwi i pomocni, tego nam trzeba, wsparcia

Ewuś trzymam kciuki za egzamin

Kochana jestes
nie wiem o ktorej sie poloze, o ile w ogole...ale chemie trzeba wkuć...tylko jakos sie skupic nie moge

znam to znam, przerabialam to nie raz
a za czym sie wziełam do nauki to znajdowalo się tyle rzeczy do zrobienia hehe, no i jak przychodziła ostatnia noc dopiero mi coś wchodziło i mialam mobilizacje

chemia...
fajna sprawa, jak dla ścisłowca
chociaz wolalam fizyke

ucz się ucz

Hejka Ewa
ciekawe jak Ci mija niedziela u rodziców i...
mamusi obiadek

jak wrócisz napisz co u Ciebie i jak Ci poszedł egzamin
a jak dietka?? :> :>

pozdrawiam

Hejka Kochana
egzamin...zobaczymy, chyba jutro wyniki i troche sie boje bo byl zakrecony, jutro znow dwa zaliczenia, echh
Weekend mi minal spokojnie, mialam czas na odpoczynek fizyczny i psychiczny
Wrocilam zwarta i gotowa do pracyA wiec...
1.od dzis zmieniam styl życia, a przede wszystkim jedzenia (to bardzo wazne w moim przypadku ze nie od jutra, nie od poniedzialku, tylko wlasnie od dzis )
2.zero węglowodanow...zegnajcie makarony,,,mąki..
3.postanowilam przejsc na taka swoja diete nie laczenia...tzn jezeli piers kurczaka (gotowana) to tylko z warzywkami...jesli ziemniaki to tez tylko z warzywkami.
4.zrobilam dzis zakupy i są wsrod nich same zdrowe rzeczy...przewazaja warzywa oczywiscie
5.zegnaj bialy chlebku...dzis rano wyjezdzajac z domu zjadlam swoja ostatnia bulke na bardzo dlugi czasdzis kupilam razowca
6.musze rozwiazac problem jedzenia obiadkow...jako ze przebywam cale dnie na uczelni to stolujemy sie z przyjaciolmi w bufecie lub w fast foodach...KONIEC!...bede robic pyszne salatki warzywne z kapusty pekinskiej i innych warzyw z sosem winegret, do tego dwie kromi razowca z jakas wedlinka drobiowa badz serkiem light...pyszny obiadek...tylko musze kupic pojemniczek jutro.
7.czeka mnie jutro bardzo wazny zakup..waga..bo zepsula nam sie domowa i ostatnia wage jaka zanotowalam bylo 101kg...mysle ze przez swieta przytylam dlatego uwazam ze waze 103....sie okaze jutro
8.kupilam czerona herbate cytrynowa Pu-Erh..jest po prostu pyszna!!!naprawde sie nie spodziewalam..bo kiedys pilam Figure2..i byla wstretna Vitax rządzi!
9.mam tez plytke z cwiczeniami z pilatesem...zamierzam je wyprobowac i wprowadzic na stale w swoj zycorys
10.pelen optymizm, mnostwo zapalu do pracy nad soba...chce osiagnac szczescie
pozdrawiam szystkich borykajacych sie z waga!
Moj cel -wakacje...duuuuzoo kilogramow mniej
Bede tu pisac zarowno o swoich sukcesach jak i o porazkach (oby jak najmniej)...licze na wasze wsparcie i zawracanie na dobra droge jesli bedzie trzeba. Buziaczki