Strona 5 z 5 PierwszyPierwszy ... 3 4 5
Pokaż wyniki od 41 do 45 z 45

Wątek: Poszukuję bratniej duszy!!!

  1. #41
    waniliowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam wszystkich serdecznie, a zwłaszcza Ciebie GABRYSIU! Wrócilam wypoczęta i podładowana zwłaszcza ze wynajmowalam pokój u osoby, która tez walczyła z kilogramami i nie tylko . Jak sie z nia nagadalam, to pomyslalam, ze moje problemy to nic wielkiego, ze stać mnie na mobilizację i ze jak wróce do domu to juz nic nie stanie mi na przeszkodzie...Ale to byloby zbyt piękne.... zapał byl ,ale tylko w marzeniach Teraz znowu mam to samo - zupelna niemoc, choc ciagle pamietam co obiecalam wszystkim - spóbuje. Oby niebiosa zesłały mi silną wole Odwzwe sie wkrótce - ciagle nie moge sie wyrobic ze zwyklym sprzataniem - wszystko trwa i trwa calą wieczność

  2. #42
    pompona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2008
    Posty
    22

    Domyślnie

    No w końcu Już się zaczęłam na poważnie martwić Cieszę się, że wyjazd się udał Nabieraj szybciutko siły do bitwy z tłuszczykiem Ja też mam teraz mało czasu na wszystko, bo przeprowadzka mnie pochłonęła do reszty, ale jeszcze kilka dni i po krzyku

    Jolcia, cieszę się ,że się w końcu odezwałaś Mam nadzieję, że już teraz będziesz pisać ( na dodatek same dobre rzeczy )




  3. #43
    waniliowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Gabrysiu, witajcie wszyscy!!!! Z tym pisaniem samych dobrych rzeczy to bedzie pewnei klopot. Kurcze, jak na zlosc kiedy potrzebuje byc silna to sie do mnie goscie pchaja drzwiami i oknami. (Byla dzisiaj moja kuzynka ze swoimi dzieciakami. Najmlodsza prawie 6 miesieczna Marysieńka to moja chrzesniaczka Patrzec na nia to sama radość!!! ) A jak do mnie goście przychodza, to trzeba cos dobrego własnorecznie upiec. No i stanęlo na pysznym serniku z brzoskwiniamil A potem jeszcze byla pizza, bo dzieciaki zglodnialy, a super pizzernia jest nieomal że za rogiem W sobote beda zalegle urodziny mojego slubnego, albo jak kto woli mojej brzydszej polowy. Przyjedzie moja mama - kucharka nad kucharkami. Jak zacznie pitrasic te swoje dobroci i jak przywiezie swój wysmienity tort!!!, to o odchudzaniu moge zapomniec. Ale od poniedzialku chcialabym podejsc do tematu bardzo powaznie i zrobic wreszcie ten zdecydowany - choc juz nie pireszy krok! Czy sie uda???? Kurcze musi wreszcie sie zacząc dziać = bo wiosna za progiem juz stoi, tylko ja jeszcze odsniezymy troche, odkopiemy spod tych 1,5 metrowych zasp i juz bedzie A przeciez wiosna .... no własnie szumi w glowie i pachnie i do zakochania jeden krok....., a kto bedzie chcial hipopotama??? POmyslicie zglupiala baba, mezatka i jej sie jeszcze zachciewa...., a co pomarzyc nie wolno? Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Oby do wiosny!

  4. #44
    waniliowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Gabrysiu, witajcie wszyscy!!!! Z tym pisaniem samych dobrych rzeczy to bedzie pewnei klopot. Kurcze, jak na zlosc kiedy potrzebuje byc silna to sie do mnie goscie pchaja drzwiami i oknami. (Byla dzisiaj moja kuzynka ze swoimi dzieciakami. Najmlodsza prawie 6 miesieczna Marysieńka to moja chrzesniaczka Patrzec na nia to sama radość!!! ) A jak do mnie goście przychodza, to trzeba cos dobrego własnorecznie upiec. No i stanęlo na pysznym serniku z brzoskwiniamil A potem jeszcze byla pizza, bo dzieciaki zglodnialy, a super pizzernia jest nieomal że za rogiem W sobote beda zalegle urodziny mojego slubnego, albo jak kto woli mojej brzydszej polowy. Przyjedzie moja mama - kucharka nad kucharkami. Jak zacznie pitrasic te swoje dobroci i jak przywiezie swój wysmienity tort!!!, to o odchudzaniu moge zapomniec. Ale od poniedzialku chcialabym podejsc do tematu bardzo powaznie i zrobic wreszcie ten zdecydowany - choc juz nie pireszy krok! Czy sie uda???? Kurcze musi wreszcie sie zacząc dziać = bo wiosna za progiem juz stoi, tylko ja jeszcze odsniezymy troche, odkopiemy spod tych 1,5 metrowych zasp i juz bedzie A przeciez wiosna .... no własnie szumi w glowie i pachnie i do zakochania jeden krok....., a kto bedzie chcial hipopotama??? POmyslicie zglupiala baba, mezatka i jej sie jeszcze zachciewa...., a co pomarzyc nie wolno? Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Oby do wiosny!

  5. #45
    pompona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2008
    Posty
    22

    Domyślnie

    Ja myślę, że wiosną, to wszystkim się ,,zachciewa" Ja też mam męża i dzieci, a jak przyjdzie wiosna , ciepłe dni i drzewa zielone, to człowiek jakiś taki zakochany chciałby być... Wszystko wtedy cieszy...Jeszcze troszkę, jeszcze tylko troszkę i znowu zaczniemy rozkwitać, budzić się z tej długiej , leniwej i smutnej zimy Na samą myśl, już jakoś lepiej na sercu się robi... Oj ,dziewczynki, bierzmy się za siebie poważnie, bo zima już na ostatnich nogach...
    ZYCZĘ WSZYSTKIM MIŁEGO DNIA I DUŻO UŚMIECHU ZWŁASZCZA TOBIE JOLCIU



Strona 5 z 5 PierwszyPierwszy ... 3 4 5

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •