Wątek: Wracam z Dzidziakiem

Piszę, piszę

nocami przeważnie, bo z takim Dzidziakiem to nie ma przeabacz (tzn. pisz...)

pozdrawiam i dziękuję za odwiedzinki

Puk Puk Śliczna

Jak Szymek
Jak magisterka
Jak dietka

Stęksniłam się za wami na forum.

Całuski
Morr

Wesołych Świąt Oleńko

Wszystkiego najlepszego Tobie i Twoim najbliższym
Milych, słonecznych dni , udanych spacerków, maximum relaksu
wielu niespodzianek w zajączkowym koszyczku

Buziaki H

Olu bardzo sie ciesze,ze chudniesz Ja mialam zalamanie,ale juz chyba powoli do siebie wracam.Mam nadzieje,ze sie zobaczymy po swietach na jakims spacerku

Olu, kom kom to as, na chwilke Powiedz, ze wsio oki

pozdrawiam i zycze udanego weekendu!!

Olu jak praca mgr i malnstwo??Pozdrawiam

Hej!

Wczoraj oddałam pracę i już jestem.

Trochę to trwało ale udało się. Teraz już tylko lękam się co powie promotor. Trudno się pisze z dzieckiem, nawet tym najfajniejszym i najsłodszym.

Wróciłabym do Was już miesiąc temu, ale Szymek-Dymek trafił do szpitala (na szczęście mogłam być cały czas z nim) brry to było okropne. Miał zapalenie układu moczowego. Ale ma okropną matkę. Naraziła go paskuda na taklie nieprzyjemności.

Nie mogłąm się doczekać powrotu na stronę - w dodatku dopadł mnie spóźniony Baby Blues.

myślę, żę mogę zacząć już dietę bo Syneczek niedługo dostanie swojego pierwszego ziemniaka. Zacznę ostrożnie 1300. No i machamy nogami razem z Cindy.

Dzisiaj po śniadaniou 350.

Pozdrawiam wszystkich znajomych i nieznajomych
Ola

Ale si/ę człowiek wolno rozkręca. Nie mogłam się doczekać powrotu, a yu czytam Wasze wątki i nic nie mogę pisać. Ale cóż przejdzie. W końcu się gdzieś odezwę.

Wczoraj było nieźle, a jkutro będzie lepiej.
Od Dzidziaka pierwszy raz w życiu urósł mi biceps.

Pozdrawiam
Ola

Odebrałam pracę od promotora i hurra tylko trochę poprawek...

Synek leży i ogląda rybki - takie mu wiszą sliczniutkie kolorowe nad łebkiem.

Wczoraj zjadłam ciacho ( no cóż)

A dzisiaj już nie zjem.

Pozdrawiam