-
Chej jasne, jak chcesz torchę to służę.
He he
Wczoraj miałam hiperkamieniowy dionek i nockę wcześniejszą też. To się nazywa albo przełom laktacyjny, albo 1200 kcl 2 dni z rzędu i mało pokarmu dla synka. W każdym razie wczoraj było 1600 i dzisiaj noc minęła spokojnie = 4 karmienia. A teraz syneczek śpi.
Dzisiaj idziemy na spacer i mamy bogatą marszrutę - bo wypieramy się na Uczelnię (UKSW) - dla nieznających - aby dojś do dziekanatu trzeba podążac leśną drogą - bez chodnika - a z wózkiem, przy tej pogodzie bęzie nieźle.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich
Ola i chrapiący Szymulek
-
Tak sobie mysle, ze pchanie wozka po lesnej drozce to genialne cwiczenie dla twoich ramion! hehe Kurczak, posiadanie dziecka sprzyja odchudzaniu chyba hehehe
Buziak dla Dzidziaczka
-
No.. a jakie dla pośladków...
wczoraj było ok. 1500 a dzsiaj zobaczymy.
spróbuję się ograniczy do 1400 - bo 1200 to kłopoty z pokarmem. Biedny synek.
pozdrawiam serdecznie.
-
Olenak swietnie,ze Ci waga spada! Ja niestety przedwczoraj sobie za duzo pozwolilam.Moj maz obronil prace inzynierska i zaprosil mnie na kolacje(pizza!!!).Juz wrocilam do normalnego odchudzania na szczescieale ciezko bylo.Podziwiam,ze siedzisz z Szymkiem w domku i nie korci Ci,aby do lodowki zajrzec.Pozdrawiam i do zobaczenia jutro
-
korcic to mnie korci i to jak diabli. trzeba byc jednak twardym herbatnikiem i nie dac się korceniu.
Bardzo mi pomagają zupki warzywkowe horteksu.
pozdrawiam
-
Olenak, ales mnie rozbawila tym "twardym herbatnikiem" heheh Wprowadzam do swojego slownika, jesli pozwolisz!! hihhi
A tak z czystej ciekawosc- Musialas konsultowac sie w sprawie diety z lekarzem , kiedy jeszcze karmisz Dzidziaka? I wedlug mnie, jesli tylko nie zalezy ci na super szybkim chudnieciu, to 1500kcal, to calkiem fajna droga ku lekkosci
Sciskam i pozdrawiam!
-
Olu wyslalam Ci wiadomosc na priva
-
Hej Anecia, "herbatnika" dozwalam aczkolwiek, nie jest mój - proszę go propagowac dalej.
Konsultowałam się z pediatrą i położną laktacyjną. Prawde mówiąc zgodnie ze wszystkimi obiektywnymi "prawdami" dotyczącymi odchudzania powinnam schudnąc więcej, bo samo karmienie to ok. 500 kcl, a ja uczciwie przestrzegam 1500-1600 i chodzę na naprawdę długie spacery. Dzidziak świadkiem.
Celinko - czekam na Twój telefon.
Pozdrawiam
Ola
-
Celinko, bardzo Cię przepraszam za spacerkową niedyspozycję ale oboje z Dzidziakim padliśmy po porannych eskapadach.
Dzsiaj sobie policzyłam, .że aby życ powinnam jeśc 1500 kcl a żeby miec siłę na robienie tego co robię 2300 - zatem powinnam chudnąc.
dzisiaj było 1460.
i barrddzzoo pracowity dzionek
Pozdrawioam setdecznie
pp
-
Olu ja wyszlam z Kukim w piatek na krotki spacerek i potem tez padlam na lozeczku
Juz wiem,ze waga wskazala 75kg,wiec przyjmij moje ogromne gratulacje!!!!!!!
Zycze milego odpoczynku w niedziele
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki