a ja chyba zaczynam popadac w paranoje
najpierw myslalam ze wszystko jakos leci ale chyba nie bardzo
wygladam tak samo tlustojakdwa tygodnie temu
katastrofa
mam doła jak cholera spadam nie wiem kiedy zajrze trzymajcie sie
a ja chyba zaczynam popadac w paranoje
najpierw myslalam ze wszystko jakos leci ale chyba nie bardzo
wygladam tak samo tlustojakdwa tygodnie temu
katastrofa
mam doła jak cholera spadam nie wiem kiedy zajrze trzymajcie sie
Witaj Anetko. Muszę przyznać że ja na początku tez strasznie kombinowałam z wagą.To znaczy najpierw ważyłam sie na jakiejś starej która w sierpniu wskazywała moje 83 kg.Ale potem kupiłam nową i poszłam do lekarza sie zważyć kontrolnie i byłam w szoku bo okazało sie że ważę 92 kg a nie 83 i to chyba jest jeszcze gorsze.Teraz napradę ważę 83 i cieszę się że udało mi się troszkę zrzucić.Ale mała rada ja tak robiłam na początku.Zamiast wagi miezryłam się.Pas , biodra itp.Jak zobaczyłam pierwsze zmiany to wejść na wagę było dużo łatwiej.Przede wszystkim nie możesz sie poddawać.Nie wolno się załamywać.Każdy ma lepsze lub gorsze dni no i wpadki .Ale musisz być silną kobietką .Troszke cierpliwości i zobaczysz wszystko będzie lepiej.Nie patrz na siebie jak na kogoś grubego tylko jak na normalną atrakcyjną kobietkę.Jak bedziesz chciała porozmawiać to zapraszam na gg.Serdecznie Cie pozdrawiam .Trzymam mocno mocno kciuczki i powodzenia.
Spokojnie wsystko aldnei zrzucisz juz nie dlugo, tylko proponuje wiecej ruchu malo ze dobrze dziala na cialo to jeszcze motywuje i poprawia samopoczucie. Pozdrawiam
neti ej glowka do gory nie stracisz w 2 tyg tego co sie groadzilo przez lata!!!tak by bylo za latwo!!!! trzeba wziasc sie za siebie i odczekac ciut na rezultaty...i do tego swietnie przyda sie waga .nie sugeruj sie tak do konca jak tutaj dziewczyny chudna,,,kazdy ma swoje inne tepo
boksita ma sporo racji, ja przez jakis czas też nie miałam wagi, ale mierzyłam się centymetrem. Tak własciwie to co po wadze ... najważniejsze jest to żeby Ciebie było mniej . A przecież to że stracisz kilogram czy dwa to wcale nie oznacza ze stracisz cm.
dziewczyny!!!BOKSITA NINTI GOSIAKK I FOCZKA JESTESCIE KOCHANE
WIERZCIE LUB NIE ALE CZYTAJAC WASZE SLOWA PLAKALAM JAK DZIECIAK
TERAZ WIEM NA PEWNO ZE NIE DACIE SIE TU NIKOMU ZALAMAC
JESTESCIE KOCHANE !!!!!!
MOZE NAPRAWDE Z WAMI MI SIE UDA[/img]
Ojej ... aż się sama wzruszyłam :*
No pewnie ze nie damy Ci sie złamać, przeciez po to tu jestesmy zeby Ci pomóc. Kto nie zrozumie Cię lepiej niz my.
Neti ja dobrze wiem co to znaczy być grubaskiem, co to znaczy jak inni patrzą sie na Ciebie jak na jakiegos ufoka, kiedy chcesz sobie kupic cos fajnego a nic takiego znaleźć nie mozesz, jakie to upokarzajace kiedy musisz prosic sprzedawczynię w sklepie (do tego szczupłą sprzedawczynie) o wiekszy rozmiar, jak sie czujesz na plaży majac swiadomosc tych wałków tłuszczu, jak czujesz sie gorsza, brzydsza, smutna ... i wogóle te wszystkie beznadziejne rzeczy.
I nie pozwolę Ci sie zebys sie poddała bo nie chce zebys musiała doświadczać tych wszystkich rzeczy.
Trzymaj sie cieplutko :*
Niti ujela to dokladnie jakby to miala moowic ja
neti71 nie czas na lzy--czas na lzy bedzie wtedy kiedy osiagniesz swoja upragniona wage,,,wtedy idac ulica,,podniesiesz glowke do gory i pokazesz tym co zjadaja cenymetr po centymetrze swoim wzrokiem ciut "wiekszych"ale tak samo ludzkich jak szczupli ludzie,,,bo niektorzy mysla,,ze jak ktos ma wiecej tu czy tu,,,to ma mniejsza godnosc,,do dup....... z takimi ludzmi..oni maja mniej czlowieczenstwa w tych "malych " glowkach.....wierze ze Ci sie uda nie ma innej opcji pozdrawiam
wiem ze to co mowisz to 100% racja i na pewno nie tylko mi ale takze i Tobie sie uda
Choc widze ze nie jest Ci latwo.
Ale wiedz ze razem bedzie latwiej.
Papatki
Zakładki