Wątek: WIELKI MARSZ KU LEKKOŚCI!!!

Wcale się nie dzwie , że nei masz czasu
Ja nawet jak jestem w domu to staram się nie siedzieć przy klawiaturze , biorę książkę , notatki , wode , koc i idę na balkon łapać słoneczko
Odpocznij sobie
Pozdrawiam


PS też czuje się na bal zaproszona

OOO - CZY WOLNY CZAS TO JA BĘDĘ MIAŁA OK. 23 PRZEZ CAŁE LATO?

W ZASADZIE TO JUŻ JESTEM ZMĘCZONA DZISIEJSZYM DNIEM, HHMMM- ZRESZTĄ JAK OSTATNIO CO DZIEŃ. ZACZYNAM SIE BAĆ I TROCHĘ DENERWOWAĆ BO @ COŚ NIE CHCE PRZYJŚĆ...JAK JEST ŹLE JAK NIE MA TEŻ NERWY...ALE ZNAJĄC ŻYCIE ZJAWI SIĘ KOŁO PONIEDZIAŁKU LUB JUTRO, I UTRUDNI MI ŻYCIE NA MAXA BO WŁAŚNIE W PONIEDZIAŁEK JADĘ Z CÓRKĄ NA ZDJĘCIE TEGO GIPSU DO WA-WY. MOŻE TO TYLKO STRES?...
DIETKUJĘ MNIEJ-WIĘCEJ, WAGA DZIŚ RANO POKAZAŁA 101.4 ALE NARAZIE NIE ZMIENIAM SUWAKA BO DZIŚ ZROBILIŚMY SOBIE GRILLA...KAWAŁEK KIEŁBASKI, KASZANKI I 3 SZASZŁYKI WYLĄDOWAŁY W MOIM ŚMIETNIKU...NIE PIŁAM PIWA NA SZCZĘŚCIE, A I Z RESZTA JUZ SIĘ POŻEGNAŁAM, BO POPIŁAM W DOMU ZSIADŁEGO MLEKA NA TEN UPAŁ...NO I CHYBA TROCHĘ GO ZA DUZO WYPIŁAM. CO JA WAM BĘDĘ TO OPISYWAĆ...NIC ŚMIESZNEGO! I CIEKAWEGO ZRESZTĄ...
W DALSZYM CIĄGU ŁAPIE SŁONKO...SPRZĄTAM, PIORĘ I GOTUJĘ.
NIE WIEM CZY STARCZY MI SIL DZISIAJ NA ODWIEDZENIE WSZYSTKICH "ZALEGŁYCH " WĄTKÓW, JEŚLI KOGOS NIE ODWIEDZĘ - TO MI WYBACZCIE - POSTARAM SIE JUTRO, POZDRAWIAM WSZYSTKICH TYMCZASEM SERDECZNIE!! I BUZIAKI DLA WAS!!

może uda mi sie cos wklieć...
Tak wyglądałam 2 lata temu...byłam u rodziców i zrobiliśmy sobie fotkę, ta gruba baba z dzieckiem na ręku to ja /niestety/
Niestety musze jeszcze nad tym poracować...

DZIŚ SZAMPAN DLA WSZYSTKICH!!!



A TO MÓJ ULUBIONY:


NO KONIEC TEGO PIJAŃSTWA! ŻYCZĘ WSZYSTKIM SMACZNEGO SZAMPANIKA!! I TRZYMAJCIE ZA MNIE KCIUKI NA DALSZEJ DRODZE ODCHUDZANIA!

Gratuluje Pijemy za dwie cyferki Oby tak dalej Brawo brawo brawo. Jestem pod wrażeniem

Moje ogromniaste gratulacje!!!! Kawał dobrej roboty za Tobą!!


Dzięki za szampanka!

Nie mogłam się oprzeć , aby nie wpaść z grarulacjami!
Suuuuuuuuuper!Spektakularny wynik i ta dwucyfrówka,wspaniale!
GRATULUJĘ!!

DZIĘKUJE CI DORCIU ZA ODWIEDZINKI I GRATULACJE! ALEŻ PROSZĘ ZAGLĄDAJ CZĘŚCIEJ!! IM NAS WIĘCEJ TYM LEPIEJ / NIE W TYM SENSIE, ŻE LEPIEJ ZE WIĘCEJ NAS- GRUBCIÓW/ ALE RAZEM RAŹNIEJ I WIĘKSZA SIŁA MOTYWACJI. PROSZĘ POCZĘSTUJ SIE SZAMPANIKIEM!
MAM NADZIEJĘ, ŻE OP NIE MA NIC PRZECIWKO ROZPIJANIU NA WĄTKACH TAK RACZEJ Z RANA.
DAWNO MNIE NIE BYŁO NAWET U SIEBIE...DOBRZE, ŻE MNIE NIE WYWALILI...HIHIHI
JAK NA RAZIE /NIE CHCE ZAPESZAĆ / TO MI SIĘ WSZYSTKO POPROSTOWAŁO. I JUZ ODLICZAM TYGODNIE DO WAKACJI - JUZ NIECAŁE 4! I NIE WIEM CO NAPISAĆ BO TYYYYYLE MI SIE TEGO ZEBRAŁO... ALE DZIŚ TO OCZYWIŚCIE CIESZĘ SIE, ŻE POKONAŁAM TĘ 100!! I MIMO ZŁEJ POGODY, PO MARATONIE W PRACY - A DZIŚ ZNÓW IDE NA NOC - JESTEM W DOBRYM NASTROJU. NIE ODWIEDZIŁAM WAS WSZYSTKICH, ALE TRZYMAM ZA WAS KCIUKI I PROSZĘ CZĘSTOWAC SIE SZAMPANIKIEM....
POZDRAWIAM!

DAWNO MNIE TU NIE BYŁO....
ALE JAKOS OSTATNIO NIR MAM CZASU....SIEDZĘ Z DZIEĆMI NA DWORZE, BO NIE MOŻNA ICH SPĘDZIĆ DO DOMU, W MIĘDZYCZASIE OBIADY, SPRZĄTANIE, PRANIE ITP, NO I PRACA OCZYWIŚCIE...I AEROBIK / ALE FATALNIE ĆWICZY SIĘ W UPAŁY/ I ROWER...A JAK WRACAM TO BIORĘ PRYSZNIC I JUŻ PRAKTYCZNIE ŚPIĘ.A JESZCZE DO TEGO MAM POKÓJ Z BIURKIEM I KOMPEM NA GÓRZE, W POKOJU WYGOSPODAROWANYM NA PODDASZU - BYWA BARDZO GORĄCO, DLATEGO TEŻ OMIJAM KOMPA CZASEM NA DŁUGO....
ALE POWOLUTKU POSUWAM SIĘ DO 80KG, CHOCIAŻ TYLE JESZCZE PRZEDE MNĄ...NO DZIŚ ZMIENIAM SOBIE SUAWKA!
POZDRAWIAM WSZYSTKIE DZIEWCZYNY!

Agiga...powiem jedno...idziesz jak burza i oby tak dalej!!

No wiesz ja czekam na kolejny toast tym razem z okazji 8 z przodu u Ciebie Kto wie może pokryje sie z moja 7 (ale jesli chodzi o mnie to chyba kupa czasu jeszcze)

Widzę, że zabiegana jestes...ale w sumie to dobrze...chyba lepsze to niż lezenie do gory brzuchem w domu.ja podziwiam pracujące mamy ktore jeszcze chodza na aerobik i jezdza na rowerku!Sama tez w przyszlosci chcialabym taka mama byc

Pozdrawiam no i zycze dalszych sukcesów!
S.