Wątek: wrocilam.. troche za pozno :/

Silanku ja przyłączam sie do życzeń dziewczyn!
oby spełniły sie Twoje najskrytsze marzenia...
i zebys wygrała walkę ze swoimi kilogramami!
pozdrawiam cieplusio!

Czekam sobie tutaj az wrocisz

Witam Szanowne Panie!

Wrocilam.. Do pracy, do zycia, do zdrowia jeszcze nie do konca
Dziekuje bardzo wszystkim za odwiedziny, zyczenia.. Kochane jestescie!

Mimo, ze podczach choroby luby podtykal mi "smakolyki na wzmocnienie" to dietka utrzymana.. Mylse, ze to chorubsko wiele kcal ze mnie wyciagnelo, kaszlalam non stop przez trzy dni, wiec miesnie brzucha mam wycwiczone jak nigdy
Za to zjadlam troche bialego pieczywa z maslem (na gardlo z rana- wygladza jak nic)..
Dwa razy po pasku bialej czekolady z mala zawartoscia cukru.
I troszke tlystych ryb- lososia, ale grzecznie pieczonego- niebo w gebie! uwielbiam, wszelkie mieso moze sie schowac!

takze w ogolnym rozrachunku bylam grzeczna.. mniej wiecej cwiczen nie bylo- po prostu nie mam sily..
no i kompletnie nie mam apetytu, co rowniez mnie nie smuci.. swoje 1000 kcal zmieszcze..

Cicia- dziekuje ze na mnie tak tu ladnie czekasz! Idz bidulko odpocznij, bo troche dlugo tu stalas jeszcze raz dziekuje za prezenty i zyczenia! no i za tego pana seksownego

Asiulku- nie mialam okazji odwzajemnic zyczen- ale Tobie zycze tego samego.. I dobrego humoru duzo.. I zeby facet twoj sie dal ulozyc

antidotum- teraz jak juz Cie znalazlam, to bede odwiedzac! Sloneczko doszlo, wypuscilam, zeby poswiecilo wszystkim i sie szybko skonczylo.. Pisze sie na jeszcze!

balbinko, maniutka, pyzko- dziekuje serdecznie!

istambul- ja juz nie nieszkam w gdansku, tylko w Belgii, niemniej sercem zawsze bede gdanszczanka, bo to jedno z najpiekniejszych miejsc na ziemi
masz gdzies swoj wateczek? czy to, ze znowu sie odchudzasz znaczy, ze tamte kilogramy wrocily?
z ta restauracja- no to w ogole ciezko.. ja teraz gotuje tylko didtetycznie, wiec nawet jak sobie poprobuje, to nie szkodzi.. a w ogole to apetyt mi sie masakralnie zmniejszyl po trzech tygodniach diety.. I zawsze moja pieta achillesowa byly rzeczy konkretne, nie slodkosci.. No, nie jest tak trudno, organizm sie przyzwyczail.. Wazne jest to, zeby sobie kompletnie nie odcinac, tego co sie lubi, tylko zmienic na niskokaloryczne, albo na malutkie ilosci.. Dasz rade, trzymam kciuki tu za Ciebie!

Anikas- dziekuje za cwiczenia- jak wroce do zdrowia zaraz zaczynam.. o jaki ten pan z cwiczen ma kostium boski, padlabym jakbym na zywo zobaczyla..
aaa i filmy na nogi nie bylo pod danym linkiem.. jeszcze sie po niego zglosze

Dobrze że już lepiej i chęć do ćwiczeń wróciła

Mam nadzieję, że zdrowie już wkrótce wróci do normy i będziesz mogła znów sobie poćwiczyć, no chyba że Ci się nie chce, to odwołuje te ćwiczenia

Pięknie sobie dietkujesz i gratuluję sukcesów

A że podczas choroby były małe grzeszki, to się nie ma co przejmować, wtedy wiadomo, że z dietą różnie bywa. A z tym brakiem apetytu ogólnie i tym, że zjada się nawet mniej niż tysiąc.. no to chyba typowe, też się na początku cieszyłam, że tak gładko idzie. I w sumie nie mija, tylko czasem jakoś tak większy głód nachodzi, ale da się przeżyć.

Życzę dalszych sukcesów,
trzymaj się cieplutko, C.

Wpadłam aby podziękować za wsparcie i zyczyć miłego dnia. Ponieważ dzisiaj nadrabiam zaległości na forum to nie będę się za bardzo rozpisywać, ale obiecuję że jutro wpadnęna dłużej.

Pozdrawiam!

silanku ciesze się że juz wracasz do siebie!!
nad facetem pracjuę chociaz idzie mi to opornie...
dobrze, że dietki nie przerwałaś
pozdrawiam cieplusio
i miłego dnia życzę!

WPADLAM MILEGO POPOLUDNIO-WIECZORA ZYCZYC
TEGO SLIMACZKA TO JAKIEGOS SPRINTERA MASZ
PRZZECZYTALAM CALY WATECZEK.. CO DO FACETOW TO DOZE DZIECI MOWI CI TO KOBIETA Z DZIESIECIOLETNIM PRAWIE STAZEM MALZENSKIM ... MILEGO DIETKOWANIA ZYCZE I PEDZE DALEJ

Witam we wtoekowe południe.
jak zwykle przesyłam priorytetową siecią duuużo słoneczka.
*
*
*
***
dopóki walczysz jesteś zwycięzcą! Tutaj zwyciężam każdego dnia: http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...er=asc&start=0

Silanku! Co z Tobą?

Pozdrowionka!