Nie jestem pewna, czy to sie uznac da, bo waga licha kolkowa i tak czysto nie pokazuje, ale dla zachety kopnelam slimaczka w prawo o kg..Moze troche na wyrost.. Glownie dlatego, ze w spodniach luzniej.

Chyba trzeba zainwestowac w porzadne wagi- i ta dla mnie i kuchenna..

W weekend pogrzeszylam leciutko, ale bez przesady.. Cala niedziele bylo okropnie i zaplanowane spacery, roleczki szlag trafil..Caaly dzien w domu i to mocno leniwo, w skutek czego i wciagnelo sie wiecej.. Co prawda tylko warzyw, owocow i light nabialow, ale zawsze..

A i na imprezce w spbote wypilam tylko dwa malutkie kieliszki wina rozcienczonego woda!
Z tego jestem najbardziej dumna, bo to moja pieta achillesowa.. Chyba troszke musze jednak przyciac zycie towarzyskie, bo silnej woli nie mam..

No nic, dzis dzien pracy- trzeba odrobic zeszlotygodniowe ciagle siedzenie na forum

Pozdrawiam Was serdecznie