Chyba wyślę Ci sms ,bo widzę ,że tu Cię nie ma
Chyba wyślę Ci sms ,bo widzę ,że tu Cię nie ma
zapraszam do mnie
16.06.2010 waga 135 kg
1.02.2011 waga 123.1kg,9.02.2011 waga 121,1kg
[url=http://straznik.dieta.pl/][/url
Witajcie!
Kurcze , ale mnie tu dawno nie było . Postanowiłam powrócić - niestety na tarczy. To co udało mi się wczesniej zrzucić - wróciło. Podjęłam decyzję, że muszę wrócić do Was bo inaczej nigdy nie uda mi się osiągnąć mojego celu. Boże ! Ile bym teraz dałażeby moja waga wynosiła 99 kg! A wtedy kiedy ją miałam wydawało mi się ,że gorzej być nie może....
Ostatni rok był bardzo dla mnie cięzki: śmierć taty, kryzys małżeński , depresja mamy, reorganizacja w pracy i wiele jeszcze innych problemów. Mam nadzieję, że ten będzie już trochę lepszy. Jestem pełna zapału do walki. Mąż mnie wspiera w moim postanowieniu i mam nadzieję, że mi się to uda.
Dzisiaj idę na basen - na aqua aerobic - miałam przerwę przez miesiąc. Brakuje mi tego bardzo. Poza tym zaczynam od 3 dniowej dietki oczyszczającej. Same jabłka i płyny.
Później zrobiłam na razie jedno postanowienie, ale za to dla mnie ogromnie duże - ZERO SŁODYCZY - to jest dla mnie największy problem.
Pozdrawiam Was goraco! Idę zobaczyć jak Wasze zmagania!
Witaj Balbinko wpadłam z rewizytą Pozdrawiam i trzymam kciuki. ja tez mam efekt YoYo i z wagi 128 zeszłam do 110 a tu nagle 8 kilogramów sie za mną stęskniło i do mnie wróciło ale ja ich nie chce i jak najszybciej mam zamiar sie ich pozbyć a tobie ile wróciło??? bo na suwaczku widzę piękne (moje upragnione) dwie 99
Witaj Balbinko !
Strasznie się cieszę , że Cię tu widzę! Musimy zacząć od początku...Damy radę , prawda ?
Ja nie mam jeszcze strategii, nie wiem jak zacząć ...
Buziaczki!
Wczoraj byłam na aqua aerobicu. To chyba najprzyjemniejsza forma ruchu . Człowiek skacze , skacze i prawie wcale nie czuje tego ,że tak intensywnie pracuje - przy okazji ciało wymasowane.
Postanowiłam napisać jak wygląda mój plan. Własciwie nie do końca jest to moj plan, ale będę z niego korzystać. Dostał to mój kolega od lekarza po operacji kręgosłupa. Choroba przykuła go do łóżka na wiele tygodni i spowodowało tu u niego duży przyrost wagi. W ciągu 7 miesięcy zrzucił prawie 30 kg. Oczywiście ja zdaję sobie sprawę, że było to pewnie tak szybko dlatego że nigdy nie odchudzał się.
Więc wygląda to tak:
I śniadanie: ( koło 8.00 )*
* 1 kromka chleba razowego cienko posmarowana masłem
* 50 g produktu białkowego : wędlina chuda, mięso gotowane lub pieczone, biały ser
1 jajko
* 150 g warzyw gotowanych lub surowych: pomidor , brokuły, ogórek,kalafior,
papryka, rzodkiewka, kabaczek
* napoj przygotowany z 200 ml mleka: kawa z mlekiem, mleko, jogurt natruralny,
kefir, maślanka
II sniadanie ( ok. 11.30 )
* kromka chleba razowego cienko posmarowana masłem
* 30 g produktu białkowego
* 100 g warzyw
Obiad ( ok. 15.30)
* 100 g chudego mięsa, drobiu, ryb
* 1 ziemniak gotowany lub 20g kaszy, ryżu, makaronu
* 200 g surówki
* owoce bez cukru - jabłka ( 2 szt.), grejfrut (dowlolnie), truskawki ( szkl.),
mandarynka ( 3 szt.), kiwi ( 3 szt.)
Ograniczyć : banany, winogrona
Kolacja ( ok. 18.00)
* 1 kromka chleba razowego albo 30 g pieczywa chrupkiego
* 20 g chudego mięsa lib innego produktu białkowego
* 150 g sałatki warzywnej
Nie wolno: potrawy tłuste i smażone, ser żółty, smalec ,żmietana zapiekanki, pizza, parówki, pasztety, słodycze, boczek, alkohol, ser topiony, majonez
To tyle teorii - teraz do parcy ....
Buziaki!
hej witam serdecznie i po wielkim powrocie. nie przezytałam jeszcze twojego wątku ale mam taki zamiar. przeczytałam natomiast tą diete od lekarza. no i jasne spróbwać mozesz ale nie zawsze to co jest dobre dla inych będzie dla ciebie. jestes z Bielska więc może poszukaj tam sobei dietetyka i niech on ustali ci indywidualna diete. ja odchudzam sie własnie z dietetykiem i to wlasciwie pierwszy raz w zyciu . czyli raz ale porządnie. bez względu na to co zrobisz masz moje wsparcie.
Balbinko, jak się trzymasz ? Mam nadzieję , że wszystko u Ciebie ok?
Pozdrawiam serdecznie . :P
Jestem... jestem . Tym razem się nie poddam. Niestety dopadła mnie we wtorek grypa żołądkowa i padłam. Dopiero dzisiaj jest troche lepiej, ale mam spore zaległości w pracach domowych więc więcej napiszę i Was odwiedzę w pooniedziałek.
Buziak!
Ile razem dróg przebytych?
Ile razem dróg przebytych?
Ile ścieżek przedeptanych?
Ile deszczów, ile śniegów
wiszących nad latarniami?
Ile listów, ile rozstań,
ciężkich godzin w miastach wielu?
I znów upór, żeby powstać
i znów iść, i dojść do celu.
Ile w trudzie nieustannym
wspólnych zmartwień, wspólnych dążeń?
Ile chlebów rozkrajanych?
Pocałunków? Schodów? Książek?
Ile lat nad strof stworzeniem?
Ile krzyku w poematy?
Ile chwil przy Beethovenie?
Przy Corellim? Przy Scarlattim?
Twe oczy jak piękne świece,
a w sercu źródło promienia.
Więc ja chciałbym twoje serce
ocalić od zapomnienia.
- Konstanty Ildefons Gałczyński
Zakładki