Witam dziewczyny!
Postanowiłam przedstwić Wam mój plan odżywiania do końca roku ( na razie taki sobie daję termin ):
6.00 - szklanka wody z cytryną
7.00 - kawa
8.00 - sniadanie I : 1 kromka ciemnego chleba lub 2 kromki wassa z chudą wedlinką,
białym serem lub 1 jajko i jakieś warzywka ( tak ok. 200 kcal )
9.00 - czerwona cherbata
10.00 - śniadanie II: nabiał : np. serek wiejski z dodatkami lub jogurt z musli
( ok. 200 kcal)
11.00 - napój
12.00 - śniadanie III : owoce ( ok. 200 kcal)
13.00 - napój
15.30 - obiad ( około 400 kcal)
17.00 - napój
19.00 - zielona herbata
Musiałam dostosować go do mojego rytmu dnia , ale myślę , że nie jest źle. Oczywiście biorę pod uwagę , że może to wyjść trochę inaczej kalorycznie , ale będę się starała trzymać takiego schematu.
Przeczytałam dzisiaj wątek Do Deworee i zrobiło mi się bardzo smutno jak zobaczyłam w jakim stanie znalazła się Anetka. Dopiero podziwiałam jej piękną figurę i zwierzenia w Super Linii a tu takie "smuteczki". Mam jednak nadzieję,że jest na tyle silna ze szybko podniesie się na nogi i wszystko wróci do normy.
Mirielko ściskam Cię z całego serca - od razu lżej mi na duszy jak zobaczyłam Twój. wpis.
Pozdrawiam wszystkich i idę zobaczyć co u Was słychać!
Zakładki