-
Dobra.. to teraz ja na powaznie bo ciekawa dyskusja jest. Jestem mezatka od kilku miesiecy. Meza poznalam 5 lat temu. Bylam wtedy gruba ale nie az tak. 2 miesiace temu przed odchudzaniem wazylam 96 kg przy wzroscie 160 i nosilam 46, ktore zaczynalo mnie uciskac. Jak poznalam mojego lubego nie wiem ile wazylam ale nosilam rozmiar 42-44 wiec duzej roznicy wagowej nie moglo byc. Tak samo zakompleksiona bylam wtedy jak przy 96 kg. Byly takie dni,ze serio wolalam zeby nikt na mnei nie patrzyl a wyjscie z domu bylo utrapieniem. byly tez dni normalne i dni dobrego humoru . Ladnie ubrana, wymalowana, uczesana i ogolnie odstawiona podobalam sie sobie. Owszem duzo bym zmienila, zrzucila kg, wyprostowala zeby itd. ale to co widzialam w lustrze bylo OK. Wiedzialam,ze moge sie podobac. No i sie spodobalam.Z mezem pPoznal nas kolega, bylo to typowe swatanie "chodz mam dla Ciebie ekstra faceta/dziewczyne" i tak sie zakochalismy. Mozna sie zakochac w grubasce, mozna ja delaj kochac jak jest jescze grubsza, mozna mowic grubasce,ze jest sliczna i nic by sie w niej nie zmienilo. Ja w to wszystko wierze!
A oprocze meza zakochanego i w ciele i w charakterze na inne objawy zainteresowania tez nie narzekam. Naprawde... Nie podrywaja mnie wszyscy wokolo, niektorzy nawet pewnie nie mysla,ze mozna taka gruba poderwac ale sa tacy , ktorzy to robia. Brat sasiadki, w moim wieku, sliiiczny czuje do mnie miete ( z tego powodu moj zazdrosnik, ktory o dziwo tez to zauwazyl nie zaprasza do nas sasiadow ). Niedawno mialam stluczke samochodem, przywalil mi w tyl bardzo przystojny facet w swietnym samochodzie. Wysiedlismy i po obejrzeniu samochodów , stwierdzeniu, ze nic sie nie stalo w zasadzie, zaczal.... mnie podrywac! I inne takie na jakis wyjsciach, imprezach itp.
Mozecie sie nie zgodzic ale wg mnie trzeba sie przelamac! Zadbac o to co warto pokazac : wlosy ladne maja byc! buzia umalowana! paznokcie zadbane ( ja niestety obgryzam ) i flirtowac!!!!!!! Czuc sie kobieta i jak kobieta uwodzic, podrywac, patrzec zalotnie, mowic niedomowieniami, zartowac i byc "smakowitym kaskiem"!!!! Jesli chodzimy takie niezadbane, zgarbione to nikt nie popatrzy, nikt nas nie zauwazy!
Badzmy piekne! Chudnijmy ale nawet bedac grube badzmy piekne!!!!!
pozdrawiam i zycze samych czipendejlsow u stop!
-
"Wiedzialam,ze moge sie podobac. No i sie spodobalam"
Wydaje mi sie, ze nie potrzeba tego komentowac. Ot! sedno sprawy ja bym tylko podkreslila slowo "wiedzialam" (=akceptacji).
-
Mój luby (ekspert od takich spraw :P) mówi, że jeśli ktoś źle myśl na swój temat,bez znaczenia czy z powodu krzywego nosa, zeza bądź tuszy, inni na pewno także zaczną zwracać uwagę na te różne fizyczne mankamenty.
Nie wierzę, że grubaska, która lubi się uśmiechać, jest pozytywnie nastawiona do świata, zachowuje się naturalnie (flirty, uwodzenie i inne gierki są zupełnie niepotrzebne), jest świadoma swoich licznych zalet jest zadbana oraz akceptuje swoje ciało przynajmniej na tyle, żeby sobie samej podobać się czasem w lustrze NIE JEST W STANIE ZNALEŹĆ PARTNERA
To po prostu niemożliwe, chyba że żyje się na bezludnej wyspie
Tak więc dziewczyny, głowy do góry, pokażcie światu to, co w was najpiękniejsze, a na pewno znajdzie się ktoś, kto się wami zachwyci
-
znałam kiedyś śliczną dziewczynę, szczuplutka i wspaniała. Była święcie przekonana, że ma za duży nos, który "mogła wozi na taczce" (cytat).
Ja też najpierw znalazłam faceta a dopiero potem zaczęłam chudnąc z głową - bo bez stresu.
-
Ja cale zycie myslalam, ze powodem, dla ktorego nie mam faceta jest moja waga, ale to nie do konca prawda. Najwiekszym powodem byla moja "spaczona" psychika. A jak doszlam do tego wniosku? Zauwazylam wreszcie, jak wiele jest wkolo ladnych, szczuplych dziewczyn, ktore wynajduja sobie zamiasta ogromnych gabarytow "za duzy nos", albo "za male piersi".....i tak sie
"paczy" ta nasza psychika. Ciagle uwazam, ze poki nie bedziemy z siebie zadowolone, to nie bedziemy atrakcyjne. bo jakze mamy byc, jesli same sobie sie nie podobamy?
A jakie sa wasze doswiadczenia z facetami? jestem przekonana, ze wiele dziewczyn chcialoby uslyszec cos w stylu "a ja wazylam duzo za duzo, a mialam faceta, to nie bylo trudne" Moze wtedy czesc z nas otworzy sie na te relacje damsko-meskie
-
no właśnie - ja też bym chciała pare fajnych historyjek poczytac - bo jakos mimo wszystko nie potrafie uwierzyc, ze jesli ktos wazy naprawde za duzo to może sobie znalezc kogos kto go pokocha - tzn chciałabym w to wierzyć, ale mi ciężko... takze bede wdzieczna jesli cos takiego tu zobacze :P
pozdrawiam
-
No dokladnie- dziewczyny, pochwalcie sie, jak upolowalyscie swoich mezczyzn, beda xxxl.kami
-
Myślę, że problem jest nie w tym czy faceci lubią grube dziewczyny czy nie. Tylko o w tym co pisałyście- w akceptacji samej siebie. Bo jeśli nie jestem autentyczna, naturalna w kontakcie z innymi (a trudno być nie lubiąc siebie) to nie znajdę faceta. Będę wolała na wszelki wypadek być kumpelą, żeby przypadkiem nie pomyślał, że "lecę" na niego i mnie wyśmieje Nic z tego!!! Od dzisiaj lubimy siebie i wszyscy będą lubić nas Obiecujesz em24h????? (Ps. studiujesz na UG?)
A chudniemy dla siebie a nie dla facetów!!!!!
-
Kurcze,
to jest największa bzdura jaką można myślec:
[quote="amilijka"]Będę wolała na wszelki wypadek być kumpelą, żeby przypadkiem nie pomyślał, że "lecę" na niego i mnie wyśmieje quote]
Jeżeli kogoś kocham, albo mi się podoba to wcale mnie to nie poniża, tylko tego ktosia NOBILITUJE. Jeżeli ten ktoś mnie wyśmieje to znaczy że jest gnojkiem, gówniarzem i nie wart jest polerowac mi butów. Nie znaczy to, że każdy ma odwzajemnic moje uczucie, ale ono samo w sobie jest ogromną wartością, którą należy szanowac.
Ja znalazłam faceta kiedy to zrozumiałam, a zrozumiałam to dzięki innemu facetowi w którym się bez wzajemności zakochałam. On moje uczucie potraktował pięknie i z szacunkiem. Do końca życia będę mu za to wdzięczna.
Pozdrawiam Was serdecznie
Ola
-
Własnie wiem, ze to głupota tak myśleć , ale Ola pomyśl jak często ludzie się tak zachowują. Brak wiary w siebie i własną wartość rodzi kompleksy, które z czasem sprawiają, ze zachowujemy się głupio.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki