-
25 lat ________________ 30kg____________________muszę!
Witam, wszytskich, którzy odiwedzili tą stronę. Mam 25 lat i od 29 marca 2006 jestem po raz kolejny na diecie. W dniu rozpoczęcia diety waga bez żadnych oporów wskazała 97 kg!!!! przy wzroście 174cm Tragedia I dlatego MUSZĘ schudnąć. Robi sie coraz cieplej a to zawsze było moją udręką, bo jak schować te 30 kg w upał?
Pracuję całymi dniami przy komputerze i rooosnę nie miłosiernie. Miałam w swoim życiu dwie udane próby schudnięcia, jednak je zaprzepaściłam i wyglądam jak wyglądam. Kocham słodycze, ta miłość pewnie nigdy nie zgaśnie ale teraz chcę to robić platonicznie. Przeszłam na 1000kcal i jak na razie dość dobrze sobie z tym radzę. Ta wielka motywacja jaką mam w sobie nie pozwala mi jak na razie na odczuwanie głodu, boje się tylko, żebym pewnego dnia nie obudziła się z myślą, że nie chce mi się już odchudzać.
Chcę w końcu iść do sklepu z myślą, że kupię ciuchy takie jakie mi się podobają a nie te które na mnie pasują, że nie będę chowała siebie w wielkich swetrach i spodniach.
Wstydzę się wyjść na ulicę, jeżeli byłoby to możliwe to nie wychodziłabym nawet do pracy. Nie potrafię znieść spojrzeń otaczających mnie chudzielców. Jestem z tym wszystkim osamotniona, tak naprawdę całe moje najbliższe otoczenie jest szczupłe. Wszyscy pracownicy i znajomi. Tylko ja chodzący wieloryb. Dla nich problem odchudzania nie istnieje i nie potrafią zrozumieć, że jest tak trudno schudnąć, że tak trudno nie zjeść cukierka a raczej całej paczki
Już wcześniej zaglądałam na forum i czuję się między Wami jak u siebie. I chudnąć chcę także razem z Wami!
Pozdrawiam
-
Witamy serdcznie na forum! Jeżeli go śledzisz to na pewno wiesz ,że jest tu wspaniała atmosfera. Najważniejsze nie załamać w chwili jakiejś słabości. O ile oczywiście Ty je masz ( nie chciałabym Cię ewentualnie urazić ). Dzisiaj nie mam zbyt wiele czasu, ale postaram sie wstąpić tu jutro. Pozdrawiam gorąco!
-
Oh doskonale cie rozumiem - zwłaszcza z tym sklepem z ciuchami( moje małe marzenie kupić sobie cos co mi sie podoba) Znane mi sa wszystkie twoje rozterki więc trzymam za ciebie mocno kciuki
-
witaj Balbina2 nie uraziłaś mnie niczym, słabość to ja teraz odczuwam pt. jak wyjść na ulicę z taką wielką d..ą
-
yuki127 z tego co widzę na twoim suwaku z tobą nie jest źle 70 pare kilo to już możesz poszaleć w sklepach i to konkretnie
-
może mi ktoś powiedzieć jak zrobić ten suwak z wagą??
-
hey bardzo dobrze, ze tutaj trafilas!! Bo jesli tylko masz chec walki o sibie, silne postanowienie poprawy, hehe , to z nami dasz rade!!! Tutaj wszystkie grubaski spelniaja swoje marzenia, krok po kroczku!!! A co najwazniejsze- mozna tu znalezc odpowiedzi na wszelkie nurtujace pytania!!!
Powodzenia, bede zagladac
A instrukcja do suwaczka jest w poscie wyzej- a propos Straznika Wagi
-
Życzę samozaparcia i gratuluję nowego początku!!!
A co suwaczka, kliknij na mój, dostaniesz odnośnik do strony gdzie ustawisz sobe jaki chcesz. Pod koniec będziesz procesu ustawiania suwaczka będziesz miała tabelki z różnymi kodami. Kopiujesz pierwszy i wklejasz do profilu towarzyskiego w miejsce sygnatury. I gotowe
EDIT:
Aneecia ma rację mamy w końcu na Dieta.pl własnego strażnika wagi... przy czym ja lubię swojego, bo na naszym forumowym nie ma króliczków
Pozdrawiam i ściskam
Morr z Krainy czarów
-
Scarlet, witaj na forum. Mam nadzieję, że szybko przekonasz się, że jesteś tutaj wśród swoich - bardzo wiele osób przeżywało to, co Ty przeżywasz teraz. Nienawiść do siebie, miłość do słodyczy, zajadanie problemów, depresja, strach i wstyd, chęć zaszycia się w mysią dziurę, odkładanie decyzji o diecie do poniedziałki, do 1-ego, do nowego roku. Świetnie, że już wzięłaś przysłowiowego "byka za rogi", że postanowiłaś się zmierzyć z problemem. Życzę Ci dużo siły - będzie potrzebna zwłaszcza na początku, potem pójdzie samo. Miłość, czy uzależnienie od słodyczy? Można to zwalczyć, trzeba tylko sie bardzo zawziąć. Jestem żywym przykładem - od 4 miesięcy nie tknęłam nic z tego, co doprowadziło mnie do otyłości... o wiele więszej, niż Twoja w tej chwili. Więc - jeszcze raz - gratuluję, żeś się opamiętała i życzę Ci serdecznie, żebyś szybko i konsekwentnie pokonała problem.
A forum i dziewczyny pomagają w tym najlepiej na świecie
-
ScarleTskarleT : odkąd mi spało te troche kilogramów nie byłam w sklepie kupić żadnego ciucha póki co chodze w za luźnych spodniach- co za uczucie założyć cos bez "wciskania się" poczekam jeszcze pare kilogramów mam zamiar jeszcze ich troche stracic wtedy beda wielkie zakupy
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki