Strona 5 z 104 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 55 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 1034

Wątek: 50 kg za dużo...

  1. #41
    Awatar dorcia113
    dorcia113 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-04-2006
    Mieszka w
    lubuskie
    Posty
    456

    Domyślnie

    Przepraszam, że nie złożyłam Wam życzeń wielkanocnych , ale było to niezależne ode mnie Wyobraźcie sobie , że podlewając kwiatki zalałam monitor i oczywiście się spalił.
    Przez kilka dni nie miałam komputera .Straszna bida jest bez komputerka!

    Serdecznie dziękuję za życzenia , za pamięć, dużo to dla mnie znaczy! :P
    Chciałabym się pochwalić ubytkiem kolejnego kiloska(waga z niedzieli rano -nie wiem jak jest teraz , po drineczkach i jedzonku...)

  2. #42
    Awatar Klubowiczka
    Klubowiczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-03-2006
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    302

    Domyślnie

    Witaj Dorciu !!
    Serdeczne gratulacje tego kilogramka !!
    U mnie trochę gorzej przez te święta. Ale teraz biorę sie ostro do roboty !
    Może za tydzień też będę mogła sie czymś pochwalić
    Do lata blisko i coraz gorzej widzę sie na wadze pod koniec czerwca. Jak się nie wezmę za siebie , a mam ponad dwa miesiące, to może być cieniutko.....
    Życzę dalej takich sukcesów i pozdrawiam serdecznie
    Tu walczy Klubowiczka



    Początek diety 05.11.2012 ( 40 lat - 170 cm - 91 kg )

  3. #43
    Awatar dorcia113
    dorcia113 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-04-2006
    Mieszka w
    lubuskie
    Posty
    456

    Domyślnie


    Nie wiem ile dzisiaj ważę, ale napewno więcej , bo jestem głupia i bezmyślna!!!
    Wiecie co zrobiłam?Wczoraj puściły mi hamulce i zeżarłam dzieciom wszystkie jajeczka wielkanocne!!!
    Jestem uzależniona od słodyczy i jak się uraczę czymś jednym , to potem muszę zeżreć wszystko!A tak wspaniale mi szło!
    Przez ten spalony monitor nie miałam z Wami kontaktu i proszę jaki efekt!Jestem taka słaba i głupia .A takie miałam plany i ambicje.
    Myślicie , że mogę spróbować jeszcze raz?

  4. #44
    hybris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Drociu, ale co za "spróbować jeszcze raz"?????
    Ty cały czas jestes na diecie, zdarzyła Ci się wpadka - i trudno, teraz się przeciez nie będziesz z tego powodu biczować! Wyciagnij tylko wnioski - po prostu nie wolno Ci sięgnąc po TEN PIERWSZY kawałek słodkiego - nie sięgniesz po następne. Mówi Ci to nałogowiec - od 4 miesięcy bez kawałka słodkiego w paszczy i bardzo z tego powodu szczęśliwy. I powiem Ci więcej - jestem przekonana, że odruch "sięgania" mam juz wyeliminowany. Tylko teraz muszę trwać w tym przekonaniu i postanowieniu. Więc - jak u alkoholików - metoda małych kroczków: najpierw nie sięgniesz raz, potem będzie Ci żal zmarnowac tego pierwszego aktu samozaparcia i nie sięgniesz po raz kolejny - w ten sposób będa uciekały kolejne dni i kilogramy - to najprostsza droga do odwyku, zresztą jedyna jaką znam.
    Trzymaj się mocno i dzielnie. Wierzę w Ciebie!

  5. #45
    Guest

    Domyślnie

    Witaj Dorciu
    Startujemy z podobnej wagi i mamy podobny cel - 50 kg mniej. Widzę, że świetnie Ci idzie Oby tak dalej. Małą wpadką się nie przejmuj, wszyscy mamy chwile słabości, szczególnie święta stwarzają okazję do grzeszenia (dobrze, że są tylko dwa razy w roku ) Teraz po świętach czas ponownie stanąć do boju i walczyć o kolejne stracone kiloski. Będę do Ciebie zaglądać, w kupie zawsze raźniej
    Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów!

  6. #46
    Awatar Klubowiczka
    Klubowiczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-03-2006
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    302

    Domyślnie

    Witaj Dorciu !!
    Wiesz jakie bez grzeszków byłoby nudne nasze życie
    Dobrze , że przynajmniej jajeczka byly dobre
    Ja też pogrzeszyłam trochę przez święta na słodko, ale z resztą było skromnie.Waga napewno poszła w górę. Teraz już się sprężam i na nowo zabieram do walki.Jeszcze ta moja drożdżowa babka, dopóki jej nie zjemy to bedzie dla mnie źle.Zostało juz jej mało, chyba wszystkim wcisnę na późny podwieczorek. Skubię ją sobie co rano i znowu waga nie bedzie chciał się ruszyć
    Wpadki już za nami, teraz ważne co przed nami. A mam nadzieję ,że tylko ostra dietka.
    Życzę wytrwałości Tobie i sobie
    Pozdrawiam serdecznie
    Tu walczy Klubowiczka



    Początek diety 05.11.2012 ( 40 lat - 170 cm - 91 kg )

  7. #47
    Awatar dorcia113
    dorcia113 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-04-2006
    Mieszka w
    lubuskie
    Posty
    456

    Domyślnie

    Oj dobre były te jajeczka ...Zwłaszcza w takiej ilości!Aż mnie zemdliło...
    Przypomniałam sobie o chromie , brałam go na początku mojej diety i chyba działał , więc od dziś go będę brała, może nie będzie takich wpadek.

    Dziewczyny , czy wspomagacie się jeszcze czymś? Jak coś na kogoś działa , to proszę o raport.
    papa

  8. #48
    Guest

    Domyślnie

    hej dorciu! na mnie chrom nie działa, ani ani

    do tego potrafię zjeść 2-3 duże czekolady na raz i mnie po prostu nie mdli!

    a do tego jeszcze pracuję w fabryce czekolady co jest moim przekleństwem....

    staram się staram a przyjdzie taki dzień jak dzisiaj i cholender cała 150g czekolada nadziewana wylądowała w moim żołądku.. w takich chwilach aż chce mi się pobawić w bulimiczkę....

  9. #49
    Awatar dorcia113
    dorcia113 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-04-2006
    Mieszka w
    lubuskie
    Posty
    456

    Domyślnie

    Rozumiem Cię doskonale....
    Mamy wspólny cel , jednego wroga i chociaż wiemy wszystkie , co jest przyczyną naszej puszystości!
    Z wrogiem , którego się już zna (mam na myśli słodycze) łatwiej jest walczyć.To jest pozytywne , a że jest nas sporo damy radę!!!

  10. #50
    Guest

    Domyślnie

    Witaj dorciu

    NA początku swojej diety kupiłam w aptece chrom, tak profilaktycznie, bo jeszcze ani razu go nie wzięłam. Świadomość, że jest pod ręką póki co jest wystarczająca. Wspomagam się jedynie błonnikiem w kapsułkach, bo jednak inny spoóśb żywienia i mniejsze porcje znacznie spowolniły mój metabolizm.
    A co do słodyczy, myślałaś o tym aby mieć pod ręką jakieś batoniki niskokaloryczne, suszone owoce i generalnie wszystko co jest słodkie, ale mniej tuczące i czym można oszukać małego głoda na słodkie?
    U mnie w pracy kolega miał dzisiaj urodziny, przyniósł trzy bomboniery i postawił na stoliku, niestey blisko mnie. Oj było blisko do zdrady moich postanowień, dwa razy robiłam podchody do tego "Merci"
    Ale w domu wpadłam na pomysł, aby zjeść budyń malinowy bez cukru. I chyba pomogło, bo już nie myślę o słodkim. Jednym słowem głód dał się tym razem przechytrzyć
    Przede wszytskim była to bardzije ochota łąsucha niż potrzeba organizmu. W tym drugim przypadku zazwyczaj nie obywa się bez wspomagaczy takich jak chrom.
    Trzymam kciuki za Twoją silną wolę, nie daj się królikom i innym zwierzakom

Strona 5 z 104 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 55 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •